Z cyklu przyjaciółko pomóż....
Co kolezeństwo wie na temat PayPal. Opłaca sie to? Warto tam kasię wpłacić? Kto to honoruje?
Miasta i wioski wpisujcie się!
Miasta i wioski wpisujcie się!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
I używam jako poierwsze/podstawowe jeśli jest wybór w płatnościach.
Czy też kasia musi być zutylizowana na zakup innej usługi vel towaru?
Jest jak jest.
Nie jest tak do końca. Zachęcam Kolegę do zainteresowania się przelewami SEPA. To działa.
Być może przy opcji BOTH (każdy płaci swoje koszty) jest taniej
Odnoszę wrażenie, że kolegowe przelewy SEPA nie są nimi w rzeczywistości. Nie wykluczam, że jakiś kaprawy leguramin wyssał z banksterskiego palucha podobne sofistyke, ku chwale jego i kolegów.
BTW: Nasi kontrahenci z Bundesrepubliki i Południowego Reichu nie płacą za wysyłane przelewy SEPA ani ułamka ojro, co podobno jest tam rzeczą zwykłą. To a' propos kosztów usług bankowych w Polsce.
otoz poszukuje dobrego kremu do rak. czy ktoras z was trafila na swoj? bo ja po dwoch godzinach od nawilzenia dloni znow mam je cholernie suche!
uzywam kosmetykow tanich, np. Camomille i tych drozszych np. Weledy.
rezultat ten sam.
zaden:(
To mój - do kupienia tylko w aptekach. Cena od 16 do 26 zł., więc trzeba poszukać. Ostatnio kupiłam nawet za 12,90 ale to tylko w sieci warszawskich aptek. Bardzo dobrze się wchłania, bez żadnego tłustego poślizgu - dokładnie taki, jak w opisie na stronie.
dzieki, tego nie probowalam.
oby oby
:x
Jeśli kupisz, to na początek (przez kilka dni) smaruj dłonie po każdym myciu. Później powinno wystarczyć raz - na noc. Trzymam kciuki.
Próbowałem mnóóóstwo różnych kremów.
I na koniec - i zostało do dziś, mimo, że wróciłem 8,5 roku temu -
bezkonkurencyjny okazał się.... amway'owski krem/mleczko po.... goleniu!!!
HYMM po goleniu. Kocham i nie oddam.
:)
hehe,
no wiec u mnie wszystko wskazuje, ze najlepsze nawilzacze to ...plyny do mycia naczyn:)
kilka lat temu padla nam zmywarka, wtedy jeszcze nie pracowalam i w oczekiwaniu na nowa, tj. w oczekiwaniu na to na jaka sie wreszcie zdecydujemy, ogarnialam mycie naczyn "temi recami". po czym doszlam do wniosku, ze wlasciwie po co mi zmywarka. Od kilku miesiecy znow mamy Bosza bo ja pracuje, dziecka wieksze itd.
No i od tego czasu mam problemy z rekami! Sa tak wyschniete jakbym przy betoniarce robila.
:-<
Inne detergenta to także mydła i płyny po kąpieli. No i na ten przykład woda. Nie zwykła H2O ale to coś co z kranu wypływa a za co płacimy jak szejkom za ropę. W Warszawie nie potrzeba czegokolwiek dodać do wody a każdy tłuszcz rozpuści, farbę złuszczy i zęby do kości wybieli.
No i zima też w kość daje bo się szanowna koleżanka nie poci więc nie nawilża delikatnej skóry jak trzeba własnej produkcji tłuszczykiem-kremem :) A na pewno myje się co dzień, czyż nie :D
Tak tak CZĘSTE MYCIE SKRACA ŻYCIE .........i wcale to nie pic na wodę fotomontarz tylko prawda naświntrza na świecie (tak twierdziła i twierdzi moja bardzo dobra znajoma profesor medycyny i specjalista od chorób skórnych)
zresztą pamiętam jak po porodzie najstarszego kazano nam myć i kąpać codziennie, a obecnie, po 9 latach zalecajo noworodka kapać 2!, góra 3, razy w tygodniu - woda i mydła coraz gorszej jakości są, chemicznie wzbogacane tylko niszczą naturalna barierą ochronną skóry
tak, mysle, ze z ta woda to mozes miec recht, natomiast poce sie owszem, bo codziennie biegam:)
I dlatego suche y spierzchnięte a skóra być może peka wokoło paznokci.
oki. to moze wrocmy do kremow:)
:bz
Mądra pani doktór wyjaśniła nam, że przesuszenie może przebiegać w dwu mechanizmach, W pierwszym jest słaba produkcja sebum (to ładniej brzmi niż "łój"), lub jest on zbyt często zmywany - pisał o tym kol fatuswombatus. Drugi wiąże się ze zbyt małą ilością wody w tkance podskórnej i skórze właściwej. Podobno jest też jeszcze kila elementów komplikujących sprawę.
Generalnie sprowadza się to do tego, że nie ma jednego uniwersalnego kremu nawilżającego, który sprawdzi się u wszystkich - trzeba wypróbować kilku i wybrać ten, który najbardziej pasuje. U mojej córy najlepiej sprawdza się "emolium":
Używa go też moja mama.
Brak łoju - częste mycie
Brak wody w tkance podskórnej - nie pocę się + zima (suche powietrze + c.o itp)
Balbina
Kremy jak najbardziej OK pamietając że najpierw zapobiegamy a później leczymy :)
no to mam 4 kremy do wyprobowania.
fenx!
:-h
znakomita dla skóry zniszczonej działaniem środków drażniących - dezynfekcyjnych i detergentów
Mianowicie szukając gdzie by tu latorośl na edukację posłać zlokalizowaliśmy placówkę, która wygląda mniej więcej ok. Ale okazało się, że jest to przysłowiowe ale. Z jakiegoś, pewnie finansowego, powodu szkółka zamontowała se na zewnętrznej stronie sufitu tj. na dachu maszt telefonii komórkowej. Moja droga małżonka na tę wieść zakrzyknęła "Apage!" i wykreśliła placówkę z listy, ja jednak chciałbym się dowiedzieć czy teki ten diabeł straszny.
Jako żem filozofem, nie inżynierem prosiłbym o lekkie uzupełnienie wiedzy, czy od takich anten robią się bomble na mózgu, albo i gdzie indziej, czy też te radioaktywne fale w inny sposób mogą moją pociechę uszkodzić?
Jajko po eksperymencie nie było na twardo i stanowiło część smacznej jajecznicy :)
Na poważnie. Jest w necie strona z rozstawieniem BTS w Polsce. Jak kolega wejdzie to zobaczy że w miastach w sumie tak czy siak maszt ma tuz nad głowizną
Komórka - jeśli aktywna - pracuje ciasno przy uchu, w odległości kilkunastu centymetrów od substancji szarej. BTS to samo robi w odległości kilkunastu metrów lub większej. Więc z racji odległości, telefon przy uchu jest 10tyś razy straszniejszy od BTS-a na dachu, ale po uwzględnieniu słabszego nadajnika, zostaje tylko ~200 razy lub mniej.
Komórka znajduje się głównie w kieszeni i najczęściej śpi. Stacja bazowa pracuje cały czas.
Reasumując. Oba wynalazki pochodzą z tej samej parafii i są jakoś tam szkodliwe, w podobnym stopniu, jeno w przypadku kieszonkowej radiostacji beneficja każą nie zastanawiać się nad skutkami, a w przypadku groźnie wyglądającego masztu na dachu, natychmiast przychodzi nam na myśl wszystko, co najgorsze.
Rozważania powyższe służą wyłącznie oszacowaniu problemu z dokładnością do rzędów, tym samym nie mają pretensji do bycia praco naukowo.
Mój malutki rozumek nie wpadł na analogię z komórkami albowiem na moje to dzwoni się pięć minut a teflon poza tym tylko tylną część ciała przygrzewa, która jak wiadomo i tak zhardzieć musi. W budzie natomiast siedzi dziecię po pięć godzin a w tym czasie przynęta na Godżillę przejmuje kontrolę nad jego delikatnym umysłem! Poza tym antena jest duża a komórka mała, więc ta pierwsza pewnie promieniuje dużo, bo jak by miała promieniować mało to mogłaby być mniejsza przy większej oszczędności surowca. Tak sobie myślę.
Pytanie więc nie o to, czy komórka boli, tylko co te fale z głową robią i czemu jest to straszne?