Prywata. Czy ma ktoś doświadczenia z pracą w domu? Potrzebuje rady.
Po latach obijania się z dala od domu po inwestycjach i po roku tułaczki po szpitalach a także motywowany potrzeba większęgo kontaktu z dziećmi jestem zmuszony do podjęcia spokojnej pracy na miejscu, a nawet ze względu na potrzebę reperowania zdrowia - w domu. Odrzucam dotychczasowy model dojazdowy, i mam tutaj do wyboru w zasadzie siedzenie/chodzenie w jakimś sklepie. np. w pobliskiej Stokrotce, która zawsze potrzebuje personelu.
Nie potrzebuję jakoś wiele zarabiać bo mam zabezpieczenie. Niby też znajomy prezes ma jakiś "super biznes" dla mnie w domu ale to zawieszenie pewnie potrwa do jesieni.
Czy ktoś z Was mógłby polecić jakąś wiarygodną platformę albo firmę do zatrudnienia się w domu na telefon i internet. Marketing, sprzedaż, inwestycje, budowlanka, hotelarstwo, polityka, kultura, elektronarzedzia, technika? W internecie wyswietla się tyle tego , ze nie wiadomo gdzie się logować.
Czy zapisać się do jakiejś agencji pracy internetowej?
Nie potrzebuję jakoś wiele zarabiać bo mam zabezpieczenie. Niby też znajomy prezes ma jakiś "super biznes" dla mnie w domu ale to zawieszenie pewnie potrwa do jesieni.
Czy ktoś z Was mógłby polecić jakąś wiarygodną platformę albo firmę do zatrudnienia się w domu na telefon i internet. Marketing, sprzedaż, inwestycje, budowlanka, hotelarstwo, polityka, kultura, elektronarzedzia, technika? W internecie wyswietla się tyle tego , ze nie wiadomo gdzie się logować.
Czy zapisać się do jakiejś agencji pracy internetowej?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Praca w domu i dzieci oznacza, że masz swój odizolowany gabinet bo inaczej nie masz pracy z domu.
A wszystko na wysoki połysk - nawet boazerie w suterenach
Oczywiście - mam własny gabinet i żadnych dziecków na głowie. Pracuję przy (poprzez) komputer i taką pracę Ci polecam. To co ja robię, jest akurat dosyć specyficzne, więc nie będę podawała za przykład. Natomiast nie mam żadnych problemów z zorganizowaniem sobie pracy, prędzej z oderwaniem się od niej;)
Ale znam np. księgowych prowadzących biura rachunkowe w domu, redaktorów redagujących książki, grafikach projektujących itd.
Pytanie, co umiesz, co robisz z pasją i przyjemnością i co możesz zaproponować potencjalnym klientom?
Bo faktycznie - w skuteczność rzeźbienia kwiatków dłutkiem to jakoś specjalnie nie wierzę.
Zorientuj się czego brakuje w Kraśniku. U mnie np. brakowało szmatexu i znalazła się obrotna kobitka, która sie tym zajęła, z tym, że handluje rzeczami w dobrym gatunku, nie zniszczonymi, dobrych marek. Zarabia świetnie, bo wokół mojego miasteczka są osiedla letniskowe zamieszkałe przez Warszawiaków, a niektórzy z nich - emeryci na dobre porzucili W-wę i mieszkają tu przez cały rok. Oni są główną klientelą tego secondhandu, ale nie tylko oni. No, ale trzeba się trochę znać na ciuchach i wybierać z hurtowni najlepsze rzeczy. Moje koleżanki z W-wy przyjeżdżają specjalnie do "Pokusy", żeby znaleźć coś fajnego i wyjeżdżają z wypchanymi torbami.
Pytanie: co lubisz? Na czym się znasz?
Jeśli lubisz np. gotować, mógłbyś założyć prywatne przedszkole, wynająć panie na przedszkolanki i - gotować dla dzieciarni.
Mógłbyś w suterenie urządzić SPA, a co! :-) W mojej pipiduwie właśnie powstaje cuś takiego...
Teraz to towar deficytowy, zwłaszcza we wakacje które za pasem. Ale pewnie uzyskać pozwolenia i odbiory techniczne to gehenna, chociaż jako budowlaniec masz to w jednym paluszku.
Tak poczytałem o pracy w sieci i stwierdziłem, że bez kursów sie nie obejdzie.
Czuję się jak ryba wyrzucona na brzeg- sprzedawałem bardzo sprawnie usługi budowlane.
Nie mogę już jeździć. Ostatni rok się platałem i chorowałem. Od miesiąca plątam się , odchudzam- spadło mi 10 kg.
czuję, że nic nie umiem i do niczego się nie nadaję (to znaczy chwilowo czuję bo myślę, że się ogarnę
Prywatne przedszkole!
Miałem to z trojakami!
Możesz zacząć od reportażu - Mania Ci pewnie doradzi, a Kraśnik powinien być kopalnią tematów.
A tak na poważnie to nie ona tylko ja sam. Ona była łatwa i wdzięczna jak nigdy przedtem. Nigdy moja działalność ściśle biznesowa , sprzedażowa nie była łatwiejsza.
Po prostu w obliczu chorób i problemów wychowawczych z dziećmi nie byłem w stanie odpowiednio dopilnować ludzi na budowie, przy realizacji. W ostatnim roku już tylko rozprowadzałem tych ludzi do samodzielności stanowiąc coś w rodzaju patrona- załatwiacza.
I chyba trzeba się tego jakoś trzymać ale bardziej kreatywnie, zrobić bazę danych i kojarzyć kierunkowo podmioty z tej mojej niszy. .
Westchnijcie, żebym dał radę bo do tej pory byłem sam sobie boeingiem, a teraz u kogoś.
+
Eeehhh...
Powodzenia życzę.
+
znajoma niezwykłych przymiotów, matka 4 chłopców (wtem! 2 ksieży)
nauczycielka gry na skrzypcach w szkole muzycznej
obecnie programuje całe cnc w zakładzie stolarskim z 35 zatrudnionymi
Marek Blicharski - inzynieria materiałowa stale wydanie drugie.
Nie wyzłośliwiam się ale sporo technologów absolutnie nie ogarnia materiałów ( ludzie którzy kończyli politechniki ). Z mojego doświadczenia wynika, że poziom wiedzy jest tragicznie niski.
Pozdrawiam.