christoph napisal(a): Maj izi inglisz nie daje rady. Patersona szybciej pojmę.
Som podpisy i ja tylko tak daję radę zrozumić. Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
christoph napisal(a): Maj izi inglisz nie daje rady. Patersona szybciej pojmę.
Som podpisy i ja tylko tak daję radę zrozumić. Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
Przy depresji z nerwicą spacer jest tak wyczerpujący że od razu po powrocie zasypiam. Mniej mnie męczy trzygodzinne prasowanie niż wyjście. A i tak większość czasu nie mam siły nawet mówić.
sindar napisal(a): Przy depresji z nerwicą spacer jest tak wyczerpujący że od razu po powrocie zasypiam. Mniej mnie męczy trzygodzinne prasowanie niż wyjście. A i tak większość czasu nie mam siły nawet mówić.
Coś o tym wiem. Myślę, że na pewnym etapie wyjście staje się możliwe. Na przykład dzięki słuchaniu muzyki podczas marszu. I coraz łatwiej jest to kontynuować, aż do uzyskania efektu "chce mi się wyjść".
Pani sprzątaczka podaje też inną opcję, a mianowicie zlecenie sprzątania firmie, osobie do sprzątania itp. I podaje sposób, jak uargumentować sobie wewnętrznie, dlaczego MOGĘ wpuścić do domu obcą osobę, która może zobaczyć cały mój wstydliwy bałagan.
W innym filmie z kolei instruuje osoby sprzątające, co zrobić, gdy zastajemy u klienta megabałagan. Jak negocjować np. ze starszą osobą możliwość wyrzucenia czegokolwiek, etc.
A żydowska rzecz ręce założywszy czekać,
Nim kto w karczmę zajedzie i do drzwi zapuka;
Z Napoleonem pobić Moskalów nie sztuka.
Jużci on Szwabom skórę trzy razy wymłócił,
Brzydkie Prusactwo zdeptał, Anglików wyrzucił
Het za morze, Moskalom zapewne wygodzi;
Ale co stąd wyniknie, wie Asan Dobrodziej?
Oto szlachta litewska wtenczas na koń wsiędzie
I szable weźmie, kiedy bić się z kim nie będzie;
Napoleon, sam wszystkich pobiwszy, nareszcie
Powie: "Obejdę się ja bez was, kto jesteście?"
Więc nie dość gościa czekać, nie dość i zaprosić,
Trzeba czeladkę zebrać i stoły pownosić, A przed ucztą potrzeba dom oczyścić z śmieci;
Oczyścić dom, powtarzam, oczyścić dom, dzieci! "
Nastąpiło milczenie, potem głosy w tłumie:
"Jakże to dom oczyścić? jak to Ksiądz rozumie?
Jużci my wszystko zrobim, na wszystko gotowi,
Tylko niech Ksiądz Dobrodziej jaśniej się wysłowi".
Ksiądz poglądał za okno, przerwawszy rozmowę;
Ujrzał coś ciekawego, z okna wytknął głowę,
Po chwili rzekł powstając: "Dziś czasu nie mamy,
Potem o tem obszerniej z sobą pogadamy;
Jutro będę dla sprawy w powiatowym mieście
I do Waszmościów z drogi zajadę po kweście".
Komentarz
Dżordan Piterson, zaleca sprzątanie takoż Szustak. Coś jest na rzeczy =]
Patersona szybciej pojmę.
Generalnie chodzi o pójście na spacer i po powrocie wykonanie jednej prostej czynności, np. umycie garów.
Nałcza wieszcz Szmalec:
Łatwiej krew z miecza swojego obmywać
Niż pójść na zakupy, niż naczynia pozmywać!
Pani sprzątaczka podaje też inną opcję, a mianowicie zlecenie sprzątania firmie, osobie do sprzątania itp. I podaje sposób, jak uargumentować sobie wewnętrznie, dlaczego MOGĘ wpuścić do domu obcą osobę, która może zobaczyć cały mój wstydliwy bałagan.
W innym filmie z kolei instruuje osoby sprzątające, co zrobić, gdy zastajemy u klienta megabałagan. Jak negocjować np. ze starszą osobą możliwość wyrzucenia czegokolwiek, etc.
A żydowska rzecz ręce założywszy czekać,
Nim kto w karczmę zajedzie i do drzwi zapuka;
Z Napoleonem pobić Moskalów nie sztuka.
Jużci on Szwabom skórę trzy razy wymłócił,
Brzydkie Prusactwo zdeptał, Anglików wyrzucił
Het za morze, Moskalom zapewne wygodzi;
Ale co stąd wyniknie, wie Asan Dobrodziej?
Oto szlachta litewska wtenczas na koń wsiędzie
I szable weźmie, kiedy bić się z kim nie będzie;
Napoleon, sam wszystkich pobiwszy, nareszcie
Powie: "Obejdę się ja bez was, kto jesteście?"
Więc nie dość gościa czekać, nie dość i zaprosić,
Trzeba czeladkę zebrać i stoły pownosić,
A przed ucztą potrzeba dom oczyścić z śmieci;
Oczyścić dom, powtarzam, oczyścić dom, dzieci! "
Nastąpiło milczenie, potem głosy w tłumie:
"Jakże to dom oczyścić? jak to Ksiądz rozumie?
Jużci my wszystko zrobim, na wszystko gotowi,
Tylko niech Ksiądz Dobrodziej jaśniej się wysłowi".
Ksiądz poglądał za okno, przerwawszy rozmowę;
Ujrzał coś ciekawego, z okna wytknął głowę,
Po chwili rzekł powstając: "Dziś czasu nie mamy,
Potem o tem obszerniej z sobą pogadamy;
Jutro będę dla sprawy w powiatowym mieście
I do Waszmościów z drogi zajadę po kweście".
Teraz to już my jesteśmy kurzem.
ztęzkniłę się za Notto.
Notto! żyjesz wróbelku?
Poznajesz pan ten stajl?
https://www.facebook.com/EkoBazarLublin