Osobiście jestem w tzw sprawie rozdarty, bo polowania a jeszcze bardziej hodowlę przemysłową, o uboju rytualnym nie wspominając, uważam za wujozę o natężeniu diabelskim. Tak że nie jest łatwo.
christoph napisal(a): jak to takto? Pan Tadeusz, szlachecki ethos (chyba jedyny akceptowalny w Polsce) literatiura i śpiewy to przecież łow gon, polowanie, zabawa, dziczyzna (nawet skłusowana) nalewki na leśnych ziołach
nie można tego wykreślić nie kastrując świadomości narodowej
Też uwarzam rze nie można tego wykreślić, ale żoliborska inteligencja w swej masie jest innego zdania ;-) Potępienie polowań jestem w stanie pojąć tylko u wegetarian. W innym wypadku jest to rażąca niekonsekwencja.
Komentarz
Osobiście jestem w tzw sprawie rozdarty, bo polowania a jeszcze bardziej hodowlę przemysłową, o uboju rytualnym nie wspominając, uważam za wujozę o natężeniu diabelskim. Tak że nie jest łatwo.
Potępienie polowań jestem w stanie pojąć tylko u wegetarian. W innym wypadku jest to rażąca niekonsekwencja.
- Coś ty, za starego pryka?
- Nie, tobie się z weteranem myli. Weterynarz to taki, co je tylko warzywa.