Najpopularniejsze
Odp.: De partu dzieciorum
@celnik.mateusz powiedział(a):
@JORGE powiedział(a):
Bardzo możliwe, że faktycznie wyższe wykształcenie i nabyta wiedza podczas studiów przekonują kobiety, że nie warto mieć dzieci. Może jakieś konkrety, w moich czasach, takiego przedmiotu nie było ? A może zbiorowa indoktrynacja wykładowców, różnych dziedzin ?Natomiast bardzo poważnie trzeba brać pod uwagę wspólny czynnik, który jednocześnie pcha kobiety do kończenia studiów i nie posiadania dzieci. Bo wcale nie musi wychodzić jedno z drugiego, równie dobrze, mogą to być objawy tego samego fajerstartera i raczej tak jest.
Rozważenia Ignaca, czy MSa, Rozuma, byłyby całkiem spójne, gdyby nie jeden fakt. Demografia zaczyna padać, albo zaraz zacznie, wg prognoz, w rejonach o kompletnie innej tkance społecznej, mentalności, historii, poziomie rozwoju itp. To mnie chyba najbardziej frapuje. Bardzo ciekawy jest też wyjątek Izraela, uważam że wart dogłębnego zbadania.
Póki co odpowiedzi nie ma.
Zachęcam do zapoznania się z zalinkowaną nitką.
- Nie mam konta na X, więc nie przeczytam.
- Moja wypowiedź jest całościowa, tz nie było jednej fali zmiany, a wiele czynników, które interferowały.
- Czasem bardzo trudno rozróżnić korelację od koincydencji, a marker od przyczyny.
- Wykształcenie to miara inteligencji, a o doborze strategii życiowej decyduje mądrość oraz natura.
Odp.: De partu dzieciorum
@ms.wygnaniec powiedział(a):
@celnik.mateusz powiedział(a):
@JORGE powiedział(a):
Bardzo możliwe, że faktycznie wyższe wykształcenie i nabyta wiedza podczas studiów przekonują kobiety, że nie warto mieć dzieci. Może jakieś konkrety, w moich czasach, takiego przedmiotu nie było ? A może zbiorowa indoktrynacja wykładowców, różnych dziedzin ?Natomiast bardzo poważnie trzeba brać pod uwagę wspólny czynnik, który jednocześnie pcha kobiety do kończenia studiów i nie posiadania dzieci. Bo wcale nie musi wychodzić jedno z drugiego, równie dobrze, mogą to być objawy tego samego fajerstartera i raczej tak jest.
Rozważenia Ignaca, czy MSa, Rozuma, byłyby całkiem spójne, gdyby nie jeden fakt. Demografia zaczyna padać, albo zaraz zacznie, wg prognoz, w rejonach o kompletnie innej tkance społecznej, mentalności, historii, poziomie rozwoju itp. To mnie chyba najbardziej frapuje. Bardzo ciekawy jest też wyjątek Izraela, uważam że wart dogłębnego zbadania.
Póki co odpowiedzi nie ma.
Zachęcam do zapoznania się z zalinkowaną nitką.
1. Nie mam konta na X, więc nie przeczytam.
Proszę https://threadreaderapp.com/thread/1827070233078829154.html

Odp.: De partu dzieciorum
@Brzost powiedział(a):
Smutne wnioski z wywodów Koleżeństwa płyną... Jakie remedium? Kobiety mają się nie kształcić? Bo nie wiem co mam mówić swoim licznym wnuczkom ;-) Córkom nie zdążyłem powiedzieć, więc skończyły studia. A jedna nawet, o zgrozo, dwa fakultety. Tylko nie bardzo pasuje do schematu bo urodziła czwórkę dzieci.
No właśnie. I, albo córka (i) Brzosta są wyjątkiem od reguły, albo ... Należałby porównać, co się wydarzyło, że pomimo wyższego wykształcenia, kobiety urodziły dzieci. Porównać mental, wychowanie, relacje rodzinne, ale też i typ studiów (samą uczelnie), no i pierdyliard innych czynników. A może to kwestia mężów ? A może córki Brzosta posiadają unikalną umiejętność (przekazaną przez rodzinę) znajdywanie mężów, którzy dają im komfort, bezpieczeństwo do posiadania dzieci ?
Zanim zaczniemy patrzeć na zjawiska i prawidłowość w skali makro, dobrze też równolegle wrócić do podstaw i zobaczyć, czego kobiety tak naprawdę chcą, czego się boją, co je hamuje ? Bez tego całego narzuconego ideologicznego pierdolenia. Tu bym raczej szukał odpowiedzi.
Zależność między wykształceniem a dzietnością to wniosek z dupy, że tak powiem.

Odp.: Zdjęcie dnia
@Przemko powiedział(a):
Miłosz Lodowski zwraca uwagę na herb JPII widoczny na zdjęciu.

Odp.: De partu dzieciorum
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Druga sprawa, to środki antykoncepcyjne, które oderwały płodność od przyjemności, co generalnie jest bardzo szkodliwe społecznie w ujęciu historycznym. Nie pytajcie dlaczego tak jest ale może szczur co się zamasturbował elektrodą, która mu podrażniała ośrodek przyjemności więc naciskał przycisk, a jedzenie lekceważył.
Ovaj okazuje się, że dzietność zaczęła spadać na długo przed upowszechnieniem się środków antykoncepcyjnych:
Odp.: Geopolityka czyli śladem Bartosiaka
Teraz istotnym pytaniem jest czy sojusz Chińsko-Pakistański ruszy na wojnę przeciwko Indiom oraz czy Filipińczycy się nie przyłączą, a także na co będą patrzeć Wietnamczycy.
Tam się robi bardzo ciekawie123, a więc bardzo nieciekawie, bo 3 państwa posiadają broń atomową na pokładzie.
Kiedyś takie sprawy rozwiązywał Wuj Sam przelotami maszyn z Diego Garcia, a teraz...