Brzost napisal(a): A co to za strona i jaki ma interes w ujawnianiu trolli?
Co za strona, oczywiście nie wiem. Ale podejrzewam kolejną prowokację z cyklu jn walącą w naszych. Bardzo mi to źle pachnie, a dokładniej cuchnie na odległość. O ile rzeczywiście zaczną publikować jakieś nazwiska.
To na pewno prowokacja, bo dlaczego ruscy maja tropić swoich trolli a nie my? My powinniśmy sklasyfikować tych trolli. Zacząć od youtuberów. I tutaj po mojemu Stasio z Bełżyc byłby wysoko.
Troll pewnie tkwi w szczegółach. Gdyby sugerowano 80 tys. etatowych pracowników propagandy to trudno byłoby w to uwierzyć. Ale gdyby w tej liczbie zawierał się każdy młodzianek, który w ciągu paru lat miał choćby chwilowy epizod z dorabianiem drobnych kwot za "niewinne" pisanie komentarzy na zamówienie - wówczas czemu nie, brzmi prawdopodobniej.
A potem się okaże, że 79900 osób rzeczywiście pracowało dla kacapów, a pozostałe 100, to prawicowi blogerzy/twitterowicze/etc. wrzuceni tam, żeby zrobić zamieszanie.
Exspectans napisal(a): A potem się okaże, że 79900 osób rzeczywiście pracowało dla kacapów, a pozostałe 100, to prawicowi blogerzy/twitterowicze/etc. wrzuceni tam, żeby zrobić zamieszanie.
W razie czego pani Jabłońska wytłumaczy to Amerykanom.
Komentarz
Oczywiście czekam z ciekawością, stemże pamiętajmy, jak GuPol lubi odpalać kapiszony, niestety.
O ile rzeczywiście zaczną publikować jakieś nazwiska.
My powinniśmy sklasyfikować tych trolli. Zacząć od youtuberów. I tutaj po mojemu Stasio z Bełżyc byłby wysoko.
Gdyby sugerowano 80 tys. etatowych pracowników propagandy to trudno byłoby w to uwierzyć.
Ale gdyby w tej liczbie zawierał się każdy młodzianek, który w ciągu paru lat miał choćby chwilowy epizod z dorabianiem drobnych kwot za "niewinne" pisanie komentarzy na zamówienie - wówczas czemu nie, brzmi prawdopodobniej.