Skip to content

Modernizacja armii, zakupy uzbrojenia .

1353637383941»

Komentarz

  • No ja mam nadzieję że już klepnięte że go jednak witamy, że go nie spuszczą do kibla.

  • edytowano 21 September

    Klepnięte jest 116 szt. borsuków i to w ciągu dopiero kilku lat (na szczęście to umowa wykonawcza i jest już realizowana, więc raczej nie spuszczą). Ale do wymiany całości sprzętu to jeszcze z kilka razy tyle potrzeba. Tak więc zmech se jeszcze na tym ruskim złomie pojeździ.

  • Borsuk to jest przykład, że na badania i rozwój trzeba łożyć i nie marudzić. U nas jednak się "nie opłacało" i "lepiej kupić w USA". A teraz straszenie wojną za [ ] lata i trzeba kupić za granicą.

  • za dużo przewalaczy grosza publicznego przy badaniach. Trudno zawsze ocenić, czy projekt nie wyszedł, bo to część badań, czy nie wyszedł, bo zbyt dużo domów w okolicy z tego projektu powstało. Tak, jakbyśmy nie potrafili zarządzać nauką. Czy tak jest?

  • @KazioToJa powiedział(a):
    za dużo przewalaczy grosza publicznego przy badaniach. Trudno zawsze ocenić, czy projekt nie wyszedł, bo to część badań, czy nie wyszedł, bo zbyt dużo domów w okolicy z tego projektu powstało. Tak, jakbyśmy nie potrafili zarządzać nauką. Czy tak jest?

    Swoje też robią postawione nierealne założenia, jak ten wymóg pływalności.

  • edytowano 22 September

    Przy czym konstruktorzy zadziwiająco dobrze wybrnęli ze sprzecznych wymagań. Odporność balistyczna i przeciwminowa tego pojazdu jest bardzo przyzwoita. W ogóle programy Borsuka i ZSSW-30 pokazały, ze można u nas opracowywać nowoczesne systemy uzbrojenia właśnie bez przepłacania.
    Natomiast teraz wąskim gardłem są 1. wielkości zamówienia (na razie te bidne 2 bataliony) 2. nakłady na nową infrastrukturę produkcyjną. Zrzucenie wszystkiego na barki HSW, bez dania perspektywy stabilnych zamówień w przyszłości (żeby zabezpieczyć np. kredytowanie inwestycji) będzie powodować kontynuację takiej półmanufakturowej (w porównaniu np. z fabrykami koreańskimi) produkcji.

  • edytowano 22 September

    Wicie, bo problemat habryk zbrojeniowych jest taki, że jak jest pokój to nikt nic nie zamawia i nie so nikomu do niczego potrzebne. A jak jest wojna to nagle trzeba produkować wszystkiego 10x tyle, a nie ma komu, bo nie ma robotników ani nawet linii produkcyjnych. Trudne sprawy.

    A właśnie było 80 lat pokoju.

  • W którym to osiemdziesięcioleciu był okres 50 lat, w którym produkcja zbrojeniowa szła pełną para.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    W którym to osiemdziesięcioleciu był okres 50 lat, w którym produkcja zbrojeniowa szła pełną para.

    Tak, ale za to potem przyszło 30 lat intensywnego wygaszania i mamy to co mamy.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Przy czym konstruktorzy zadziwiająco dobrze wybrnęli ze sprzecznych wymagań. Odporność balistyczna i przeciwminowa tego pojazdu jest bardzo przyzwoita. W ogóle programy Borsuka i ZSSW-30 pokazały, ze można u nas opracowywać nowoczesne systemy uzbrojenia właśnie bez przepłacania.
    Natomiast teraz wąskim gardłem są 1. wielkości zamówienia (na razie te bidne 2 bataliony) 2. nakłady na nową infrastrukturę produkcyjną. Zrzucenie wszystkiego na barki HSW, bez dania perspektywy stabilnych zamówień w przyszłości (żeby zabezpieczyć np. kredytowanie inwestycji) będzie powodować kontynuację takiej półmanufakturowej (w porównaniu np. z fabrykami koreańskimi) produkcji.

    1. dostawy podzespołów
  • edytowano 23 September

    No to Tusk ma już wymówkę.

    "Nieuwzględnienie kosztów wynikających z kolejnych zobowiązań, błędne założenie spłaty VAT z pomocą instrumentów dłużnych, niedoszacowanie spłaty kapitału, odsetek i prowizji to wady, jakie stwierdziła NIK, badając wykonanie planów Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych za lata 2022–2023. Według Izby wadliwie zaprojektowany Fundusz zagraża modernizacji sił zbrojnych."

    https://defence24.pl/polityka-obronna/nik-bije-na-alarm-fundusz-wsparcia-sil-zbrojnych-zagrozeniem-dla-modernizacji-armii

  • edytowano 24 September

    Niestety to nie jest wymówka. System finansowania został zrobiony na kolanie i jakoś go nikt nie poprawił.

    Zaś Niemcy racjonalnie:
    https://www.money.pl/gospodarka/nowy-plan-niemiec-stawiaja-na-europejskich-producentow-broni-cios-dla-trumpa-7203591404227232a.html

    Kupują głównie u siebie bo mają gdzie. Tradycje militarne III Rzeszy zobowiązują.

  • @Rolka powiedział(a):
    Niestety to nie jest wymówka. System finansowania został zrobiony na kolanie i jakoś go nikt nie poprawił.

    Zaś Niemcy racjonalnie:
    https://www.money.pl/gospodarka/nowy-plan-niemiec-stawiaja-na-europejskich-producentow-broni-cios-dla-trumpa-7203591404227232a.html

    Kupują głównie u siebie bo mają gdzie. Tradycje militarne III Rzeszy zobowiązują.

    No i wyjęli zakupy wojskowe i wydatki na infrastrukturę poza budżet tak że nie muszą się martwić żadnymi ograniczeniami, i mogą na luzie pouczać innych że się zadłużają.

  • Mają dużo silniejszą gospodarkę a do tego u nas byłoby potrzebne porozumienie aby ruszyć w tym zakresie Konstytucję.

  • edytowano 25 September

    No to jest podobno niedobrze.

    https://x.com/TheFuriousFafik/status/1971299606269931767

    W skrócie: FA-50PL szybko nie będzie (jeśli w ogóle) bo dostawca się wyłożył. Zasadniczo jesteśmy na etapie, że rozważa się ponoć zerwanie kontraktu. Straciliśmy 4 lata (bo tyle zajmie wynegocjoeanie czego nowego) bo ktoś chciał mieć coś szybko i tanio. No to ma.

  • edytowano 26 September

    Bardziej dla mnie niepokojące jest to że "piniendzy nie ma" w państwie Tuska na AIM-120D-3. Nasze najnowocześniejsze myśliwce 5 generacji będą bezzębne. Platformiana klasyka: sprzęt nawet jakiś jest , ale uzbrojenia i wyposażenia nie ma. I w odróżnieniu od rzekomych (na razie tylko doniesienie na podstawie TV koreańskiej) problemów w Korei z FA-50, na które nie mamy wpływu, to kwestia nieprzeznaczenia pieniędzy na pociski leży w wyłącznej gestii i możliwościach tego rządu.

  • No ale przecież od dawna wiemy, co by było, jakby Donald Tusk został premierem Sahary.

  • ...pocisk mógłby jeszcze trafić w jakąś chałupę a tak można zwalić na Holendrów czy Niderlandczyków

  • Wzrost deficytu to jedynie w 1/6 kwestia zbrojeń. Reszta poszła na socjał aby kupić wyborców. To jest Polska, wojny żadnej nie będzie.

  • @Rolka powiedział(a):
    Wzrost deficytu to jedynie w 1/6 kwestia zbrojeń. Reszta poszła na socjał aby kupić wyborców. To jest Polska, wojny żadnej nie będzie.

    na socjał? Pensji nauczycieli, urzędników i ubeckich emerytur tak bym nie nazywała.

  • @KazioToJa powiedział(a):

    @Rolka powiedział(a):
    Wzrost deficytu to jedynie w 1/6 kwestia zbrojeń. Reszta poszła na socjał aby kupić wyborców. To jest Polska, wojny żadnej nie będzie.

    na socjał? Pensji nauczycieli, urzędników i ubeckich emerytur tak bym nie nazywała.

    ...zgadzam się z przedmówcami

  • edytowano 26 September

    @KazioToJa powiedział(a):

    @Rolka powiedział(a):
    Wzrost deficytu to jedynie w 1/6 kwestia zbrojeń. Reszta poszła na socjał aby kupić wyborców. To jest Polska, wojny żadnej nie będzie.

    na socjał? Pensji nauczycieli, urzędników i ubeckich emerytur tak bym nie nazywała.

    Renta wdowia. Zmiana 500+ na 800+ - uchwalona tuż przed wyborami w 2023, ale koszty wystrzeliły później (23 mld złotych w 2024). Podwyżki dla sektora publicznego też były oczywiście. Niemniej jednak to nie obronność drenuje budżet.

    Czy koledzy i koleżanki sugerują, że rząd PiS odwoła te podwyżki?

  • ...przy okazji - można bronić tezy, że transfery socjalne to wydatek z budżetu Polski w najpełniejszym sensie na Polskę i najbardziej prorozwojowy dla Polski, bo trafia do Polaków jako Polaków, którzy w ten czy inny sposób inwestują w siebie, w swoją przyszłość, czyli w przyszłość Polski

    Oczywiście ktoś przepije, ktoś wyda lub zainwestuje poza krajem itp., ale wcale bym się nie zdziwił, że gdyby dobrze policzyć wyszłoby, że jest to pieniądz publiczny w najmniejszym stopniu przepalany lub transferowany w taki czy inny sposób poza kraj

  • Tusk nie chce wydawać na zbrojenia bo nic z tego nie ma, można to tłumaczyć że gdyby miał to by wydawał zawsze ktoś w to uwierzy, zwłaszcza jebaćpisy.

  • Zgadza się. Ważniejsze jest kupienie głosów i tyle. Pytanie czy to się zmieni po zmianie władzy bo komuś trzeba zabrać aby wzmocnić armię. 5 % PKB na armię obecnie to fikcja i propaganda.

  • @Rolka powiedział(a):

    Zgadza się. Ważniejsze jest kupienie głosów i tyle. Pytanie czy to się zmieni po zmianie władzy bo komuś trzeba zabrać aby wzmocnić armię. 5 % PKB na armię obecnie to fikcja i propaganda.

    W pierwszej kolejności należy zabrać złodziejom, mafiom vatowym, jak poprzednim razem.

  • edytowano 26 September

    Ekonomiści twierdzą, że nie tym razem. Mamy wydawać za dużo a podatki za niskie.

    Wprawdzie Wyborcza, ale rozmówcą jest ekspert KJ:

    https://wiadomosci.gazeta.pl/polityka/7,198012,32274838,bo-vat-nie-dowozi-czy-dziura-w-budzecie-to-wina-tuska-wywiady.html#s=BoxMMtImg1

    _W tym sensie, że spowolnienie we wpływach budżetowych z podatku CIT nie wynika z tego, że zły Tusk rozszczelnił system podatkowy. Tu ważna uwaga: uszczelnienie, które wprowadził Morawiecki - a nie ma wątpliwości, że takie było i jest to fakt, z którym niektórzy muszą sobie radzić i znosić dysonanse poznawcze - otóż ten efekt za Tuska się utrzymuje. To nie jest tak, że relacja wpływów podatkowych względem zysków czy przychodów się rozjechała, bo przyszedł nowy rząd i lewiznę uprawia. Może jest mniej skuteczny w dalszym uszczelnianiu, ale to, co zadziałało za Morawieckiego, to nadal działa. Zresztą teraz CIT zaczął już powoli rosnąć, za to spadły wpływy z VAT - względem tego, co rząd sobie założył w projekcie budżetu na ten rok.

    PiS mówi o mafiach VAT-owskich: "Rozzuchwaliły się za PO, dlatego wpływy podatkowe z VAT-u są niższe".
    Wydaje mi się, że to nieprawda.

    Wydaje mi się?
    Spróbuję to wyjaśnić. Rzeczywiście jest tak, że dynamika VAT-u spadła względem szacunków o połowę. O POŁOWĘ! Rząd szacował, że w tym roku dochody z VAT-u wzrosną o 17 procent, a wzrosły tylko o 8 procent.

    A w miliardach?
    To 25 mld zł mniej w budżecie niż założyli.

    Strasznie przestrzelili?
    Zapisali sobie w budżecie na 2025 rok, że będzie 25 mld zł więcej, ale VAT nie dowiózł. I jednocześnie twierdzę, że to nie mafie VAT-owskie.

    A co?
    Głównym źródłem tego niedowiezienia jest fakt, że rząd założył zbyt wysoki wzrost konsumpcji: realne wydatki konsumpcyjne Polaków miały wzrosnąć proporcjonalnie do dochodów o 4 procent.

    Bo skoro płace rosną, to powinniśmy więcej kupować?
    Tak. Przestrzelili również inflację, zapisali w budżecie, że wyniesie 5 procent, a jest 3,5. I to wszystko ma konsekwencje._

    W skrócie - Polacy za mało konsumują i nie wpływów z VAT. Kasa idzie w oszczędności.

  • Kasa idzie w oszczędności bo ludzie boją się przyszłości za Tuska, zresztą słusznie.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.