Fake news
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):Przeczytałem tekst. Ponoć namnożyły się fejk njusy na temat pożaru Notre Dame. A co jeśli jestto fejk njus? Co jeżeli fejk njus tradycyjnie zwany kłamstwem jest zwyczajowym sposobem komunikowania się rasy ludzkiej i internat rzecz jedynie postawił w jaśniejszych świetle?
Niezła jest ilość fejku w sprawie:
https://observers.france24.com/en/20190416-debunked-france-fake-news-notre-dame-fire-paris?ref=tw
Co tych ludzi motywuje?
A co ludzi motywuje do kłamstwa? Konsumpcja owocu, która dawała ponoć władzę nad Dobrem i Złem.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Też mi się podoba interpretacja, że kłamstwo jest owocem danego owocu.
Kłamstwo jest też owocem mowy, bo kiedy się nie mówi, to nie można kłamać, no bo jak?
Na pewno? Chyba nie, bo świat zwierząt zna mimikrę, a czym jest mimikra jak nie kłamstwem nie w słowach, a w gestach, przyczajeniu się, udawaniu kawałka skały czy podmorskiej latarki? To też kłamstwo, bo zasadza się na osiąganiu korzyści poprzez wprowadzenie fałszywych informacji do świadomości drugiej strony.
Ale ja nie o tym chciałem w sumie poruszyć. Bo to, że ludzie kłamią mnie stosunkowo mało szokuje, jako starego i doświadczonego kłamcę.
To co mnie najbardziej zadziwiło, to ilość i jakość kłamstwa, które pokazało się w neciku w bardzo krótkim czasie. Ludzie porobili fejkowe konta, zaczęli fałszować filmiki i udostępniać stare informacje o luźnym związku ze sprawą.
I pytanie: Co chcieli przez to osiągnąć? Pytanie o cel. Cui bono?
A skoro Trump mówi że fejkniusy złe, to...
Przykładowo - zdradza komuś tajną informację, ale z drobnym kłamstwem. I to kłamstwo jest jak znacznik. Jeśli gdzieś dana informacja wycieknie, to po znaczniku łatwo dojść, którędy poszedł wyciek.
To zresztą nie jest zaskakujące. Prawda jest największym skarbem, prawda? A skarby to się trzyma ukryte czy rozrzuca na lewo i prawo?
Jeden mój znajomy budował kedyś sieć komórkową w dalekim Kazachstanie i serio serio miał wątpliwość moralną, która zasadzała się na tym, że głównym uzasadnieniem ekonomicznym modernizacji sieci jest wyższa jakość streamingu porno. No i - zapytuje kolega inżynier - skoro czerpię korzyść z takiego kurestwa, to czy jestem alfonsem?
Zaś pewien reformator lerigijny nałczał, że dla cudzołóstwa nie potrzeba wcale do cudzego łoża wchodzić, wystarczy pożądliwie spoglądać.
pewien reformator lerigijny nałczał, że dla cudzołóstwa nie potrzeba wcale do cudzego łoża wchodzić, wystarczy pożądliwie spoglądać.
Przezto jest mniej atrakcyjne - na paragraf człowiek się łapie a satysfakcji mniej.
Kocham Was... Bez pożądliwości...
A zreszto, kto to wi