Najpopularniejsze
Odp.: Wybory 2025
Zrobię coś dla Rafała: zagłosuję na Karola. > @Cyrylica powiedział(a):
Oglądałam pierwszą część. Braun nie zaskoczył, za to Biejat jutro ma go zgłosić do prokuratury za mowę nienawiści i antysemityzm. Biejat to jakaś koszmarna baba.
i pyszna wywłoka. Nie przyszła na debatę do Republiki, taka z niej demokratka. Niech spada!

Odp.: Pizza czy Zupka - wątek życzeniowo-prorocki
@MarianoX powiedział(a):
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Zamiast personalia, to może piszmy problemowo:
1. Kryzys powołaniowy i to dramatyczny.
2. 'Protestantyzacja' Kościoła.
3. Mafie toczące Kościół
- Lawendowa
- Finansowa
- Modernistyczna
Coś pominąłem?
Protestantyzacja KK i odchodzenie wiernych do wspólnot pentakostalnych to poważny problem w Ameryce Południowej i właśnie tego zjawiska obawiano się jeszcze na FF/FR kilkanaście lat temu.
Okazało się jednak że Polska ominęła ten etap i przechodzi od razu do ateizacji.
Czyli inny problem niż którykolwiek z wymienionych. Jeśli serio Kolega nie zrozumiał (w co bardzo wątpię), to protestantyzacja Kościoła to proces przekształcenia Kościoła na wzór kościołów protestanckich, a nie odchodzenie wiernych do protestantów.
Nb. sam proces co prawda nie jest wymysłem, bo pewne tendencje są głoszone (wspomniane kapłaństwo kobiet, odchodzenie od ortodoksji) ale w naszym FF - światku to tym mianem już niektórzy określali Oazę czy w ogóle "posoborowy" Kościół jako taki.
Odp.: Wybory 2025
Jakiś kretyn (Hołownia, albo Trzask) spytał Nawrockiego czy mu nie wstyd, że popiera go PiS, w którym jest A.Macierewicz... Pytanie samobójcze, bo KN jest w tym tomacie szpecem.
KN ładnie odpowiedział.

Odp.: Wybory 2025
Wku*wia mnie maxymalnie to gadanie o duopolu i zrównywanie PiS z PO.
Kiedy się ludożerka nauczy, że duopol był i jest, bo naród jest podzielony na Polaków i zaprzańców.

Odp.: De partu dzieciorum
@janosik powiedział(a):
Im bardziej wykształcone tym bardziej nastawione na karierę, a to trudniej pogodzić z posiadaniem dzieci. Nad czym się tu jeszcze zastanawiać?
Ujmijmy to matematycznie.
Kobieta może mieć dzieci + / - od 16 do 40 roku życia. Oczywiście im później to ryzyko większe, biologicznie wcześniej też da radę, ale sama nie jest jeszcze w pełni rozwinięta.
I teraz w krajach gdzie kobiety nie mają wykształcenia to jest ok. 24 lata. W krajach, gdzie mają to jest już 16 lat (24-40) jak zostawimy same studia, a jeszcze mniej jak dołożymy doktoraty, staże, aplikacje i takie tam, zostanie połowa albo i mniej. No i być może już samo to wystarczy na obniżenie dzietności, nawet bez braku kasy, negatywnych społecznych ocen, prestiżu itd.
A w USA na bank mniej kobiet idzie na studia niż w Korei czy Polsce.