Skip to content

Goodbye to all of that

edytowano February 2019 w Forum ogólne
Praca prof Mearsheimera i prof Walta wydaje się być kluczowa w zrozumieniu ostatnich wypadków, które dopadły Polskę ale i, o dziwo, UK.
W ciągu dwóch ostatnich dni izraelskiemu lobby udało się stworzyć w brytyjskim parlamencie 10-cio osobowe stronnictwo pod zwyczajową w takich wypadkach nazwą - independent.
Luciana Berger wyskoczyła z kwestią zinstytucjonalizowanego antysemityzmu w Labour, który łamie jej moral code y nie pozwala oddychać.
Wszystko za sprawą przyjęcia (adoption) pół roku temu przez Labour reguły zwalczania antysemityzmu w myśl dokumentu sprokurowanego przez IHRA w pełnym jego kształcie.
Oznacza to w praktyce, że krytykowanie polityki Izraela od tego momentu podpada oficjalnie pod antysemityzm.
Pozwoliło to Teresie Maj nazwać w parlamencie Korbina rasistą.
Szybki wgląd w w stosunek do bombardowań Syrii osób , którym złamano moral code w Labour , i które z tego powodu musiały w rozpaczy opuścić partię, daje zaskakujący wynik, wszystkie one są przerażone chemicznymi wybrykami Assada.
Jeśli dorzucę do tego, że cała BBC i wszystkie guardiany grilują Korbina jako rasistę i antysemitę, z matczyną troską odnotowując dzień po odejściu Luciany Berger i jej złamanych moralnie braci i sióstr w cierpieniu, spadek poparcia o 10% dla Labour (ach, te sondaże), ciężko nie mieć wrażenia , że i UK już zostało przejęte.
Cóż tedy nasz kraik z 30tys żołnierzy pod bronią, ze śmieszną żetonową walutką, z premierkiem sługuskiem, i małym grubszym panem, który zapomniał o morderstwie na swoim bracie bliźniaku.
Jak pisał Robert Graves: goodbye to all of that bracia y siostry.

Komentarz

  • Nooo taak
    Premierem za królowej Bony był D'israeli
    A spikerem jest żyd. Nawet mieszka tuż nad miejscem pracy.
    Kupca weneckiego trza se obejrzec
  • edytowano February 2019
    "i małym grubszym panem, który zapomniał o morderstwie na swoim bracie bliźniaku."

    To jest ta rzecz przez którą do JK zupełnie straciłem szacunek.
  • "i małym grubszym panem, który zapomniał o morderstwie na swoim bracie bliźniaku."
    Sądzę, ze wątpię
  • Owo "zapomniał" jest metaforyczne. Nie zapomniał tylko nie drąży tematu z jakichś sobie znanych powodów. Antuana odstawiono na boczny tor, itd.
  • Nie drąży tematu, bo wyobraża sobie, że dzięki temu zdobędzie więcej kresek. Podobnie jak tutej obecni nie ma on najmniejszego pojęcia, co kryje się w twarzoczaszkach zaludnienia terenu między Odrą a Bugiem. Cokolwiek złego o Jarosławie Kaczyńskim nie mówić jest on człowiekiem cywilizowanym - czyta książki i ma jakąś wiedzę i przemyślenia na temat świata. Podobnie jak my. Ludzie bazowi są dla nas zupełnie obcy.

    Chciałem użyć określenia "dzikusy" ale byłoby ono nietrafne, bo dzicy też są na swój sposób cywilizowani - malują ciała henną i popiołem we wzory i tańczą wokół ognisk gardło wykrzykując zaklęcia i uderzając dzidami w ziemię. Ludzie bazowi nie mają rytuałów i zbiorowej pamięci, mają tylko całkiem indywidualne ludzkie namiętności.
  • posix napisal(a):
    "i małym grubszym panem, który zapomniał o morderstwie na swoim bracie bliźniaku."

    To jest ta rzecz przez którą do JK zupełnie straciłem szacunek.
    Dla mnie powyższy dialog jest nie z tego świata. Tzn, z kompletnie mi obcego (delikatnie rzecz ujmując).
  • To nie jest dialog, ciężko powiedzieć czy to jest nawet monolog. To jakiś... gulgot.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.