Czy polska energetyka zbankrutuje.
Cena za tonę emisji CO2 szybuje na aukcjach w górę. Było to do przewidzenia bo tak jest zbudowany ten mechanizm. Uderza to przede wszystkim w nasze gornictwo i energetykę weglową. Teraz albo nastąpią drastyczne podwyżki cen albo koncerny energetyczne zaczną ponosić straty.
Ciekawe jak sobie z sytuacją poradzi Mateuszek.
Ciekawe jak sobie z sytuacją poradzi Mateuszek.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Generalnie to zostało jako metoda do obrony przemysłu energetycznego 'starej unii'
albo imprez?
Cały ten biznes jest śliski jak skorka banana, zależy silnie od koniunktury politycznej na szczeblu centralnym ergo możliwości zbudowania kryszy. Bez poduszki kapitałowej raz się stoi a za chwile sie leży. To jest interes dla cwaniaków, a nie normalny stabilny biznes.
Biznes wiatraczany istnieje wyłącznie dzięki woli urzędnika, bo normalny rachunek ekonomiczny bez "zachęt" jest ujemny. Dziś wola urzędowa czyni go opłacalnym, jutro jej nie ma i biznes leży, a to nie jest jesienny handel zniczami pod cmentarzem.Trzeba zainwestować pare złotych, a potem latami odbierać wkład.
Biznes wiatraczany w EU ma wszelkie cechy upodabniające go do firmy wydobywającej gaz w Kacapii. Tylko puc zewnętrzny jest w Wujni milszy dla oka, bo właściciele wiatraków nie wypadają z okien warszawskich wieżowców. Co do zasady, tam krysza i tu krysza, choc niby jednospadowa, kopertowa i pagoda roof się różnią.
Pomijając już, że akurat wyrób trumien w ogóle jako branża został zniesiony dekretem Józefa II, który grzebania w trumnach (drewnianych) zabronił. Taka to bezryzykowna branża, w ogóle niezależna od kaprysu władzy
"Pomijając już" kto to ów Józef?. Mój dziadek miał tak na imię, mnie dano po dziadku na drugie, wiecem Józef Drugi i to do kwadratu. Żadnych dekretów odnośnie trumien nie wydawalem.