Skip to content

Niemcy tradycyjnie nie zawiedli

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Reszta została w domu.

Komentarz

  • Trzeba poczekać na siedemnastego
  • Alors...No więc, wszystkie przemówienia były bardzo dobre. Duda udzielił krótkiej i świetnej lekcji historii, Steinmeier wytłumaczył kto rozpętał piekło, Pence pogłaskał naszą dumę i wytłumaczył skąd się brała siła naszych bohaterów.
    To dobrze, że Trump i Pence rozumieją Polaków nie gorzej od Reagana.
    Udała się uroczystość.
  • edytowano September 2019
    I podział ról zgodny z oczekiwaniem społecznym.
    Nikt się nie wychylił
  • A po przemówieniu Sztajmajera to chyba z tłumów wyłowiłem okrzyki "Reparacje, Reparacje" ale nie jestem do końca pewny bo w telewizji oglądałem, a prowadzący transmisję cały czas coś opowiadali zagluszając.
    Ktoś, coś?
  • edytowano September 2019
    Ciekawą rzecz napisał historyk pan Karlheinz Weissman. Otóż, powiada, to nie tak, że to polski epidiaskop zaczął pojednanie, o nie, to lutrzyki niemieckie zaczęli w pazerniku 1965 takim oto kwitem: https://de.wikipedia.org/wiki/Ostdenkschrift

    Co ciekawe1, kwit ten na tyle mało jest ważny, że nie posiada nawet polskiej Łajki.

    I jeszcze powiada, że polscy biskupi może i fajnie pisali, ale już 10 lutego 1966 faktycznie swój list odwołali, bo pod naciskiem Partii i ludu bożego puścili list pasterski, w którym szło: "Czy Naród Polski ma powód, by prosić swego sąsiada o przebaczenie? Oczywiście - nie!" Nu, nie wię, jak to się ma do słynnego "Przebaczamy i prosiemy o przebaczanko!"

    Fajny też epizod cytuje z raportów angielskich pan Karlheinz, historyk. Otóż, sierpień 1939, jakiś angielski raportażysta rozmawia z polskim henerałem na temat wojny z Niemcami. Ten mu jasno klaruje, że Niemiec szans nie ma, że go Unia Europejska a NATO pobiją raz-dwa i że Polska z palcem tę wojnę wygra, no może nie z palcem, ale będzie fest srogo.

    Henerał ma mało czasu, gdyż akurat pozuje do obrazu olejnego, na którym jest sportretowany jak w tryumfalnym pochodzie defiluje przez Bramę Brandenburską.

    Brzmi trochę jak satyra?

    Paradox - ściśle tak się tak wojna zakończyła; była może sroższa i dłuższa, ale po dziś dzień mamy żal, że nie zaprosili nas na tę konkretną defiladę, sajuźniki psiekrwie.

    https://jungefreiheit.de/debatte/kommentar/2019/der-wahrheit-ins-gesicht-sehen/
  • Kolega czta jakieś dziwne fanziny
  • edytowano September 2019
    christoph napisal(a):
    Kolega czta jakieś dziwne fanziny
    A co mam czytać? Radźcież!

    Naje Cirsie cięgiem mie każe dziesieńć ojro becalen, a ci są za frajer. I fajnie piszo.

    Na przykład, woglem nie słyszał o tym kwicie Ostdenkschrift albo o odwołaniu "Przebaczania i proszenia o przebaczenie".

    A już z tym obrazem olejnym, to przednie brednie poobiednie, przyzna Kolega.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.