Czy WSA ma schizofrenię - Ignatz helpunku
Albowiem gdyż
A teraz robi sobie takie jaja:
Ja siem pytam jak rzyć?
A poważnie czy oni na prawdę idą na czołowe zwarcie czy jedynie grają w czikena?
Fundacja Batorego została ukarana grzywną za naruszenie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Taką decyzję podjął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. (..)Źródło, wiem że kwota jajcarska ale sam fakt kary się liczy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w postanowieniu z 23 lipca br. odrzucił argumentację Fundacji Batorego i reprezentujących ją prawników z kancelarii Dentons (największej w Polsce) i wymierzył Fundacji grzywnę w wysokości 50 zł.
A teraz robi sobie takie jaja:
Wiceprezes TK Mariusz Muszyński jest osobą nieuprawnioną do orzekania w składzie Trybunału Konstytucyjnego – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w WarszawieŹródło, czyli rzewne jaja i wtrącanie się w nie swoje sprawy.
(..)
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt V SA/Wa 459/18) w wyroku z 20 czerwca 2018 r. postanowił wznowić postępowanie, ale dokonując analizy treści wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 16 grudnia 2015 r. sygn. akt K 34/15, jak też ogłoszonych 5 czerwca 2018 r. wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 r. sygn. akt K 47/15 oraz z dnia 11 sierpnia 2016 r. sygn. akt K 39/16 uznał, iż w świetle wskazanych wyroków TK Mariusz Muszyński jest osobą nieuprawnioną do orzekania w składzie Trybunału Konstytucyjnego.
Ja siem pytam jak rzyć?
A poważnie czy oni na prawdę idą na czołowe zwarcie czy jedynie grają w czikena?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
odwołanie do wskazanego w orzeczeniu WSA w Warszawie zostało odda lone bo sprawami wyborczymi WSA sie nie zajmuje, kolejna decyzja bez drogi sądowej, wojewoda nie potrafił czytać, starczy 31 podpisów, żeby obalić uchwały kilkunastu rad gmin i powiatu
jak że tęsknię do kazuistycznej praktyki w USA
No bo prawo to podobno umowa społeczna. Kto się z kim umawia? Ano ludzie, my ze sobą nawzajem. Jak się umawiamy? Ano już od dość dawna, od początku historii pisanej, a nawet przekazywanej ustnie, w formie zestawu praw czyli przepisów których należy przestrzegać. Wszędzie i zawsze prawa ustanawiał suweren. Przez większość historii król lub jego ekwiwalent. To było za mało do powagi praw. Musiała być ich akceptacja społeczna bo nawet takiego suwerena można było obalić. Dlatego prawa musiały być oparte na czymś trwalszym i pewniejszym. I były - na Bogu transcedentnym, na tym co objawił ludziom. Demokracja i sekularyzacja miała to załatwić ostatecznie i doskonalej. Bóg niepotrzebny bo go podobno nie ma, a królem człowiek. Człowiek królem, bogiem i suwerenem w jednym. No nie jeden człowiek tylko zbiorowość. No i się zaczęło, a może i niedługo się skończy. No bo niby jest prosto. Suweren poprzez demokratycznie wybraną reprezentację - parlament ustanawia prawa. Ten mechanizm jest mocno niedoskonały ale jest. Sama idea jest oczywiście fałszywa bo ten suweren nie jest ponad Bogiem. Jak się uzna za Boga to wiemy co się może zdarzyć. Nie tak dawno się zdarzyło i wiemy co też Niemcy sobie uchwalili i zrealizowali. No to po tym doświadczeniu Zachód znalazł sobie inne rozwiązanie - sądy konstytucyjne i generalnie sądy. Wcześniej na ten sam sposób wpadł zachód w Ameryce bo miał pewne problemy z Bogiem przy setkach chrześcijańskich denominacji oraz dodatkowych bogach cudzych. No i Zachód zafundował sobie zbiorowy substytut boga w postaci sędziów. Ci skwapliwie to podchwycili i nieco pomysł rozwinęli. No bo uznali że to oni są na początek od interpretacji tego co suweren uchwalił. Do pełni swobody interpretacji potrzebowali niezależności i nieusuwalności i je uzyskali. Niepostrzeżenie od interpretacji przeszli do orzekania o tym co suweren może uchwalić czyli są już tylko o krok od samodzielnego ustanawiania praw czyli pełnego zastąpienia demokratycznego suwerena. Władzy raz uzyskanej nie oddamy mówi nasz dawny sąd najwyższy, a większość sędziów w Polsce i na Zachodzie mu wtóruje. Wtórują też inne środowiska prawnicze bo to jest system władzy z hierarchią i podziałem ról.
Ciekawym co z tego wyniknie. Mało że ciekawym, boję się bo to mnie dotyczy i moich dzieci i moich bliskich. Na zdrowy rozum może być albo powrót do podstaw czyli prawa Bożego albo dyktatura. Znając poziom ogłupienia raz demoralizacji społeczności Zachodu raczej dyktatura i za mordę. No ale jeszcze jest Duch Święty.