Polska Kolumbia Japonia Senegal
Chyba Senegal moze być najtwardszym orzechem koko sowym
Koko koko euro spoko?
Koko koko euro spoko?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Iskra z Polski
Na Kolumbię- mecz walki z murowaniem i grą z kontry, twarde męskie 0-0 a może coś wpadnie.
Na Japonię już na mobilizacji, ale spokojnej (jak Ukraina w 2016)- organizacja taktyczna, dużo gry fizycznej i dośrodkowania z rogów na Glika, Jacha, Lewego.
Grupa w zasięgu, spokojnie 7-9 pkt. do zdobycia, równie prawdopodobne jak 0
Problem- mamy jedną z najstarszych drużyn. Nasze dziadki nie wyrobią kondycyjnie drugiej połowy. No i szkoda, że Teodorczyk zwariował- byłby super jokerem na każdą z tych drużyn.
Pobawcie się w typowanie.
Grupa F: Niemcy, Meksyk, Szwecja, Korea Południowa.
Wolę zdecydowanie naszą grupę.
Nic nie wiem o Senegalu ale też nie liczył bym na spacerek.
System jest tak skonstruowany, że grupy A,B,C,D wyłaniają dwóch półfinalistów i grupy E,F,G,H dwóch i grają na krzyż. W górnej połówce mamy 4 potęgi piłkarskie, zdobycie przez nich tytułu nie będzie niespodzianką - czyli Argentynę, Hiszpanie, Francję i Portugalię. W naszej połówce mamy Brazylię i Niemcy (Anglii nie liczę, bo oni od lat mało znaczą). Trafiliśmy więc teoretycznie dobrze.
W każdym razie, możemy realnie strzelać w ćwierćfinał.
Oni chyba się nie lubią sądząc po poziomie brutalności..
https://youtube.com/watch?v=Je3UWs4DzHk
Odnośnie naszej grupy. Ponoć Nawałka już zaciera ręce bo będzie miał kupę roboty, którą lubi najbardziej - analiza. Ze sztabem będą teraz całymi dniami rozkminiać grę naszych przeciwników. Wg mnie problem jest jednak taki, że europejskie zespoły dużo łatwiej rozpoznać, bo grają poukładaną piłkę. Najbliżej schematów jest Korea. Kolumbia to czysto techniczny, pdamerykański futbol, ciężko wyczuć i się przygotować. A Senegal może w paru akcjach kopnąć piłkę do przodu i ni w pięć ni w dziesięć strzelić bramę. I cały misterny plan runie. Wielka niewiadoma. Chyba na tym etapie nie ma co koncentrować się na przeciwnikach. My mamy grać swoje. Na szachy przyjdzie czas później.
1. zbudowanie w reprze Zielińskiego. I sensownego jokera za niego (Wolski? Może odbuduje się Starzyński?). Plejmejker, z ułożonym strzałem z dystansu, to jest zawodnik, który otrzymując sensowną piłkę z daleka (a ma od kogo: od Glika, Piszczka, Mączyńskiego, ew. Kryśołaka) albo ładuje, albo robi asystę.
Wtedy liczba opcji ofensywnych zwiększa się wystarczająco, aby wszystko nie wisiało na Lewandowskim. Bo skrzydła to jakoś sobie Nawałek poskłada: dziadki Błaszczykowski i Grosicki, zmotywowany (i chyba rozsądny) Makuszewski i przeczołgany, odbudowany Kapustka.
2. Alternatywa dla Lewego/Milika w ataku. Teodorczyk wydawał się idealny- joker, który wchodzi, przestawia obrońcę i ładuje egoistycznie. Sądzę, że właśnie zamiast niego Nawałka testował Świerczoka (też taki fizol), ale powinien mieć ze dwóch takich.
No i konieczna będzie różnorodność- w pierwszych 2 meczach zagrają pewnie bardziej atletyczni zawodnicy, a jak dobrze pójdzie (4-6 pkt.) to na Japońców wpuści kogoś bardziej wybieganego (Rybus? Góralski? Makuszewski?) oszczędzając siły na Anglików
Odgrzebiemy ten post za pół roku, ale obstawiam, że przyszły rok (szczególnie mistrzowie taktyki Włochy i chłopiec do bicia Litwa) to będzie piłowanie wariantu 3 obrońcy + wahadłowi. I takie ustawienie wyjdzie na Senegal oraz Japonię.
Możliwe, że Nawałka celowo omijał go jesienią, a prywatnie powiedział młodemu: szansę dostaniesz wiosną, zdejmuję z Ciebie presję, graj swoje.
Co do Milika- JORGE, pamiętaj, że on ma fenomenalne czucie gry. Nawet jak nie strzela, to szuka piłki (z wzajemnością). Lepszy zawodnik, który ma 5 sytuacji, a wykorzysta jedną, niż taki, który ma jedną okazję w meczu.
No i doskonałe spasowanie z Lewym. Wymiana pozycji, schodzenie Milika na lewe skrzydło, cofanie Lewandowskiego na 10tkę, strzały Milika z dystansu... Jeśli chłopak cokolwiek zagra wiosną, to Nawałka na pewno weźmie go przynajmniej na zgrupowanie. Przy tylu niewiadomych żaden przeciwnik nas nie rozgryzie- a już na pewno nie Senegal przed pierwszym meczem, ani Kolumbia. Sorry, ale na takie analizy to (organizacyjnie, doświadczeniem) stać byłoby Niemców, Francuzów, Anglików... no i Azjatów, jak Korea w 2002.
Mnie ten system nie przekonuje, jednak zawsze widzę Polaków w klasycznym 4-4-2 z Krychowiakiem i Zielińskim na środku pomocy... my musimy mieć skrzydłowych!
Zobacz, przy 5-?-? jak wygląda pomoc i atak? Krychowiak, Zieliński - Grosicki-Lewandowski-Błaszczykowski (?) ?
Tracimy sporo ofensywnych graczy... No chyba, że chodzi o umiejętne dysponowanie siłami i zabieganie przeciwników, zmianę Grosickiego i Błaszczykowskiego w drugiej połowie. Ale na murzynów i żółtych to nie wstarczy.
Realizm optymistyczny - 1/4
Hurrapesymizm - 4. miejsce (w grupie)
Hurraoptymizm - 1. miejsce (na świecie)
Grudzień to najlepszy moment na typowanie, wiem, jest styczeń, ale do przemyśleń z grudnia nic nie dodałem.
Pary 1/8 widzę takie:
Urugwaj - Portugalia
Hiszpania - Egipt
Francja - Argentyna
Chorwacja - Dania
Brazylia - Meksyk
Niemcy - Szwajcaria
Belgia - Kolumbia
Polska - Anglia
Ćwierćfinały:
Portugalia - Francja
Hiszpania - Chorwacja
Brazylia - Belgia
Polska - Niemcy
Półfinały:
Francja - Brazylia
Hiszpania - Niemcy
Finał: Brazylia - Hiszpania, mistrz: Hiszpania, trzecie Niemcy