Skip to content

Nachodźcy z różnych stron świata

1356727

Komentarz

  • los napisal(a):
    Co to za argument z pożywienia? Buty też są ważne, zwłaszcza w naszym klimacie, a nie podporządkowuje się życia społecznego szewcom.
    no nie, jednak żywność to trochę inna... para kaloszy!
    to przecież wzrosty cen żywnośc )pośrednio czy bezpośrednio)i były zarzewiem strajków, buntów, powstań, nawet jeśli były pretekstem.
    I dlatego jest tak mocno rolnictwo (gałąź gospodarki) upolityczniona (cła, limity, podatki, ulgi itp itd)


  • romeck napisal(a):
    los napisal(a):
    Co to za argument z pożywienia? Buty też są ważne, zwłaszcza w naszym klimacie, a nie podporządkowuje się życia społecznego szewcom.
    no nie, jednak żywność to trochę inna... para kaloszy!
    to przecież wzrosty cen żywnośc )pośrednio czy bezpośrednio)i były zarzewiem strajków, buntów, powstań, nawet jeśli były pretekstem.
    I dlatego jest tak mocno rolnictwo (gałąź gospodarki) upolityczniona (cła, limity, podatki, ulgi itp itd)


    Dlatego napisałem - ludzie zauważają fakty z kilkusetletnim opóźnieniem. Ci co bystrzejsi z kilkudziesięcioletnim.

  • No to warto zauważyć fakty dotyczące żywności. Zasób ziemi nadającej się pod uprawę jest ograniczony.W ostatnich dziesięcioleciach chyba nawet się zmniejsza z uwagi na ocieplenie klimatu. Nieważne jaki jest jego powód, ale jest faktem i braki wody powodują wypadanie z uprawy znacznych obszarów np w pasie podzwrotnikowym. Przybywa na terenach wylesianych i trochę na północy też z powodu ocieplenia. Nawet jeśli założymy że zasób gruntów jest stały to wzrost produkcji żywności może wynikać tylko ze wzrostu plonów. To co jest realne i bardzo ambitne bez kolejnej rewolucji technologicznej, której na razie nie widać, to wzrost rzędu 1-2 % rocznie. A ludności przybyło przez ostanie 50 lat około 5 miliardów z około 3 w 1960 do ponad 7,5 miliarda obecnie i dalej przybywa szybko. Trzeba ich wyżywić. Kreatywność niewiele tu pomoże przynajmniej na krótką i średnią metę. Ukraina ma 40 % światowego czarnoziemu. Reszta gleb też niezła. Już obecnie eksportuje ponad 40 milinów ton zbóż. To ekwiwalent żywności dla 60-100 milionów ludzi. Produkuje około 60 milionów ton przy plonie około 4 ton z ha. Intensyfikując uprawę i zwiększając nieco areał jest w stanie produkować 100 milinów ton i eksportować dwa razy tyle co obecnie plus inne produkty rolne i hodowlane. To jest realne w 10 lat i to jest jeden z największych potencjałów żywnościowych na świecie.I jest to potencjał w pobliżu największych rynków z niedoborem żywności - Chin i Bliskiego Wschodu.Dlatego Trump nie odpuści Ukrainy - to kolejny ważny powód. Węgiel i rudy żelaza Donbasu wobec tego to naprawdę niewiele.
  • edytowano July 2018
    Rafał napisal(a):
    ... Zasób ziemi nadającej się pod uprawę jest ograniczony.W ostatnich dziesięcioleciach chyba nawet się zmniejsza z uwagi na ocieplenie klimatu....
    Poszukałem i wierzyć mi się nie chce że jest aż tak źle:
    the Guardian
    1/3 mniej ziem uprawnych niz pół wieku wcześniej!
    The world has lost a third of its arable land due to erosion or pollution in the past 40 years, with potentially disastrous consequences as global demand for food soars, scientists have warned.

    New research has calculated that nearly 33% of the world’s adequate or high-quality food-producing land has been lost at a rate that far outstrips the pace of natural processes to replace diminished soil.

    The University of Sheffield’s Grantham Centre for Sustainable Futures, which undertook the study by analysing various pieces of research published over the past decade, said the loss was “catastrophic” and the trend close to being irretrievable without major changes to agricultural practices.
    ====
    a przez te dane i język nie przebrnę...:
    Produkcja upraw i wykorzystanie zasobów naturalnych

    ====
    A tu ciekawe zestawienie areałów uprawnych wg kraju (wszystkie)!

    Polska
    agricultural land: 48.2%
    arable land 36.2%; (ziemia uprawna)
    permanent crops 1.3%; (? "stałe plony") (a, znalazłem - stała uprawa, np. herbaty, obrazek dal archi)
    permanent pasture 10.7% (pastwiska)
    forest: 30.6% (lasy)
    other: 21.2% (2011 est.)

    =
    image
    źródło - świat w danych
  • Skoro już zeszło na czarnoziem, to jest aby prawdą, jakoby taysze niemieccy wywozili ją wagonikami pod pozorem światowej wojny?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Skoro już zeszło na czarnoziem, to jest aby prawdą, jakoby taysze niemieccy wywozili ją wagonikami pod pozorem światowej wojny?
    bywszey czy przyszwszey?

    bywszey a i off shem

    noale to nic nie da, komuś w ogródku zrobi dobrze

    przyszłość to wodorosty
  • A da się z tych wodorostów piwo kraftowe uwarzyć? Przypuszczam że powątpiewam.

    W przyszłości wolałbym danemi wodorosty karmić rybeńki.

    Paczpan, już przedwczorej tyle samo rybek było z chowu co z połowu. I tędąs rosnący ma tylko ta pierwsza skupina:

    image
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Skoro już zeszło na czarnoziem, to jest aby prawdą, jakoby taysze niemieccy wywozili ją wagonikami pod pozorem światowej wojny?
    Pewnie, że prawda. Wędziagolski przeca o tym pisał.
  • van.den.budenmayer napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Skoro już zeszło na czarnoziem, to jest aby prawdą, jakoby taysze niemieccy wywozili ją wagonikami pod pozorem światowej wojny?
    Pewnie, że prawda. Wędziagolski przeca o tym pisał.
    Może mu się zdawało, tak?

    Czy to jest znane jako prawda też od drugiej strony - np., że tę ziemię uziemili w jakiejś Szwabii czy Ostfalii?
  • Zbrodnie w Polsce nie są znane z drugiej strony, Niemcy w tych sprawach są dosyć zakłamani.
  • romeck napisal(a):
    randolph napisal(a):

    "Grona gniewu" Steinbecka, w prologu genialnie traktują o tym problemie.
    ściągnąłem sobie powieść w .pdf
    ale to powieść!
    i nie znalazłem prologu...
    Nie umim pdfa ciungnunć. Jak się to klika?
  • qiz napisal(a):
    romeck napisal(a):
    randolph napisal(a):

    "Grona gniewu" Steinbecka, w prologu genialnie traktują o tym problemie.
    ściągnąłem sobie powieść w .pdf
    ale to powieść!
    i nie znalazłem prologu...
    Nie umim pdfa ciungnunć. Jak się to klika?

    Jak byk przez stronę położono belkę z napisem: Pobierz pedeefa!. Klik i sięściąga.

    okładka
    tytuł
    belka "pobierz plik *.pdf"

    wcześniej wyłączyć adblocka (jesli jest) i zaznaczyć opcję że nie jest sie robotem
  • los napisal(a):
    Ech, materialiści...
    Kolega proponuje dość radykalną dietę.
  • loslos
    edytowano July 2018
    Znam, znam ten styl dyskusji. Są tylko dwa poglądy "och, ach, tylko rolnictwo, jeno rolnictwo" oraz "rezygnujemy z pożywienia." Nic pośrodku.

    Z technik retorycznych nie ma nic poniżej, nawet walnięcie rozmówcy na odlew czasem miewa jakiś element wyrafinowania.
  • edytowano July 2018
    peterman napisal(a):
    Nie no, Sztajnbeka to sie zna sie zna!
    teraz, za chwilę 20:05
    TVP Kultura
    film na podstawie pullitzerowej powieści Steinbecka
    "Grona Gniewu"

    :)

  • romeck napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Nie no, Sztajnbeka to sie zna sie zna!
    teraz, za chwilę 20:05
    TVP Kultura
    film na podstawie pullitzerowej powieści Steinbecka
    "Grona Gniewu"

    :)

    To się nazywa Wkroczenie!
  • Ludzie Kury czytają to forum!
  • christoph napisal(a):
    Ludzie Kury czytają to forum!
    Ludzie (wyrośniętego) Pampersa? :)
  • los napisal(a):
    Znam, znam ten styl dyskusji. Są tylko dwa poglądy "och, ach, tylko rolnictwo, jeno rolnictwo" oraz "rezygnujemy z pożywienia." Nic pośrodku.

    Z technik retorycznych nie ma nic poniżej, nawet walnięcie rozmówcy na odlew czasem miewa jakiś element wyrafinowania.
    Troche dystansu
  • Nie! Dla żadnej zbrodnie nie ma takiej odrazy jak do zbrodni zgwałcenia metodologii.
  • JEST CZY NIE MA POROZUMIENIA?
    "Europejski świat polityczny żył w minionym tygodniu dwoma szczytami Unii Europejskiej. Drugi był już regularnym szczytem Rady Europejskiej i jak zawsze wszyscy chcieli być uznani za zwycięzców. Nie jest przy tym tajemnicą, że powodem tego posiedzenia była wewnętrzna sytuacja w Niemczech. Konflikt pomiędzy kanclerzem a ministrem spraw wewnętrznych zmusił Angelę Merkel do szybkiego poszukania europejskiego rozwiązania dla polityki migracyjnej.

    W sobotę otrzymałem okólnik Annegret Kramp-Karrenbauer, sekretarza generalnego CDU, wraz z linkiem do strony internetowej tej partii, pod którym kryje się dokument „Więcej porządku i sterowania w polityce migracyjnej: Sprawozdanie na temat stanu faktycznego po Radzie Europejskiej z 28/29 czerwca 2018”. Podkreśla się tam, że podczas szczytu w Brukseli porozumiano się co do skutecznych kroków przeciwko problemowi wtórnej migracji. Należy przez to rozumieć, że dalsze przemieszczanie się osób szukających azylu do innych krajów po ich przybyciu na teren UE ma być zahamowane. A konkretnie zdecydowano: „Jeżeli chodzi o sytuację w UE, wtórna migracja osób wnioskujących o azyl zagraża integralności wspólnego europejskiego systemu azylowego oraz osiągnięciom porozumienia z Schengen. Państwa członkowskie powinny podjąć wszelkie prawne i administracyjne kroki przeciwko przemieszczaniu się migrantów i w tym zakresie ściśle współpracować”. Dlatego też będą podpisywane dwustronne porozumienia z 14 państwami UE, aby rozporządzenie z Dublina efektywniej realizować.

    Jeszcze w piątek byłem zdania, że kompromis ten pozostanie kruchy, jeżeli państwa będą brały udział w podziale uchodźców jedynie na podstawie dobrowolności. Ale nie myślałem, że w Polsce to porozumienie zostanie natychmiast zdyskredytowane. Po raz kolejny wydaje się, że polityka zagraniczna staje się ofiarą polityki wewnętrznej. Mówienie, jakoby Polska zgodziła się na przyjęcie uchodźców z Niemiec, jest o tyle nieprawdziwe, że Polska od dawna, sprzeciwiając się przymusowej relokacji migrantów, powoływała się na zapisy porozumień z Dublina, które przewidują, że wnioski i decyzje azylowe muszą rozpatrywać te kraje, na których terytorium osoby te po raz pierwszy weszły na teren UE. Tak więc nawet bez zawierania nowego porozumienia osoby, które na teren UE weszły, przekraczając wschodnią granicę Polski (zewnętrzną granicę UE), będą mogły być wycofywane z Niemiec właśnie do Polski. Zresztą pośrednio przyznał to premier Morawiecki, wyrażając zadowolenie, że porozumienie z Dublina może być zmienione wyłącznie jednogłośnie.

    Tak więc dopóki jednogłośnie nie nastąpi zmiana, to Niemcy ze swego terytorium będą mogły migrantów, którzy dotarli tam przez Polskę, do Polski relokować. A dodatkowe porozumienie (Verwaltungsabkommen), o którym mowa, może być wyłącznie porozumieniem porządkującym i usprawniającym ową relokację. Znów nauka, że prawdy należy szukać u źródeł, a nie jedynie w informacjach medialnych. "
    Bernard Gaida
    http://www.vdg.pl/pl/portal/aktualnosci/blog/item/4688-jest-czy-nie-ma-porozumienia
  • A ci migranci to mają w ogóle jakieś wiarygodne dokumenty? Czy wystarczy samo oświadczenie delikwenta (uzyskane mniej lub bardziej dobrowolnie za pomocą odpowiednich służb niemieckich): dokumentów brak, przekroczyłem granicę UE w Polsce.
    Skoro nawet wiek jest brany z kapelusza i 30-latkowie uchodzą za 15-latków, to co dopiero taki szczegół jak droga "uchodźstwa".
    Rząd Polski od razu powinien zastrzec, że tylko UDOKUMENTOWANE przekroczenie granicy polskiej się liczy.
  • KAnia napisal(a):
    A ci migranci to mają w ogóle jakieś wiarygodne dokumenty? Czy wystarczy samo oświadczenie delikwenta (uzyskane mniej lub bardziej dobrowolnie za pomocą odpowiednich służb niemieckich): dokumentów brak, przekroczyłem granicę UE w Polsce.
    Skoro nawet wiek jest brany z kapelusza i 30-latkowie uchodzą za 15-latków, to co dopiero taki szczegół jak droga "uchodźstwa".
    Rząd Polski od razu powinien zastrzec, że tylko UDOKUMENTOWANE przekroczenie granicy polskiej się liczy.
    Niemcy juz nas przygotowuja na te okolicznosc.
    http://haus.pl/pliki/news/Image/2018 Monika/Oblicza uchodzstwa B2.jpg

    Debata i wernisaż „Oblicza uchodźstwa” w Katowicach

    Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Fundacja Friedricha Eberta w Polsce zapraszają na debatę i wernisaż „Oblicza uchodźstwa”. Temat uchodźstwa jest w całej Europie bardzo aktualny. Poprzez dialog z inicjatywami z Polski i z Niemiec chcemy zaprezentować polityczny i administracyjny wymiar tego procesu. Rośnie liczba osób, dla których nie tylko Niemcy ale i Polska stają się miejscem docelowym, a nie przejściową stacją. Jak integrować się z otoczeniem? Kiedy cudzoziemiec spoza UE otrzyma azyl? Jaką strategię podejmuje polski oraz niemiecki rząd w kwestii cudzoziemców? Na te oraz inne pytania chcemy odpowiedzieć w ramach planowanej debaty. Pragniemy przybliżyć osobiste doświadczenia uchodźców, dać im głos i równocześnie burzyć uprzedzenia w społeczeństwie. Poprzez wystawę plakatów „Alfabet przybycia” chcemy pokazać osobiste doświadczenia uchodźców. Plakaty zostały udostępnione przez niemieckie Stowarzyszenie Komiksów i przetłumaczone przez Koło Naukowe Germanistów przy Instytucie Filologii Germańskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

    Naszymi gośćmi będą:

    Anna Rostocka, szefowa IOM Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w Polsce

    Axel Halling, zastępca przewodniczącego Zarządu Deutscher Comicverein e.V., koordynator niemieckiej inicjatywy „Bürgerstiftungen stiften Patenschaften”

    Natalia Gebert, koordynatorka inicjatywy „Dom Otwarty“ w Warszawie

    Mamed Muskhanov, uchodźca żyjący i pracujący w Polsce, Fundacja Ocalenie
    http://haus.pl/m/arch-2390.html
  • W temacie praktycznego otwarcia granic przez Polskę bardzo polecam zapoznanie się z wynikami kontroli NIKu.

    https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-wydawaniu-wiz-pracowniczych-obywatelom-ukrainy.html
  • edytowano July 2018
    Te dane świadczą o bardzo efektywnej, choć być może niezamierzenie, polityce otwarcia na imigrację ekonomiczną wzmacniającej polską gospodarkę. Świadczą o tym relacje ilości przyjmowanych pracowników - wydawanych wiz w Polsce do wydawanych w innych krajach naszej flanki UE. Oczywiście trzeba minimalizować tak zwane wyłudzenia wiz zwykle w celu prowadzenia działalności nielegalnej w tym przemytu, sutenerstwa, prostytucji, rozboju, paserstwa, złodziejstwa itp. Należy jednak również zadbać o interesy pracodawców, którzy obecnie nie mają wystarczających prawnych możliwości wyegzekwowania zobowiązań pracownika imigranta do świadczenia pracy lub zwrotu kosztów zatrudnienia które pracodawca wyłożył. Często to znaczne środki. Pracownicy ukraińscy obok wielu zalet miewają też wady. Lojalność nie jest ich mocną stroną. Taki obyczaj.Mimo to jeden pracownik ukraiński z powodzeniem zastępuje, jak sądzę, od trzech do dziesięciu z bardziej egzotycznych kierunków i często od półtora do dwóch tubylców.
  • 70% badanej próby skorzystało z wizy a nie podjęło pracy, przekroczyli granicę i nie wiadomo co się z nimi stało. 10% zapłaciło składki ZUS, nie podano jakiej wysokości.
  • Nie wiemy czy nie podjęli pracy. Część z nich, zgaduję że duża, odjęła pracę na czarno. Przyczyny są dwie: powszechna nieuczciwość i unikanie podatków przez polskie "firmy rodzinne" szczególnie z otoczenia rolnictwa i rolnictwa oraz krótkie terminy (okresy) pozwoleń na pracę zniechęcające do oficjalnej rejestracji - lepiej popracować dużo bez podatku i odjechać a potem znowu to samo za pół roku.
  • Praca na czarno nie jest czymś pozytywnym, a jeśli ktoś znalazł zatrudnienie to może dostać zezwolenie od razu na trzy lata, czekając na decyzję po oświadczeniu może kontynuować zatrudnienie w przypadku umowy o pracę bez decyzji - to raczej jeden z dłuższych okresów zezwoleń w UE. Który inny kraj w UE ma takie ułatwienia?
  • KAnia napisal(a):
    A ci migranci to mają w ogóle jakieś wiarygodne dokumenty?
    Największym skurwysyństwem jest to, że nie mają kart szczepień. I piszę to poważnie, zarówno z punktu widzenia anty-szczepionkowca, jak i pro-szczepionkowca.

  • mdb napisal(a):
    Praca na czarno nie jest czymś pozytywnym, a jeśli ktoś znalazł zatrudnienie to może dostać zezwolenie od razu na trzy lata, czekając na decyzję po oświadczeniu może kontynuować zatrudnienie w przypadku umowy o pracę bez decyzji - to raczej jeden z dłuższych okresów zezwoleń w UE. Który inny kraj w UE ma takie ułatwienia?
    Pod warunkiem ze branża jest na liście branż z zatrudnieniem permanentnym, a nie sezonowym. Wiele branż tak nie miało. Moja nadal nie ma, ale w zeszłym tygodniu podobno wreszcie zapadła decyzja o jej dołączeniu do permanentnych. To prawda ze tak jest ale do urzędniczych łbów to docierało przez ponad dwa lata.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.