Najpopularniejsze
Odp.: Elektromobilność - da sie
@Przemko powiedział(a):
Komputery pokładowe aut będą utrudniać takie kombinacje, już mechanicy się skarżą, że trzeba kupować systemy od producenta aby w ogóle odczytać błędy z komputera, i systemy te wymagają stałego dostępu do internetu. Tak że takie stare BMW i3 (to na zdjęciu to pierwsza generacja produkowana od 2013 roku) to może jeszcze przejdzie taką naprawę ale te dzisiejsze to będzie problem, mechanikom będą potrzebni hakierzy i/lub elektronicy. Ogólnie to się już dzieje tak że powinno się udać.
Przeca jest już deregtywa, że każde nie uprawnione ingerowanie w system komputerkowy samochodu będzie ścigana jak włamanie do systemu bankowego, a jedynie ASO robi to prawilnie. Nie będą se jacyś polaczkowie grzebać i na grosze naprawiać. Tyle w temacie dyrektyw unijnych.
Odp.: Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe
Arkadiusz Czartoryski:
"Najsmutniejsze Exposé polskiego ministra spraw zagranicznych po 1989 roku. Dzisiejsze sejmowe wystąpienie Radosława Sikorskiego to:
-zero konkretów na temat polskiej prezydencki w UE (tu nie miał absolutnie nic do powiedzenia)
-zero propozycji na temat regionalnej roli Polski jako lidera wobec najbliższych sąsiadów (propozycja Litwy na temat autostrady z Wilna do Augustowa itp co ze współpracą z Łotwą, współpraca z Rumunią itp)
-zero informacji o inicjatywie Trójmorza
-zero informacji na temat presji niemieckiej na nasze zachodnie granice (blokada naszych inwestycji na Odrze, blokada rozbudowy portów Świnoujścia, przepychanie imigrantów, blokada Turowa, ani słowa o odszkodowaniach)
-zero informacji jak Polska zamierza wyjść z kryzysu sporu USA-UE.
-zero informacji jak zamierza uszanować konstytucyjną rolę Prezydenta wobec nominacji ambasadorskich
-zero informacji na temat sporów wokół odszkodowań niemieckich, ekshumacji na Wołyniu.
Całe wystąpienie to pochwała siły Niemiec, zachęcanie do rozbudowy potęgi Niemiec, wzmocnienia roli Komisji Europejskiej i pozycji Ursuli von der Leyen. "

Odp.: Wojna
Ponoć tam była seria eksplozji, więc mogło się zapalać kolejowo, czyli magazyn po magazynie, a ewakuowano w promieniu 5 km, więc to wskazuje na spory problem.
Odp.: Donald Trump
@polmisiek powiedział(a):
Taleb mówi, że kuracja, którą Trump aplikuje amerykańskiej gospodarce to jak leczenie zawału serca chemioterapią a Trumpa nazywa małym Kaligulą.
Jestem bardzo ciekawy na jakiej podstawie rzucają swoje wróżby ci wszyscy rozkminiacze sytuacji nie do ogarnięcia ? Mamy rozpierduchę, jedynie co można o niej powiedzieć to to, że łatwiej jest temu, który kołysze łódką, w każdym momencie może przestać, albo zmniejszyć intensywność kolebania, reszta musi się dostosować.

Odp.: Brzoście rżnąć czy nie rżnąć? bo się pogubiłem
@Brzost powiedział(a):
Oni się boją własnego cienia, żyjąc między młotem betonu ekofilskiego z ministerstwa a kowadłem pracowników terenowych i firm współpracujących (ZUL-e, przemysł drzewny) przerażonych obecną polityką. W takich warunkach łatwo o stres i popełnianie błędów.
A może by tak owe ekofile i aktywiszcza wysłać do Biebrzańskiego Parku Narodowego, aby se poznali jak się torfowiska gasi (to eufemizm, pożar torfowiska to najgorsza zmora, generalnie ograniczamy i czekamy aż samo zgaśnie) ?
Odp.: Wojna
@christoph powiedział(a):
Przekombinowany
Najlepsza Merkava
Swój do swego po swoje.
Porównanie liczby Szwabitów, którzy odbyli prawdziwe starcie w Leosiu z liczbą Żydowinów, którzy robili to na Merkawie, da z pewnością ciekawy1 wynik.
Odp.: Elektromobilność - da sie
@trep powiedział(a):
Ale nie przejeżdża wtedy 300 km????
No niestety potrzebuję około 600 km, więc i tu elektryk lepszy!
Odp.: Brzoście rżnąć czy nie rżnąć? bo się pogubiłem
Lepiej się nie wychylać czyli tak wygląda polityka za Tuska na każdym szczeblu.

Odp.: Brzoście rżnąć czy nie rżnąć? bo się pogubiłem
@Brzost powiedział(a):
Oni się boją własnego cienia, żyjąc między młotem betonu ekofilskiego z ministerstwa a kowadłem pracowników terenowych i firm współpracujących (ZUL-e, przemysł drzewny) przerażonych obecną polityką. W takich warunkach łatwo o stres i popełnianie błędów.
To co Kolega opisuje brzmi jak paraliżujące realia pracy w organizacjach sowiecko-totalitarnych, gdzie na oficjalną strukturę podległości służbowej dodatkowo nakłada się władza układów nieformalnych (szare eminencje, krewni i znajomi królika) . Brrrr...

Odp.: Brzoście rżnąć czy nie rżnąć? bo się pogubiłem
Oni się boją własnego cienia, żyjąc między młotem betonu ekofilskiego z ministerstwa a kowadłem pracowników terenowych i firm współpracujących (ZUL-e, przemysł drzewny) przerażonych obecną polityką. W takich warunkach łatwo o stres i popełnianie błędów.
