Najpopularniejsze
Odp.: Alkohol twój wróg!
@los powiedział(a):
Wiesz, jak się nazywa ktoś, kto uważa, że każdy problem da się załatwić urzędowym zakazem?
Państwowiec, takie zaufanie do państwa ma tylko państwowiec.
Odp.: J.Słowacki jako astrofizyk (i to jaki!)
Jak juz pisałem wcześniej, od dawna intrygują analogie czy paralele miedzy « Eureką » E.A.Poe a « Genesis z Ducha » Słowackiego – a nawet miedzy ich autorami (łącznie z ich datami urodzenia i śmierci!). Jak wiadomo, wielbiciele polskiego poety mieli kiedyś zwyczaj zbierać się w rocznicę jego śmierci przy jego grobie na cmentarzu Montmartre w Paryżu. Gdy chodzi o E.A.Poe to zaobserwowano inną też ciekawą tradycję. Otóz każdego 19 stycznia tj w dniu urodzin pisarza wczesnym rankiem « ciemna postać, ubrana na czarno, w kapeluszu z szerokim rondem z białym szalikiem » pojawiała się przy jego nagrobku, wypijała tam kieliszek koniaku czy brandy, zostawiała butelkę oraz 3 róże i znikała w pomroku... Widzowie gromadzili się co roku w nadziei, że uda im się go dojrzeć czy sfotografowac. I tak co roku miedzy 1949 a 2009r...
Odp.: Alkohol twój wróg!
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
Greg a dlaczego Ci tak zależy na hiperdostępności alkoholu?!
A gdzieś tak pisałem ?
To raczej w drugą stronę, nie widziałem problemu przed prohibicją nocną (jako mieszkaniec ścisłego centrum Krakowa), więc nie wiem po co to .
Jeśli chodzi o śmieci to niestety większym problemem wydają mi się psy (lub ich właściciele) , którzy zostawiają po sobie niemiłe pamiątki, niektórzy coś tam sprzątają, ale już takie płynne pozostałości na murze przy bramie to przecież nikt sprzątał nie będzie.
Oczywiście, chętnie bym ograniczył sprzedaż alkoholu w niektórych miejscach, np w knajpie która się otwarła 2 piętra pode mną, ale jakoś tak jest że alkohol kupiony w knajpie można w nocy spożywać na chodniku pod moim oknem legalnie, a taki kupiony w sklepie to już wielkie przestępstwo.
Odp.: Alkohol twój wróg!
Nie wiem, co jest szczególnego w trunkach na stacjach benzynowych. Chyba, że są jakieś badania, że kierowcy kupują flachy i obalają je w drodze.
Odp.: Alkohol twój wróg!
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Nie no, jasne że zakaz by nie dotyczył wszystkich od razu, tylko ludzi urodzonych później niż w 2010.
Aha, czyli swoim dzieciom miałbym zrobić coś co sobie samemu nie chcę?
@Przemko powiedział(a):
W ostatnich miesiącach w godzinach obowiązywania zakazu sprzedaży alkoholu w Krakowie odnotowano średnio o 47 proc. mniej interwencji policji i blisko 30 proc. straży miejskiej, w porównaniu do analogicznego okresu sprzed obowiązywania uchwały - podsumował urząd miasta.
No tak, bo skoro oni głównie się czepiali ludzi pijących na ławeczkach to już mieli mniej okazji do takich interwencji "Mieliśmy do czynienia z zakupem alkoholu nocą i potem spożywaniem go na ławce bądź na terenie parku. To były najczęstsze zgłoszenia dotyczące alkoholu".
Odp.: Alkohol twój wróg!
Francja i Włochy są krajami będącymi w europejskiej czołówce jeśli chodzi o średnią długość życia. Tamtejszy umiarkowany styl picia nie przekłada się na zwiększoną śmiertelność.
Sugerowanie przez niektóre środowiska, że każda, nawet małą dawka sporadycznie pitego alkoholu posiada ogromną szkodliwości ociera się o paranoję. Na tej samej zasadzie nie należałoby w ogóle spożywać np. cukru oraz soli.
Odp.: Alkohol twój wróg!
Podaję przykład o sobie. Miałem taki zwyczaj, że po trasie, wieczorkiem przed snem wypijałem kilka piwek czy winko, żebym lepiej usnął i żeby mi się dobrze spało. Zmysły w czasie podróży są bardzo wyostrzone, uwaga nieustannie napięta. Ot, tak, dla rozluźnienia. Uznałem w końcu, że to nie jest dobre i już tak nie robię. Zwalczyłem nałóg. Nałóg wypijania winka po podróży.
Generalnie dobrze jest zwalczać nałogi.
Ale jak ktoś nie odczuwa takiej potrzeby po trasie, to może się napić, spoczko. Ważne, żeby być ućciwym wobec siebie samego.
Odp.: Wątek o Rosji
nie będzie rozbioru Rosji, bo nikt nie chce rządzić Rosjanami. Może Ukraińcy by mogli, ale sami muszą okrzepnąć. Rosja musi się rozpaść, ale nie uruchomiono, ani nie poparto ruchów odśrodkowych w Rosji.
Odp.: Alkohol twój wróg!
Czyli jak ktoś się napije raz na kilka tygodni/miesięcy z powodu stresu, to jest alkoholikiem?
Odp.: Alkohol twój wróg!
@kulawy_greg powiedział(a):
To jakiś kosmos, co piszecie. U mnie w rodzinie (szeroko pojętej, okolice 100 osób) nie ma żadnych osób mających problemy z alkoholem (w sensie alkoholizmu), a pity jest sporadycznie z różnych okazji (wesela , imieniny), no piwo trochę częściej. Jeśli ktoś odstawia piwo to z powodów dyietetycznych. Jestem świadom, że jest w Polsce sporo osób które mają spore problemy z alkoholem, ale są też duże grupy gdzie alkoholizm jest znany tylko z opowieści, Takie hurtowe traktowanie wszystkich na podstawie swoich przeżyć może się źle skończyć, staram się zrozumieć co piszecie ale to mi nie wychodzi. Równie dobrze można pisać, że każdy cukier to zło, bo znam osoby przesadnie otyłe.
Bo tu parę osób przegina w drugą stronę. Nie jest to jednak w gruncie rzeczy złe, bo przy alkoholu trzeba dmuchać na zimne.
Sam lubię bardzo alkohol, miałem jednak sporo styczności z alkoholikami. Straszna choroba.