christoph napisal(a): Maj izi inglisz nie daje rady. Patersona szybciej pojmę.
Som podpisy i ja tylko tak daję radę zrozumić. Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
christoph napisal(a): Maj izi inglisz nie daje rady. Patersona szybciej pojmę.
Som podpisy i ja tylko tak daję radę zrozumić. Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
Przy depresji z nerwicą spacer jest tak wyczerpujący że od razu po powrocie zasypiam. Mniej mnie męczy trzygodzinne prasowanie niż wyjście. A i tak większość czasu nie mam siły nawet mówić.
sindar napisal(a): Przy depresji z nerwicą spacer jest tak wyczerpujący że od razu po powrocie zasypiam. Mniej mnie męczy trzygodzinne prasowanie niż wyjście. A i tak większość czasu nie mam siły nawet mówić.
Coś o tym wiem. Myślę, że na pewnym etapie wyjście staje się możliwe. Na przykład dzięki słuchaniu muzyki podczas marszu. I coraz łatwiej jest to kontynuować, aż do uzyskania efektu "chce mi się wyjść".
Pani sprzątaczka podaje też inną opcję, a mianowicie zlecenie sprzątania firmie, osobie do sprzątania itp. I podaje sposób, jak uargumentować sobie wewnętrznie, dlaczego MOGĘ wpuścić do domu obcą osobę, która może zobaczyć cały mój wstydliwy bałagan.
W innym filmie z kolei instruuje osoby sprzątające, co zrobić, gdy zastajemy u klienta megabałagan. Jak negocjować np. ze starszą osobą możliwość wyrzucenia czegokolwiek, etc.
Komentarz
Dżordan Piterson, zaleca sprzątanie takoż Szustak. Coś jest na rzeczy =]
Patersona szybciej pojmę.
Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
Nałcza wieszcz Szmalec:
Łatwiej krew z miecza swojego obmywać
Niż pójść na zakupy, niż naczynia pozmywać!
Pani sprzątaczka podaje też inną opcję, a mianowicie zlecenie sprzątania firmie, osobie do sprzątania itp. I podaje sposób, jak uargumentować sobie wewnętrznie, dlaczego MOGĘ wpuścić do domu obcą osobę, która może zobaczyć cały mój wstydliwy bałagan.
W innym filmie z kolei instruuje osoby sprzątające, co zrobić, gdy zastajemy u klienta megabałagan. Jak negocjować np. ze starszą osobą możliwość wyrzucenia czegokolwiek, etc.