Skip to content

McCain is dead!

edytowano March 2015 w Forum ogólne
To śtlaśne!
«1

Komentarz

  • To śtlaśne! Pseudorepublikanin realnie zmarł.
  • Aż dziw że zmarł dzień po odstawieniu leczenia. Pomógł mu ktoś zejść z tego świata (za jego wolą)?
  • "Przyjaciel Polski"
    (Grzegorz 'Zniszczę cię')
  • Kropla w morzu potrzeb.
  • Miejcie litość nad nim i nad sobą. To nie był Stalin ani nawet esesman.
    [*]
  • Swoją drogą ów osobnik był doskonałym przykładem skuteczności tzw. prania mózgu.
  • edytowano August 2018
    Nie mam dostatecznej wiedzy by jednoznacznie ocenić postać w/w senatora.
    +++
  • edytowano August 2018
    MarianoX napisal(a):
    Nie mam dostatecznej wiedzy by jednoznacznie ocenić postać w/w senatora.
    +++
    Ale trzonek noża, który ów wujo na odchodnym włożył Polsce w plecy to Kolega dostrzega, prawda?

    Zresztą, wszystko jedno. To nie jest wątek modlitewny, przynajmniej ja go tak nie odbieram, choćby ze względu na jego zakładcę. Może i powinienem się powstrzymać przed pisaniem brzydko tak wcześnie po śmierci, jak ktoś się poczuwa, to przepraszam.
  • peterman napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Nie mam dostatecznej wiedzy by jednoznacznie ocenić postać w/w senatora.
    +++
    Ale trzonek noża, który ów wujo na odchodnym włożył Polsce w plecy to Kolega dostrzega, prawda?
    Może warto przybliżyć, bo najwyraźniej nie wszyscy się orientują.

    A nikomu nie zabrania się zakładania wątków modlitewnych.

  • Swojo szoso - tamci maja zła passę.
  • Smuteczek ;)
  • Maria napisal(a):
    Smuteczek ;)
    Roześmiałem się do rozpuku - Koleżanka ma wspaniałe poczucie humoru. =D>
  • Niech Bóg mu wybaczy
    +++
  • randolph napisal(a):
    Miejcie litość nad nim i nad sobą. To nie był Stalin ani nawet esesman.
    [*]
    Zwykły, podły, zły i parszywy człowiek, niczym miliony innych.

    Jeszcze chwila i wycisnę kropelkę łez.
  • Maria napisal(a):
    A nikomu nie zabrania się zakładania wątków modlitewnych.

    Jednakowoż przywoitość i elementarną godność należy zachować. Za Natanjaha też się będziemy modlić?

  • No aktywny był prawie do ostatniego tchu. Dziwne ze aktywny był w obszarach i w sposób kojarzony zwykle z najgorszymi obszarami demokratów w USA. Warto mu poświęcić nieco wspominków bo to jest bardzo interesujące i ważne co tez go do tego tak inspirowało że prawie z łoża śmierci jeszcze nadawał.
  • +++
    ocenimy po pogrzebie?
  • edytowano August 2018
    Ja jestem nie tylko niepoprawny politycznie ale do tego źle wychowany w tradycyjnym rozumieniu. Na przykład absolutnie nie zgadzam się z poglądem że "o zmarłych tylko dobrze", albo "cicho nad ta trumną".
    Rozmawiamy sobie o ważnym polityku wielkiego mocarstwa który nam ostatnimi czasy mocno napsuł krwi i uczestniczył w szarganiu opinii o nas. Miał jakieś zasługi dla tego mocarstwa i życiorys wojenny do pokazywania. I używał ich do szkodzenia nam w czasie gdy już lepiej byłoby dla niego godzić się z Bogiem i żegnać z rodziną. I co ? Mamy z delikatności wobec tej rodziny, czy wobec jego nieznanych nam mocodawców może, teraz milczeć? I to tu na niszowym forum o którym pies z kulawą nogą w USA nie słyszał poza quizem? ( no przepraszam za tego psa bo jakbyśmy w usiech więcej takich rasowych chartów i posokowców mieli to i większe wpływy byśmy tam mieli). A kiedy mamy się z nim rozliczać jak nie teraz gdy jest w mediach o nim? To jednak nie była taka figura aby o niej pamiętano dziesiątki lat.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    +++
    ocenimy po pogrzebie?
    bez ceregieli, to piekłoszczyk wysokiego szczebla. Co najgorsze, udawał "swojego" (RINO).
  • qiz napisal(a):
    bez ceregieli
    Kilka dni nie robi różnicy...

  • edytowano August 2018
    Robi. Pan Prezydent milutko się wypowiada jaki to przyjaciel Polski odszedł. Jaka korzyść z tego że to ludzie zapamiętają? Jaka szkoda to wiem. Taka że nadal nie będą potrafili odróżniać fałszywych przyjaciół od prawdziwych i dadzą się podchodzić wilkom w owczej skórze.
    Do dziś tacy jak McCain utrwalają w USA obraz Bolka jako bohatera narodowego i wstrętnego Kaczora jako zawistnika co się na nim mści. A mało to tam imigrantów komuszych i agentury pojechało robić wśród Polonii i nadal są? A mało to kretynów zrobiło karierę jako wielcy opozycjoniści w Holywood, na Broadwayu czy gdzieś tam w show biznesie? No wiem że to nie są jakieś gigantyczne kariery, ale nieboszczyk Kosiński to chyba nadal jest najważniejszy pisarz co kształtuje opinię o Polakach jako współtwórcach Holocaustu. Ktoś ich tam promował i wykorzystywał do propagandy i wykorzystuje nadal. I to jest ważne bo coś czuję że zanim Gliński sfinansuje sfilmowanie jakiejś epopei narodowej kwiat naszych reżyserów i aktorów pojedzie do Holywoodu robić filmy o tym jak Polacy palili Żydów w Jedwabnem, zatłukiwali ich motykami na miedzach i wydawali masowo gestapo za złoto i rąbankę. No po Idzie to już idzie. Lista Schindlera przetarła szlak i teraz tubylcy mają wykonać resztę roboty. A gdzie Smażowski dostanie kasę po Klerze? Nota bene widzę na zwiastunie Więckiewicza - niezapomnianego odtwórcę roli Bolka jako bohatera. Jest zlecenie to wykonuje. Gajos na stare lata też dostał odpału jak Janda i Radziwiłłowicz. A cholera go wie co on tam podpisywał jak się od roli Janka Gajosa wyzwalał. Smarzowski pokazał talent w poprzednich filmach a teraz pokazuje dyspozycyjność i składa CV.
    Reasumując lepiej rzeczy nazywać po imieniu i wrogów wrogami.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    qiz napisal(a):
    bez ceregieli
    Kilka dni nie robi różnicy...

    Im bliżej mi samej do śmierci, tym mniej ją celebruję. I się nią przejmuję.
    Może dlatego, że naprawdę wierzę w życie wieczne, świętych obcowanie i takietam...

    Pogrzeb ważny dla bliskich.
    A hipokryzji i załgania nie trawię.
  • Maria napisal(a):
    A hipokryzji i załgania nie trawię.
    Ja to myślałem, że właśnie z takiej potrzeby celebrujemy sobie te forumki...

  • qiz napisal(a):
    Maria napisal(a):
    A hipokryzji i załgania nie trawię.
    Ja to myślałem, że właśnie z takiej potrzeby celebrujemy sobie te forumki...

    Przyjdź Ty wreszcie jak normalny człowiek na spotkanie, bo już za dużo główkujesz.
    Przyjdziesz?
    :D
  • Jestem głęboko poruszony przedwczesnym odejściem senatora McCaina - wojennego bohatera, prawdziwego męża stanu i oddanego przyjaciela Polski. Zawsze będę nosił w sercu rozmowę, którą odbyliśmy w 2016 r. I jego głęboką znajomość geopolityki" - dodał prezydent Andrzej Duda.

    Krótkie oświadczenie wydał również Lech Wałęsa. "Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci pana Johna McCaina. Był prawdziwym bohaterem AMERYKAŃSKIM i wielkim przyjacielem Polski i Europy. Nie zapomnimy o jego przyjaźni i zawsze będzie w naszej pamięci" - napisał.


    Lech Wałęsa
    @PresidentWalesa
    With great sadness I accepted the news of death of mr Senator John McCain.
    He was a true AMERICAN HERO and a great friend of Poland and Europe. We will not forget his friendship and he will be always in our memory.
    Lech Wałęsa


    "Zostanie zapamiętany jako żarliwy zwolennik obecności wojskowej Amerykanów na wschodniej flance i w Polsce, powstrzymującej rosyjską agresję" - wskazał były szef MON Antoni Macierewicz.
  • Rozumiem, że ocena w zakresie ostatniej jego kadencji będzie bardzo negatywna, ale globalna - kilkudziesięciu lat - nie powinna taka być.
    Dobrze, że nie został prezydentem w 2000 r., ale w 2008 r. byłby na pewno mniej zły niż Obama.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Rozumiem, że ocena w zakresie ostatniej jego kadencji będzie bardzo negatywna, ale globalna - kilkudziesięciu lat - nie powinna taka być.
    A jednak, tak działa ryzyko reputacyjne. Gorliwie charchał na Polskę, okazało się, że nacharchał i na własny nagrobek.
    rozum.von.keikobad napisal(a):Dobrze, że nie został prezydentem w 2000 r., ale w 2008 r. byłby na pewno mniej zły niż Obama.
    Z jednej strony racja, z drugiej - nieduży to byłby wyczyn. To trochę tak jak chełpić się, że się jest państwem mniej skorumpowanym niż Kamerun.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Rozumiem, że ocena w zakresie ostatniej jego kadencji będzie bardzo negatywna, ale globalna - kilkudziesięciu lat - nie powinna taka być.
    Dobrze, że nie został prezydentem w 2000 r., ale w 2008 r. byłby na pewno mniej zły niż Obama.
    Byłaby wojna z Iranem.
  • Tak, a jak Kaczyński wygra wybory to będzie wojna z Rosją o Smoleńsk. Też to słyszałem, głównie w okolicach 2011-13.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.