Wątek urlopowy
No który/a już po, albo przed? A który/a w trakcie? Bo ja w połowie mniej więcej i jeszcze z miesiąc opierdalania się przede mną 😜
I piosenka dla tych, którzy muszą być w robo ⬇️
https://youtube.com/shorts/eGrS6O-K3fY?feature=shared
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ja to osobiście polecę Pomorze Zachodnie na bicyklecie.
A konkretnie proszę wdusić ło -------> https://rowery.wzp.pl/1-pomorze-zachodnie-trasa-pojezierzy-zachodnich
Nie jest to jedyna trasa tamże. Ale sprawdzona.
No właśnie jadę tam w sobotę na wywczas, Asan. Bicykluję teraz, nawet dzisiaj zrobiłem 40 km. 🚴♂️, a na wywczasie chciałbym leżeć do góry brzuchem, najlepiej na plaży i wygrzewać się w słonku ⛱️☀️ oraz pić drinki z pomarańczą 🥃
Kulega zawsze na tym bicyklu popyla jakby aut nie było....nie rozumiem...
O!
Eden następny....
Skaranie z tymi pedalarzami....
Przed
Jeśli nie liczyć zimowiska, to przed. Plany nam się trochę posypały z przyczyn zdrowotnych i wstępnie odsunęliśmy to na wrzesień. A gdzie? W sumie jeszcze nie jesteśmy zdecydowani, rozważamy m. in. jakiś objazd po krzyżackich zamkach, więc jak ktoś ma jakieś sugestie / polecanki w tym temacie, to chętnie przeczytam.
Polecam Malborg. Byliśmy tam już chyba z 8 razy i się opłaca (czasem trafi się przewodnik idiota).
Polecam też kontakt z p. Krysią, która o krzyżackich zamkach wie szysko. Gniewa nie polecam.
Malbork, Toruń i Frombork to jest moje minimum, jeśli wybierzemy ten kierunek.
Edit: wiem, że we Fromborku nie ma zamku.
Zamek w Lidzbarku Warmińskim też fajny.
-- Wypoczynek musi być jak dobry lokal!
-- Znaczy co, z wyszynkiem?
-- Przede wszystkim czynny!
A po co wypoczywać, jak się człowiek nie męczy?
Przywilej (zasłużony) emerytki
Drogi panie, urlopowe spożywanie nie jest męczącym wysiłkiem? Powiedz pan to wszystkim rodakom, którzy właśnie wrócili z urlopu...
Zasada pierwsza po przyjeździe z urlopu:
1. Trzeba dobrze wypocząć w domu, nabrać sił, wyspać się, aby móc znowu normalnie funkcjonować i wrócić do arbajtu ☝️
Dopisujcie następne
Właśnie wróciłem z męskiej wyprawy z progeniturką w Karkonosze. Supcio było, akurat synowie w wieku, że jeszcze z ojcem pojadą na wakacje, a już się fajnie z nimi chodzi po górach.
No i wrócił z wywczasu w Mrzeżyno (warto w niepogodę zwiedzić Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu!), trochę opalony, trochę wypoczęty, a trochę zniesmaczony. Peem Wam tak Szanowni, takiego prymitywizmu w zachowaniu podczas dziennego plażingu, szopingu, czy późnowieczornego biesiadowania na ośrodku wypoczynkowym, jaki zauważyłem u tych wszystkich zjechanych z różnych części terytorium Bugodrza państwa Kiepskich, to nie dostrzegłem tam od żadnych Ukrów pracujących tam w obsłudze hotelowej, czy różnych przybytkach gastronomicznych i pamiątkarskich. Nie mówiąc już o bardzo kulturalnym i uprzejmym dla otoczenia panu Muzinu nieznanym mi bliżej z imienia i nazwiska, a nawet kraju i kontynentu pochodzenia.
Ps. a tak a propos uprzejmego, nie klnacego i wydzierającego się paszczowo pana Muzina czornego jak ten heban. Czy takie czorne Muziny mogą się opalić na plaży? Bo ten tylko w badejkach leżał na kocyku podczas plażingu całkiem niedaleko od Edenu. Bardzo kulturalny pan, a przecież był bez krawatkie