polska sztuka użytkowa - książki dla dzieci i komiksy
https://live.artinfo.pl/katalogi-aukcyjne/komiks-i-ilustracja?page=1
komu nie szkoda trochę grosza na wspomnienia
mamy raczkujący rynek sztuki
dziś wyjątkowa recz - aukcja ilustracji z książek na których część z nas się wychowała
piękne
wzruszony jestem (nie zmięszany)
indżoj
pozdrowienia dla @notto
komu nie szkoda trochę grosza na wspomnienia
mamy raczkujący rynek sztuki
dziś wyjątkowa recz - aukcja ilustracji z książek na których część z nas się wychowała
piękne
wzruszony jestem (nie zmięszany)
indżoj
pozdrowienia dla @notto
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
w USA to kopalnia złota
u nas dopiero początek drogi
warto nabyć, bo to jescze ręczna robota
https://artinfo.pl/katalogi-aukcyjne/komiks-suberbohaterowie
nieustająco pozdrowienia dla @notto
estymacja 4- 6 ooo
są i tańsze
Szkoda że komiks jako zjawisko masowe umiera właśnie w USA. Kino, tv i streaming osłabiały go latami, a ostatecznie dobił masowy napływ postępaków na wszystkich szczeblach decyzyjnych i wśród autorów. Teraz doszedł jeszcze wirus i upadek branży sklepowej z tym asortymentem.
Gdy opadnie kurz, być może na placu boju zostaną tylko artyści z droższymi albumami, rozprowadzanymi bezpośrednio, w ofercie crowdfundingowej.
To wielkie wytwórnie pierwsze stracą rację bytu. Im się wydaje, że mają wielką wajchę i mogą dzięki niej srać ludziom do głowy. Ale to tak nie działa. Komiks jest albo dobry albo zły, i tylko za dobry lud zapłaci.
Natomiast film jest z konieczności drogi, i to bardzo. Film kosztuje setki milionów dolków, więc mogą go zrobić tylko wielkie wytwórnie.
Istnieje taki biznes model: kolo wydaje zeszyty komiksowe i albo coś chwyta albo nie. Jak nie, to mała strata. Ale jeśli komiks serio chwyci, to jest to realna podstawa do zbierania hajsiwa na film, który ma szansę chwycić.
trudno trzymać w takiej pracy obola w ustach
Stęże baza kliencka dla taniego masowego komiksu się kurczy, z powodów które wyłuszczyłem. Rozbicie tradycyjnego modelu konsumenckiego "nowy zeszyt w każdą środę", co jest zasługą pospołu wirusa i niekompetencji Diamond Distribution (mafijnego dystrybutora-monopolisty na rynku) też obrotom nie posłuży.
https://www.marvel.com/articles/comics/introducing-the-new-new-warriors
Z tym się nie można identyfikować jak z Funky Kovalem.
Natomiast z Funkim Kowalem każdy identyfikuje się aspiracyjnie, i dlatego z drżeniem rossskoszy oczekuje następnego epizodu swoich przygód w udoskonalonym wydaniu. Swoje przygody jako spasionego zjeba to ja mam na co dzień i przyjmuję pigułki antykoncepcyjne, żeby to wogle znieść.
A nie nie, kolczyk rzecz święta. Lepiej odpękać parę dni na wodzie z kałuży i kradzionych kurach niż przeputać kolczyk. First things first. Choć może raczej last things first, as all things should be.