IVRP vs Tuskland - miara upadku
Miarą upadku jest to, że w IVRP na polecenie ministrów Służby
Specjalne nagrywały biznesmenów, natomiast w Tusklandzie kelnerzy na polecenie biznesmenów nagrywają ministrów.
Specjalne nagrywały biznesmenów, natomiast w Tusklandzie kelnerzy na polecenie biznesmenów nagrywają ministrów.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Gang staruszek
i dedykowane wnukowi w randze ministra
naprawianie rowerów
- red. Surmacz (pamiętamy o przeszłości) W Sieci podał sugestię, że całą sytuacja to był atak wyprzedzający a kelnerzy byli dość profesjonalnie prowadzeni na polecenie Wnuka Noblisty, z tym, że w operacji nastąpił przeciek co spowodowało ten widowiskowy kontratak.
- Gazeta Polska udostępniła swe łamy żołnierzowi innej strony czyli red. Nisztorowi, który jawnie przekazał groźby, że Układ się bronić dalej będzie, bo oni tego że ich inwigilowano nie puszczą płazem.
- No i na koniec Cuchnowski w Aborczej ale tu nie wiem co bo nie czytałem więc znam jedynie omówienia.