Luter i rewolucja protestancka - film
Tu zwiastun:
Wczoraj byłem na tym filmie - szczerze to dawno czegoś podobnego nie widziałem.
Film składa się z wypowiedzi naukowców z różnych krajów - Niemiec, Włoch, Francji, Anglii, Skandynawii i Polski - w tym biografów Lutra, teologów, historyków.
Obejmuje życiorys Lutra, wypowiedzi jego samego, wreszcie dlaczego doszło do rewolucji, z jakiego powodu odniosła ona sukces i do czego doprowadziła.
Wiedzieliście że Luter wstąpił do klasztoru unikając wyroku śmierci za pojedynek? Klasztory miały wtedy prawo azylu.
Kłopot w tym, że zostawił poza murami klasztoru swoją kobietę z którą miał dziecko. No ale jak pisał do przyjaciół: Muszę tu być bo jak wyjdę, utną mi głowę.
Ale to to jeszcze nic w porównaniu z innymi szczegółami jego biografii. A te, to jeszcze nic w porównaniu z tym co mówił i pisał na temat Boga. No, ale kto dziś czyta Lutra.
Koniec końców - polecam. To film którego się nie zapomni.
Wczoraj byłem na tym filmie - szczerze to dawno czegoś podobnego nie widziałem.
Film składa się z wypowiedzi naukowców z różnych krajów - Niemiec, Włoch, Francji, Anglii, Skandynawii i Polski - w tym biografów Lutra, teologów, historyków.
Obejmuje życiorys Lutra, wypowiedzi jego samego, wreszcie dlaczego doszło do rewolucji, z jakiego powodu odniosła ona sukces i do czego doprowadziła.
Wiedzieliście że Luter wstąpił do klasztoru unikając wyroku śmierci za pojedynek? Klasztory miały wtedy prawo azylu.
Kłopot w tym, że zostawił poza murami klasztoru swoją kobietę z którą miał dziecko. No ale jak pisał do przyjaciół: Muszę tu być bo jak wyjdę, utną mi głowę.
Ale to to jeszcze nic w porównaniu z innymi szczegółami jego biografii. A te, to jeszcze nic w porównaniu z tym co mówił i pisał na temat Boga. No, ale kto dziś czyta Lutra.
Koniec końców - polecam. To film którego się nie zapomni.
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
zawsze było dla mnie zagadką, jak zakonnik mógł sprzeniewierzyć się własnemu powołaniu i nie tylko wystąpić z zakonu (bo takie sytuacje zdarzały się i zdarzają), ale uderzyć w Kościół z ogromną niszczycielską siłą
tymczasem okazuje się, że nie było żadnego powołania - był tylko rodzaj świętokradztwa, bo Luter krzywoprzysięgał Bogu, składając śluby zakonne, gdy usiłował wykorzystać klasztor do niegodziwych celów, te śluby pewno w ogóle nie były ważne
czyli jeżeli można mówić o "powołaniu", to tylko do roli zdrajcy, Judasza
dla Lutra lepiej by było, gdyby jednak nie uniknął tej kary za zabójstwo - bo prawdopodobnie w ten sposób właśnie Pan Bóg chciał go uchronić przed dalszym ciągiem tego złego życia
No dobra jedno tylko i koniec - na weselu Lutra zginęło 20 osób. W sensie pochlali i pobili się.
Darmowe pokazy:
https://braunmovies.com/pokazy/
https://coryllus.pl/o-wojnie-propagandowej-i-sposobach-jej-prowadzenia/
Również polecam.
Wiedzieliście że Luter wstąpił do klasztoru unikając wyroku śmierci za pojedynek? Klasztory miały wtedy prawo azylu.
Kłopot w tym, że zostawił poza murami klasztoru swoją kobietę z którą miał dziecko. No ale jak pisał do przyjaciół: Muszę tu być bo jak wyjdę, utną mi głowę.
Ks Guz występuje w tym filmie:)
Dawno temu (ok 15-18 lat temu) czytałem "Ucieczkę od wolności" Fromma. Chociaż książka jest zasadniczo nie o protestantyźmie, wątek ten się pojawia. Pamiętam że byłem zdrowo zszokowany tym co przeczytałem na temat Lutra, ale potem w pamięci zatarły się szczegóły.
Właśnie sobie odświeżam co napisał Fromm o nim, ale znacznie lepsze jest przytoczenie samych pism Lutra. Oto one:
"Bóg wolałby ścierpieć istnienie choćby najgorszego rządu, niżby mial zezwolić, aby motłoch wszczynał bunt bez względu na to, czy czyniąc tak miałby racje... Książę winien pozostać księciem, choćby był największym tyranem. Z koniecznosci nielicznym tylko ścina glowy, aby bowiem byl władca, musi mieć poddanych.
(...)
Dlatego niechaj, kto może, bije, dźga i zabija, potajemnie czy otwarcie, pomny, że nie masz gorszej trucizny i nic bardziej szkodliwego ani diabelskiego aniżeli buntownik. Jest to tak, jak kiedy musisz zabić wscieklego psa: jesli ty go nie powalisz, on ciebie powali, a wraz z tobą cały kraj."
edit: sprawa z ucieczką do klasztoru jest powszechnie znana, nowością dla mnie jest kobieta i dziecko zostawione za furtą.
Kiedyś były one osią życia spolecznego i politycznego, prowadziły do najpotworniejszych wojen w dziejach oraz do ludobójstwa. Czy dzisiaj, kiedy mozna poczytać o tych wydarzeniach w książkach historycznych, jest sens podniecać się jakby to chodziło o jakieś dzisiejsze, współczesne realia?
Czego dziś jeszcze nie wiecie o religiach?
Może aby nie być gołosłownym podam doskonałą książkę historyczną prof. P.Heathera "Odrodzenie Rzymu"