Skip to content

Binienda ujawnia: grożą naukowcom zajmującym się katastrofą smoleńską!

13»

Komentarz

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Tymczasem prof. Binienda, po latach ciężkiej pracy potwierdza: Tak, na pewno były dwa wybuchy. Warto.

    image
    Alles klar.
  • Tj. od początku było, ale teraz są niezbite dowody.
  • To co po latach rzuca się w oczy, to fakt, że z tezami prof Biniendy walczy się nie za pomocą obalania metodami naukowymi a poprzez dyskredytację, czy to prześmiewczą, czy to przyczynkarską.
    Brak merytoryki, to jest nieprawdopodobne.
  • Z tym się nie da walczyć merytoryką.
  • loslos
    edytowano May 2020
    MS, od lat 40 moje główne zajęcie polega na uczestnictwie w projektach badawczych, mniejszych i większych oraz bardziej lub mniej udanych, poznałem też pewną ilość projektów, w których mnie nie było. Nie widziałem z bliska niczego o porównywalnym rozmiarze, obojętne w Polsce czy za granicą (projekt Apollo pewnie był większy ale znam go tylko z gazet). To pewnie jest największa praca badawcza na polskiej ziemi w historii, jeśli coś było większe to tylko zimna fuzja Kaliskiego.
  • Mozna teraz zrozumieć zimną, bezwzgledną furię , jaka zapanowała posród komentatorów u Kurki,
    Absolutna nienawiśc do min Macierewicza...
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Z tym się nie da walczyć merytoryką.
    No więc to mnie dziwi. Tam nie ma maskirowki, tylko wrzask i rympał.

  • Ze strony wrogów zniosę wszystko. Milczenia i lekceważenia ze strony tzw. swoich - nie zniosę.
  • Do wyborów nie odezwą się z całą pewnością. Czy po nich - pożyjemy, zobaczymy.
  • edytowano May 2020
    christoph napisal(a):
    Ale czy to potrzebne?
    Jemu?
    Polska jest potrzebna tylko Polakom.
    Dziękuję za film.
  • Tymczasem w Prokuraturze Krajowej działa specjalny zespół śledczy, którego prace nadzoruje od pięciu lat zastępca prokuratora krajowego Marek Pasionek. Na nasze oficjalne pytanie, czy prokuratorzy otrzymali już gotowy raport "podkomisji do ponownego zbadania katastrofy lotniczej", nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
    Nieoficjalnie jednak usłyszeliśmy od jednego z prokuratorów: - Nie otrzymaliśmy tego dokumentu. Nie jesteśmy także nim specjalnie zainteresowani.
    Inny z naszych rozmówców z prokuratury mówi: - Nie wiem, co będzie, jeśli nasze ustalenia będą inne niż podkomisji. A stanie się tak na pewno.
    https://tvn24.pl/polska/antoni-macierewicz-zapowiada-publikacje-raportu-z-katastrofy-smolenskiej-4549039

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Tymczasem w Prokuraturze Krajowej działa specjalny zespół śledczy, którego prace nadzoruje od pięciu lat zastępca prokuratora krajowego Marek Pasionek. Na nasze oficjalne pytanie, czy prokuratorzy otrzymali już gotowy raport "podkomisji do ponownego zbadania katastrofy lotniczej", nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
    Nieoficjalnie jednak usłyszeliśmy od jednego z prokuratorów: - Nie otrzymaliśmy tego dokumentu. Nie jesteśmy także nim specjalnie zainteresowani.
    Inny z naszych rozmówców z prokuratury mówi: - Nie wiem, co będzie, jeśli nasze ustalenia będą inne niż podkomisji. A stanie się tak na pewno.
    https://tvn24.pl/polska/antoni-macierewicz-zapowiada-publikacje-raportu-z-katastrofy-smolenskiej-4549039

    Słabe źródło. Zdaje się też że trochę inny jest tryb pracy prokuratury a inny podkomisji. Z wywiadu profesora Biniędy wynika że były wybuchy. Czyli że raport Millera powielający raport Anodiny jest błędny. Z wywiadu Biniedy wynika też że wybuchy były dziełem człowieka w więc że był zamach. To tyle. To nie jest oskarżenie bo nie ma wskazanego winnego. Nie ma także pewności co do konkretnego ładunku - sposobu przeprowadzenia wybuchu. Są opcje. Prokuratura ma wskazać winnych, a to co innego. No chyba że zajmie się wskazaniem przyczyn katastrofy a to co innego. Na razie niczego w tej sprawie nie ustaliła.
  • Kolejny powód do powiązania prawników z dnem morza.
  • Wskazanie winnego to jedna sprawa. Najpierw trzeba ustalić, jaki był przebieg zdarzeń. I to prof. Binienda z zespołem zrobili, jak podejrzewam, najlepiej jak się da na świecie.

    Binienda przychodzi z dymiącym pistoletem i mówi, że kila z niego przebiła nieboszczyka.

    Prokuratura: A co mnie takie duperele obchodzą? Ofiara zrobiła błąd, że była akurat w miejscu, gdzie przelatywał pocisk.

    Choćby ze zwykłej grzeczności powinni przyjąć raport podkomisji i całować autorów po sygnetach.
  • edytowano May 2020
    Ponoć gdy obecnie zlecający opinię prawniczą na dany temat zapyta zleceniobiorcy jaką tamten wystawi, słyszy w odpowiedzi pytanie - "A jaka ma być?" Takbywa.
  • Zanim zapytasz, kto strzelał, musisz najpierw wiedzieć, że ktoś w ogóle strzelał.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Wskazanie winnego to jedna sprawa. Najpierw trzeba ustalić, jaki był przebieg zdarzeń. I to prof. Binienda z zespołem zrobili, jak podejrzewam, najlepiej jak się da na świecie.
    Twierdzą a ja im wierzę, że żadna katastrofa lotnicza w historii nie została tak detalicznie i kompletnie przeanalizowana.

  • MarianoX napisal(a):
    Ponoć gdy obecnie zlecający opinię prawniczą na dany temat zapyta zleceniobiorcy jaką tamten wystawi, słyszy w odpowiedzi pytanie - "A jaka ma być?" Takbywa.
    No, przy pisaniu opinii prawniczej zawsze warto pamiętać, kto płaci za fakturę, bo często gęsto są argumenty i w jedną i w drugą stronę, przy czym zawsze warto dać drugiej stronie szansę zaplątania się we własne nogawki.

    Tym niemniej nie bardzo dotyczy to ustaleń Biniendy, gdyż dotyczą one kwestii dodawania dwa do dwóch. Wyszło mu ok. cztery. Trochę trudno to podważyć; łatwiej nie zauważyć albo znieważyć.
  • Prawdopodobnie, żeby być w zgodzie z literą, pan profesor powinien się ograniczyć do technicznych ustaleń, nie wymawiając takich słów jak "zamach" czy "morderstwo". Jednakowoż trudno się dziwić, że ich użył, nieprawdaż? Skoro same na usta się cisną i to wielkimi literami.
  • To są techniczne określenia.
  • samo umieszczenie ładunku wybuchowego wewnątrz skrzydła jest możliwe do wyjaśnienia w jeden sposób. Miało wybuchnąć - nie ma pokojowego wytłumaczenia. Ładunek mógł być umieszczony w tym miejscu tylko w czasie produkcji albo remontu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.