Najpopularniejsze
Odp.: Ameryka w ogniu - maj 2020
@Brzost powiedział(a):
I właśnie dlatego Cenckiewicz jest tak znienawidzony. Przejście na inną stronę, coś niespotykanego u "resortowych dzieci" to tak jak zdrada mafii. Niewybaczalna.
Akurat historia Cenckiewicza jest trochę inna. To nie było "nawrócenie". Z tego, co słyszałem, to jego ojciec rzucił matkę i nie utrzymywał potem żadnych kontaktów. Nie wiem, czy kogoś takiego można nazwać "resortowym dzieckiem", skoro nie miał kontaktu i nie czerpał przywilejów.

Odp.: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Karol Nawrocki
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Dobrze wiedzieć, że "konserwatywny" świat to ustawki, tatuaże, nastoletnie ciąże itd.
Optymalny kandydat, żeby wygrać z Trzaskowskim? M. zd. byli lepsi, ale ten wygrał, taką argumentację przyjmę.
Człowiek z trudną przeszłością, który wyszedł na prostą? To też kupię.
Każdy byle nie Rafał? To pewnie większość jego elektoratu z II tury. I to też rozumiem.
Ale jechanie po najlepszym prezydencie w historii Polski, żeby przeciwstawić go Nawrockiemu? Nie!Gdyby startowali Duda i Nawrocki, nie miałbym ani chwili zawahania. Myślę, że wielu Forumowiczów też nie, nawet jeśli tego wprost nie napiszą.
Nie znam Karola Nawrockiego. Piszę raczej o samym tekście niż o nim.
Andrzeja Dudę spotkałem na żywo raz. Jeśli Nawrocki osiągnie połowę tego prezydenckiego majestatu połączonego z naturalnością i sympatycznością będę pozytywnie zaskoczony.
Czy za 10 lat chciałbym napisać, że znowu żegnamy najlepszego prezydenta RP? Tak. Czy się tego spodziewam? Otóż nie.
To jakiś żart?? Najlepszym prezydentem był Lech Kaczyński. Był człowiekiem z wizją, prawdziwym państwowcem. Andrzej Duda był tylko jego cieniem. Jestem przekonany, że Nawrocki będzie lepszym prezydentem. Może przypomnę parę rzeczy;
- uleganie Salonowi i lewactwu, wetowanie dobrych ustaw (jak sądowe)
- haniebne przemówienie na rocznicę "marca 1968" powielające parszywą narrację o "winie Polaków" (nawiasem mówiąc, samo zdarzenie też jest mocno zmitologizowane, ale temat na odrębny wywód)
- uleganie starej komunie w sprawach wojskowych (oczywiście nie w takim stopniu jak Komorowski, ale jednak),
- miotanie się ze skrajności w skrajność w kwestii stosunku do PiS-u i Kaczyńskiego (w niektórych sprawach faktycznie bycie "długopisem", w innych odwrotnie - dziecinne robienie na złość, przy czym podział między tymi dwiema postawami bynajmniej nie pokrywa się z merytoryką, t. zn. bywał uległy tam, gdzie należało się postawić, albo stawiał się tam, gdzie mieli rację),
- wyskoczenie z groteskowym, haniebnym pomysłem wpisania UE do konstytucji (normalnie powtórka z poprawki PRL-owskiej konstytucji w latach 70.) i w ogóle w pomysłem dziwacznego referendum z głupimi pytaniami
- ogólny brak charakteru.
Co można pochwalić? No na pewno był lepszy od poprzednika, ale to akurat nie było trudne zadanie. Umiał się jakoś zachować (także podczas wizyt zagranicznych), dobrze przemawiać, gdy nie trzeba było podejmować konkretniejszych decyzji. Na debacie w 2010 r. wypadł najlepiej, ale to akurat "zasługa" tego, że pozostali kandydaci byli gorsi, żenujący (z wyjątkiem Jakubiaka). Z konkretnych rzeczy chyba jedyne godne pochwały (i dlatego mnie zaskakujące) działanie to zawetowanie ustawy pro-RAŚ-owej (o "narodowości śląskiej").
No, a co do kpin z Nawrockiego - wpis Rozuma pokazuje, że propaganda jednak działa. Tak, wywodzi się z pogranicza patologii. Nie boję się tego otwarcie przyznać. Tylko że wyszedł na prostą, przez co zasługuje na tym większy szacunek. Dziś jest człowiekiem dobrze wykształconym, wbrew propagandzie lepiej od głównego rywala, dobrze wysławiającym się, kulturalnym w zachowaniu. Naprawdę, to nawet w I Rzeczpospolitej, w społeczeństwie stanowym, istniała możliwość nobilitacji!
Warto dodać, że są przypadki w drugą stronę - ludzi pochodzących z porządnych rodzin, którzy stoczyli się i stali się gangusami. No, ale za to mają "dobre urodzenie".
Jan Chrzciciel mówił do Żydów: "Nie chełpcie się, że jesteście potomkami Abrahama, bo powiadam wam - Bóg z tych kamieni może wzbudzić potomstwo Abrahama!".

Odp.: Jego Świątobliwość Ojciec Święty Leon XIV
@Filioquist powiedział(a):
@Inż powiedział(a):
Trzeba pamiętać też o katolikach w Rossji. O nich też Stolica Apostolska musi pamiętać.ponad 10 lat temu rozmawiałem z kapłanem z moskiewskiej katedry. Opowiadał, jak wtedy był ciężko katolikom, mimo formalnej wolności.
...w wielu miejscach na świecie jest ciężej
To nie jest żaden argument. To że gdzieś na świecie ludzie są bardziej głodni nie jest argumentem, żebym nie dał jeść żebrakowi.
Fakt jest taki, że Kościół katolicki w Rosji jest tolerowany, ale rzucane mu są różne kłody pod nogi i tylko dzięki lawirowaniu pomiędzy przepisami i decyzjami urzędników potrafi prowadzić różne dzieła.
Rosja stosuje odwet. Wobraźmy sobie sytuację, kiedy Watykan (słusznie!) zagrzmiałby na działania kacapów. Rosja, dla uzyskania korzyści wewnętrznych i zewnętrznych zaczęłaby likwidować ośrodki wroga, czyli parafie i misje.
Jaki przyniosłoby to skutek:
- z powodu braku dywizji, nie ma szans na fizyczne potwierdzenie słów Papieża
- Papież uzyska poważanie wśród opinii publicznej Zachodu - chwilowe i nie przynoszące skutków
- w Rosji nastąpi powrót do sytuacji religijnej za Sojuza i konieczność ponownej odbudowy struktur Kościoła po upadku twardogłowych
Często bardziej skuteczne jest działanie zakulisowe, które - jak sądzę - Watykan prowadzi. św. JPII też nie atakował otwarcie władz w PRL, ale np. upominał się o prawa człowieka, uwydatniał fragmenty z Pisma Świętego itp.

Odp.: Ameryka w ogniu - maj 2020
To są zwyczajne, ale i niezbędne części życia. Tiktoki do nich nie należą. Gdy pracowałem na open space, samo podjęcie rękawicy gdy ktoś się rzucał w sprawie aborcji, Smoleńska, Kościoła potrafiło uspokoić towarzystwo na dłużej, a milcząca mniejszość wiedziała że nie jest sama. To ma zdecydowanie mniejsze znaczenie niż wychowywanie dzieci, ale też jest istotne.

Odp.: Ameryka w ogniu - maj 2020
I właśnie dlatego Cenckiewicz jest tak znienawidzony. Przejście na inną stronę, coś niespotykanego u "resortowych dzieci" to tak jak zdrada mafii. Niewybaczalna.

Odp.: Ameryka w ogniu - maj 2020
Nie ulega natomiast wątpliwości w jakim kierunku zradykalizowana jest (masowo) wokistowska dzicz świętująca ten mord.
Odp.: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Karol Nawrocki
No cóż, Streisand to niemieckie nazwisko https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Streisand
Podobnie jak Schnepf.

Odp.: Kanał 0
Nie potrafię tego inaczej określić, jak logika nieortodoksyjna.
Stano powiedział, że młody Maxio Sznepf ma imię po dziadku. Zdaje się, że jest to informacja nietajna, zamieszczona od dawna w wiki.
Dorotka powiedziała, że Stano jest okrutny, gdyż młody Maxio będzie miał teraz traumę itd. (wyjazd z PL m.in.).
Faktycznie, gdyby mi nadano imię po zbrodniarzu (jest taka historia ze słynnym Amonem - może odszukam), byłbym niepocieszony.
Jednocześnie Dorotka przekonuje, że stary Maks nie był żadnym zbrodniarzem, tylko wręcz bohaterem. I tu coś mi nie pasuje. Gdybym dowiedział się, że mam imię po bohaterze, byłbym dumny. O żadnej traumie nie mogłoby być mowy.
Więc teraz, gdybym był Dorotką, gdybym wytoczył proces Stanowi za spowodowanie traumy u małego Maxia i stanął przed (bezstronnym) sądem, to żeby przekonać sąd, że faktycznie publiczne ogłoszenie faktu nadania imienia na cześć starego Maksa spowodowało o małego traumę, musiałbym przekonać sąd, że dziadzio Maxia był zbrodniarzem.
W którym miejscu tego rozumowania popełniam błąd?
Odp.: Kanał 0
W żadnym. A ja dostałem chichotów poranych. Wpisz to Stano na ćwierkaczu, może wykorzysta przed sądem i chichoty udzielą się Wysokiej Izbie i publice.
