Skip to content

Stypendium doktoranckie "Polskość Ślaska"

Szanowni!
Narodowo-Radykalne Centrum Nauki postanowiło ufundować stypendium doktoranckie dla językoznawcy w zakresie językoznawstwa.
Otóż, tematem badania jest udowodnienie że gwary śląskie były pierwotnie polskie, arcypolskie, i w sumie stanowiły podzbiór gwar południowopolskich. Rzecz w tym, że dopiero intensywna germanizacja prowadzona przez rząd pruski w II poł. XIX w. spowodowała istotną germanizację tamtejszego dialektu. Wcześniej - mimo pozostawania setki lat poza politycznymi granicami Polski - mówiono tam językiem czysto polskim.
Badanie ma się odbyć z wykorzystaniem faktu, że w I poł. XIX w. śląscy Polacy wzięli udział w masowej emigracji do USA. Jest w Teksasie do dziś kilka miejscowości, gdzie mówi się po polsku. Trzeba tam pojechać i opisać tamtejszy idiolekt z naukowymi szykanami.
Tak więc, kto ma jakiegoś znajomego a ambitnego językoznawcę, niech się odzywa. Pieniądze i sława czekają!

Komentarz

  • I poł. XIX w. II poł. XIX w. to już repolonizacja.
  • Jakie to miejscowosci?
  • loslos
    edytowano November 2018
    Ich znalezienie wchodzi w zakres doktoratu ;)
  • https://dziennikzachodni.pl/slazacy-z-panny-marii-western/ar/320354

    do słuchania:
    https://www.polskieradio.pl/80/4198/Artykul/1325623,Panna-Maria-z-Teksasu

    Jest jeszcze reportaż o księdzu z Radzionkowa, który od lat 80-tych jest proboszczem w Teksasie, sprowadza Polonusów do Polski, pomaga odnajdować korzenie. To on powiedział, że emigracja teksańska nie używa germanizmów, bo "oni wyjechali przed Bismarckiem". Mam problem ze znalezieniem tego na stronie Polskiego Radia
  • No ściśle o to chodzi.
    Trzeba tylko nadać temu polor reżymowej nauki
  • Tu wideo o budowie polskiego centrum w Panna Maria:
    Niestety nie ma tam juz osob mowiacych po polsku.
  • polmisiek napisal(a):
    Jakie to miejscowosci?
    Pannamaria, Cestohowa i wiele innych. Bremond (polska stolica Teksasu). Jest bardzo dużo informacji w necie. Południowy i środkowy Teksas, górnicy (pewnie ze Śląska) także do kopalni w Oklahomie.
  • @Szturmowiec.Rzplitej - mam człowieka interesowanego. Knotakt?
  • Jak mawia mój przyjecie Ślązak, śląski to niemieckie słownictwo w polskiej odmianie ;)
  • qiz napisal(a):
    @Szturmowiec.Rzplitej - mam człowieka interesowanego. Knotakt?
    Priv
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Jak mawia mój przyjecie Ślązak, śląski to niemieckie słownictwo w polskiej odmianie ;)
    Jak mawia profesor Miodek - jest wręcz odwrotnie!
  • romeck napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Jak mawia mój przyjecie Ślązak, śląski to niemieckie słownictwo w polskiej odmianie ;)
    Jak mawia profesor Miodek - jest wręcz odwrotnie!
    Czyli polska odmiana w niemieckich słowach?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    qiz napisal(a):
    @Szturmowiec.Rzplitej - mam człowieka interesowanego. Knotakt?
    Priv
    mejl bez zmian?
  • Z pińcet lat bez.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    romeck napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Jak mawia mój przyjecie Ślązak, śląski to niemieckie słownictwo w polskiej odmianie ;)
    Jak mawia profesor Miodek - jest wręcz odwrotnie!
    Czyli polska odmiana w niemieckich słowach?

    dosłownie:
    że w języku polskim (literackim) jest więcej, dużo więcej zapożyczeń z j, niemieckiego, tylko się spolszczyły i nie rażą/nie słychać ich,
    w śląskich gwarach to wciąż niemieckie słówka, pisane po polsku/ śląsku i ze (staro)polską odmianą.
  • I to razi
    ;)
  • Ksiądz Szymik sprawę polskości Szląska stawia z niebywałą godnością i doniosłością:

    Otóż twierdzę, że istotnym czynnikiem, który koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, poszukując odpowiedzi na powyższe pytanie, jest nie co innego jak święta wiara katolicka. Moi przodkowie, powstańcy śląscy, a wiem o tym na pewno, szli do powstania przede wszystkim dlatego, że kształt polskiego katolicyzmu i wyrastającej zeń organicznie kultury był dla nich najwyższą duchową i kulturową wartością.

    Chodziło i chodzi w gruncie rzeczy o wolność. A ten rodzaj wolności, o który chodziło i chodzi, jest możliwy tylko w katolicyzmie, w kulturze rzeźbionej katolicyzmem. Ten rodzaj wolności na Śląsku, krainie narożnej – gdzie przenikało i zderzało się ze sobą od wieków to, co czeskie (austriackie), niemieckie (germańskie), a w ostatnim stuleciu i to, co rosyjskie (radzieckie) a zawsze to, co polskie – jest możliwy tylko i wyłącznie w tym ostatnim. Można się z tej diagnozy i tezy podśmiechiwać do woli (polak-katolik, ha, ha, czyli warcholstwo, zacofanie, zaścianek, nienadążanie, „nieprzepracowanie oświecenia”; katolicyzm i wolność!, ha, ha, itp. itd.), ale zdaje się, że ludzie pokroju Jana Pawła II wiedzieliby o czym mówię. I zdaje się też, że najbardziej współczesny, najaktualniejszy spór o wolność jest właśnie o tym.

    Więc moi prości przodkowie szli do powstania, bo nie chcieli być tanią siłą roboczą w zapyziałej wschodniej prowincji pruskiego luterańskiego imperium. Chcieli być w katolickiej Polsce, chcieli na Wawel i na Jasną Górę. Być może nie umieliby tego tak nazwać, ale wiedzieli, czego chcą. I było to dla nich tak ważne, że byli gotowi dla tego umrzeć. Bo Wawel i Jasna Góra były dla nich tym właśnie: wolnością, którą może im dać tylko polski kształt katolicyzmu.

    https://teologiapolityczna.pl/ks-jerzy-szymik-o-powstaniach-slaskich-z-pszowa-teologicznie
  • Ks. Szymik jak zawsze głęboko ale przystępnie. Dziękuję za ten cytat, szczególnie że sprawa dotyczy mnie osobiście.
  • I co powstała już ta praca? Chętnie bym przeczytał.
  • Odpowie ci bracie tylko wiatr...
  • porys napisal(a):
    I co powstała już ta praca? Chętnie bym przeczytał.
    Ogłoszenie o grancie (początek wątku) to listopad 2018 więc realizacja rozpoczęta najwcześniej w styczniu 2019 mamy styczeń 2022 więc równe 3 lata, tak że może jeszcze być w trakcie. Zwłaszcza, że po drodze były lockdowny utrudniające dostęp do niezdygitalizowanych archiwaliów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.