Najpopularniejsze

Teraz to wszyscy chojracy, ale po akcjach z Palestyną Żydzi są już passe. Odważne to by było w czasach Lecha Kaczyńskiego kiedy religia holocaustu była najmocniejsza

@Przemko powiedział(a):
Podobno Czarzasty już zarządził że chanuka będzie w Sejmie, za to nie będzie szopki bożonarodzeniowej.

...bo po co, skoro jest szopka niebożonarodzeniowa - same osły, woły, barany i pastuchy

..wolę, żeby sobie to towarzystwo Panem Jezusem gęb nie wycierało

Jak rabini zaśpiewają kolędy z prezydentem to niech sobie zapala.

@Filioquist powiedział(a):

To już nie jest rok 2015, procesy degeneracji jak w każdej formacji. Dlatego trzeba je raz na jakiś czas restrukturyzować.

Ktoś tu zasugerował, że tych degeneratów obserwuje kolega od wewnątrz. Można prosić o kilka przykładów moralnego upadku? Bez konkretów będziemy się wzajemnie przerzucać kalumniami i płomiennymi mowami obrończymi. Kaliber też jest istotny. Czy chodzi o wójta, który stosuje prawo pierwszej nocy, czy o to, że konie malowane przez posła Suskiego pochodzą z kradzieży?
Ewentualne rewelacje będą pochodziły z autopsji czy z przedruków rewelacji Onetu w tygodniku DoRzeczy?

@Wielen powiedział(a):
Lech Kaczyński próbował ułożyć stosunki z Żydami poprzez przyjazne gesty. Pora uznać, że się nie udało i poszukać innych metod.

Akurat w korekcie tego błędnego kursu największe zasługi miał minister prof. Rau i jego ekipa.
Wielka szkoda, że frajerska afera wizowa pogrążyła jeden z największych sukcesów dyplomacji cieciejErpe.

Lech Kaczyński próbował ułożyć stosunki z Żydami poprzez przyjazne gesty. Pora uznać, że się nie udało i poszukać innych metod.

Lech Kaczyński po prostu był człowiekiem dobrym i wykonywał przyjazne gesty wobec wszystkich - także wobec Tuska i Michnika. Oczywiście - my gracze wielkimi pionkami z cynicznym błyskiem w oku prychamy pogardliwie na taką dobroć. Skoro jednak lubimy powoływać się na chrześcijaństwo, to dobrze sobie przypomnieć, że podlega on już nie naszej jurysdykcji.

A kto był trensweterem?

Społeczności cenią jednorodność. Nadmierne moralne wystawanie PiS ponad zwykły poziom bugodrzański spowoduje alienację i w efekcie przegrywanie wyborów.

Ja mam inne marzenie - by kiedyś był wybór w wyborach. By jedna partia oferowała coś a druga co innego i bym musiał się zastanowić, co jest dla mnie lepsze. Bo na dziś wybory są nudne: wybieram między grównem a nie-grównem.