Niemcy to największy problem dla gospodarek świata. Ich gospodarka zacznie się dramatycznie kurczyć
Z dzisiejszej Rzeczpospolitej - ciekawe czy to prawda :
Założyciel think-tanku Geopolitical Futures i szef Stratforu, profesor George Friedman uważa, że Niemcy to największy problem dla gospodarek świata. Autor bestsellerowej książki „Następne 100 lat: prognoza na XXI wiek" uważa, że należy bardzo poważnie potraktować kryzys bankowy w Niemczech. Niemiecki system bankowy już ma potężne problemy, wystarczy jego zdaniem obserwować Deutsche Bank.
- Nie będą w stanie tego utrzymać. Ich gospodarka zacznie się dramatycznie kurczyć, a oni nie będą w stanie tego kontrolować – zauważył George Friedman w rozmowie z Telewizją Republika.
W jego opinii, Niemcy to „kraj na krawędzi upadku".
Prof. Friedman zauważa, że słabnie też Rosja. Jego zdaniem dzisiejsza słabość tego kraju jest nie do rozwiązania, wywołuje dalsze osłabienie.
Moskwa, zdaniem analityka, udaje supermocarstwo, wysyła wojsko do Syrii, zajmuje się hakowaniem komputerów.
- Ale fakty są takie, że nie może utrzymać swojego modelu gospodarki i jest całkowicie uzależniona od sprzedaży ropy, której ceny nie kontroluje – wyjaśnia George Friedman.
Szef Stratforu dodaje, że okres rosyjskiej agresji dobiega końca.
Wielkie znacznie Polski?
George Friedman w wywiadzie dla Telewizji Republika nawiązuje też do zawartej w swej książce tezy, mówiącej o przyszłym wielkim znaczeniu Polski. Pomiędzy słabnącą Rosją a kruszącymi się Niemcami widzi on „niezwykle stabilne i relatywnie dobrze radzące sobie państwo. Nie jakieś cudowne i wspaniałe, ale porządne".
Prof. Friedman wiele miejsca w rozmowie poświęca energetyce. Jego zdaniem amerykański gaz może być sprzedawany Polsce, jeśli będziemy mogli odbierać go za cenę, która da „godziwy zysk".
- Im bardziej uczynimy Polskę samowystarczalną, tym bardziej poprawia się jej pozycja wobec Rosjan. Tak więc dyskusja jest taka, czy Polskę będzie stać na ten surowiec, czy znajdzie finansowanie, ile będą trwać dostawy, itp. – wyjaśnił szef Stratforu.
http://www.rp.pl/Gospodarka/304059943-Niemcy-to-dzis-najwiekszy-problem-swiata-Znaczenie-Polski-wrosnie.html#ap-2
Założyciel think-tanku Geopolitical Futures i szef Stratforu, profesor George Friedman uważa, że Niemcy to największy problem dla gospodarek świata. Autor bestsellerowej książki „Następne 100 lat: prognoza na XXI wiek" uważa, że należy bardzo poważnie potraktować kryzys bankowy w Niemczech. Niemiecki system bankowy już ma potężne problemy, wystarczy jego zdaniem obserwować Deutsche Bank.
- Nie będą w stanie tego utrzymać. Ich gospodarka zacznie się dramatycznie kurczyć, a oni nie będą w stanie tego kontrolować – zauważył George Friedman w rozmowie z Telewizją Republika.
W jego opinii, Niemcy to „kraj na krawędzi upadku".
Prof. Friedman zauważa, że słabnie też Rosja. Jego zdaniem dzisiejsza słabość tego kraju jest nie do rozwiązania, wywołuje dalsze osłabienie.
Moskwa, zdaniem analityka, udaje supermocarstwo, wysyła wojsko do Syrii, zajmuje się hakowaniem komputerów.
- Ale fakty są takie, że nie może utrzymać swojego modelu gospodarki i jest całkowicie uzależniona od sprzedaży ropy, której ceny nie kontroluje – wyjaśnia George Friedman.
Szef Stratforu dodaje, że okres rosyjskiej agresji dobiega końca.
Wielkie znacznie Polski?
George Friedman w wywiadzie dla Telewizji Republika nawiązuje też do zawartej w swej książce tezy, mówiącej o przyszłym wielkim znaczeniu Polski. Pomiędzy słabnącą Rosją a kruszącymi się Niemcami widzi on „niezwykle stabilne i relatywnie dobrze radzące sobie państwo. Nie jakieś cudowne i wspaniałe, ale porządne".
Prof. Friedman wiele miejsca w rozmowie poświęca energetyce. Jego zdaniem amerykański gaz może być sprzedawany Polsce, jeśli będziemy mogli odbierać go za cenę, która da „godziwy zysk".
- Im bardziej uczynimy Polskę samowystarczalną, tym bardziej poprawia się jej pozycja wobec Rosjan. Tak więc dyskusja jest taka, czy Polskę będzie stać na ten surowiec, czy znajdzie finansowanie, ile będą trwać dostawy, itp. – wyjaśnił szef Stratforu.
http://www.rp.pl/Gospodarka/304059943-Niemcy-to-dzis-najwiekszy-problem-swiata-Znaczenie-Polski-wrosnie.html#ap-2
Otagowano:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ostatnio zasię słuchałem ciekawego wykładu, o tem jak w roku 2005, a więc w sumie nie tak dawno temu, 6 lat po wprowadzeniu ełra wirtualnego a 3 lata po wprowadzeniu papierowego, Niemcy miały najniższą w EWG stopę inwestycji (2%) i najwyższe bezrobocie (11%), były też zwane chorym człowieniem Europy.
Jeśli chodzi o PKB na głowiznę, to wiek XXI był dla Niemców wiekiem zejścia z drugiego miejsca (po Luksemburgu) na ósme (za Francją). Dzięki kryzysowi wszechświatowemu wrócili na miejsce siódme (przed Francją).
Także tego.
Szczegóły:
Chociaż możemy pójść i w takim kierunku, że nasze podwykonawstwo będzie dla tayszy hyclerowskich tańsze i lepsze, i sami się palną, żeby nam zrobić dobrze.
głupia - owszem, ale przede wszystkim chytra i przebiegła
Miałem nadzieję zobaczyć miasto tętniące życiem, z zadbanymi ulicami i dzielnicą, w której wieżowce wznoszą się na wysokość ponad 300 metrów.
Zobaczyłem wielką wieś, gdzie o 18 zamyka się sklepy, o 20 kawiarnie i restauracje, gdzie najwyższą budowlą jest hoeneckerowska wieża telewizyjna, gdzie na Unter den Linden latają takie świrusy, których nie widziałem ani w Rzymie, ani nawet w Paryżu, gdzie do tej pory widać granicę muru berlińskiego, a s-bahn, no cóż, wygląda tak, jakby za chwilę mieli tam kręcić remake Klossa.
Po wizycie w Berlinie stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że Warszawa to europejska metropolia i nie dziwię się tym Niemcom, którzy widzieli oba miasta, że nas tak nienawidzą. Po prostu podludzie ich wyprzedzili o pięć długości.
Akurat Niemcy broń robią znakomitą, wcale bym się nie obraził gdybyśmy robili choćby na zbliżonej jakości.
Chętnie zobaczę ten upadek Niemiec, poważnie. Mam ochotę na małe Schadenfreunde:)
A upadku Niemiec na nasz dom się nie obawiam, przynajmniej militarnie. Gospodarczo - trochę gorzej, ale ale.
Nie zapominajmy że nasza gospodarka była powiązana w pewnych sektorach z rosyjską a z kryzysu rosyjskiego wyszliśmy nadspodziewanie obronną ręką. Z Niemcami może być podobnie.
A tak w ogóle uważam że zjednoczone Niemcy w ogóle nie powinni istnieć. Udowodnili ponad wszelką wątpliwość że na własne państwo nie zasługują.
Co do Rosji - tu się obawiam w sensie militarnym niekontrolowanego upadku. Dlatego potrzebna nam artyleria, lotnictwo, obrona antyrakietowa i przeciwlotnicza - jak najszybciej. Bo Amerykanie jak przyjdzie co do czego to się wypną na nas - niestety.
2) Od czasu upadku Gorbiego cały czas wieszczy się upadek Rosji, a ona upada i upada, tylko upaść nie może.
Niemcy w jakieś szaleństwa się pchają - choćby samo przejście z energii atomowej na słoneczno-wiatrową musi kosztować bilijończyk ełrosów, w sumie parę złotych. Nadto nie wiadomo jak to zrobić, bo jedyny znany sposób magazynowania prądu to takie elektrownie, co pompują wodę do jeziora piętro wyżej, a potem spuszczają tę wodę i powstaje prąd. Takich urządzeń jest w Niemczech dziś 30, a potrzeba by ze 3500.
W zasadzie jeśli chodzi o energię z wiatru i słońca, to bym zalecał postawę wyczekującą aż ktoś wymyśli wreście akumulatory. Biogaz i geotermia koszer.
A co Kolega powie o metylu robionym ze ścieka komunalnego? Plusik dodatni jest taki, że dane ścieki i tak trzeba odczyścić a koszt ponieść, nie?
to była odpowiedź na poprzedzający wpis Losa o kolejnym kryzysie, który Niemcy muszą wywołać - zauważyłam, że właśnie wywołali ten kryzys
bo jeżeli dla wszystkich krajów wokół sytuacja stanie się skrajnie nieciekawa, to tym samym sytuacja Niemiec relatywnie się poprawia
głupie myślenie, wiem, problem w tym, że oni rzeczywiście tak myślą
https://www.project-syndicate.org/columnist/hans-werner-sinn
A Rosja to jednak upada w tym sensie, że się kurczy i słabnie. Pomimo putinowskich zbrojeń i wojen Rosja nie tylko że nie odzyskała dawnej strefy wpływów, ale jej się ona skurczyła. No bo czy Rosja naprawdę panuje na północnym Kaukazie nie wspominając o południowym czyli Gruzji, Azerbejdżanie, a nawet Armenii ? A jak się sprawy mają w Azji Centralnej ? Czy zajęcie Krymu i rozwalenie Donbasu umocniło pozycję Rosji na jej zachodniej rubieży i zwiększyło wpływy w regionie Morza Czarnego, na Bałkanach no i w samej Ukrainie ? Co Rosja ma ze swojego pseudoimperium ? Pomimo takich marnych efektów militarnego napinania się jego koszty są ogromne i pochłonęły, obok zwykłego złodziejstwa i marnotrawstwa oligarchii putinowskiej, większość przychodów z boomu naftowego początku XXI wieku pozostawiając gospodarkę niewydolną i przestarzałą. No i ludzi coraz mniej, w coraz gorszej kondycji fizycznej i moralnej, a dodatkowo populacja islamizuje się stopniowo.
Obecnie można kupić od Niemców okręty podwodne, poza tym nie mają nam nic ciekawego do zaoferowania.
Lepiej modernizować 1 rodzaj czołgów, niż 3 rodzaje, a na dodatek planować wprowadzenie 4-tego.
Trzeba kupować, kooperować, dobre wzorce naśladować, patenty wykradać i takie tam. Tak trzeba robić. No sporo tego. Na pewno broń strzelecka, wozy bojowe, artyleria. Heh, dużo pytań, ciężko zbiorczo odpowiedzieć, bo musiałbyś skonkretyzowac pytanie.
Co do Szwecji - to dla nas z kilku powodów bardzo ciekawy kierunek zainteresowania. To znaczy powinien być, nie wiem czy jest. Szwedzi na paru odcinkach robią znakomitą robotę. Nie. Na szczęście dla nas obecnie wcale tak nie jest. Rosja nie produkuje nic co świat chciałby kupować, poza może silnikami do rakiet kosmicznych, które kupują Amerykanie (ale to za mało) i paroma innymi wyjątkami. Rosja stoi wyłącznie surowcami oraz nie najlepszą ale w miarę prostą i tanią bronią (którą kupują kraje których nie stać na najlepszą broń obecnie). No i ma taki potencjał militarny że przestraszy każdego, ale de facto nie stać ich na utrzymanie tego.
Łącznie z tym, że akurat okręty podwodne powinniśmy kupić od Szwedów a nie Niemców.