Skip to content

kawa z rana, kawa w dzień i przed nocką...

edytowano March 2015 w Kulinaria
/ciekawostki kofeinowe/

Otagowano:

Komentarz

  • edytowano January 2020
    otuż buszuję sobie po sieci, a tu artykuł (medium.com) 10. letnim badaniu o wpływie kawy na... żołnierzy usańskich

    a tam - matematyczny wzór na to ile potrzebuję kawy (filiżanek), jeśli np.
    śpię po pięć godzin w nocy przez tydzień!

    a zatem: dwie po wstaniu i po godzinie trzecia!
    Ha! u hulam jak wyspany!

    podziwijacie (.pdf 15 stron)

    image
  • ale jaka kawa?
    bo kawa kawie nie rowna
  • Amerykańska kawa jest zazwyczaj dość słaba, więc te filiżanki muszą być spore ;)
  • Ja pijam jedną dziennie. To takie moje małe święto jak robię sobie kawkę ;-)
  • posix napisal(a):
    Ja pijam jedną dziennie. To takie moje małe święto jak robię sobie kawkę ;-)
    Takoż. A w dzień świąteczny wspólna kawa z ekspresu to wieloletni małżeński rytuał :-)
  • U mnie piwo
  • Dyzio_znowu napisal(a):
    U mnie piwo
    Sam gotujesz?
    Znaczy warzyszsz?
  • Ja piwo wyłącznie ważę. I to dłonią.
  • A co dla tych co niegularny tryb pracy mają?
    Czy pdf który dałeś jest cały pisany w stylu jak to zdjęcie które wkleiłeś?
    Z komórki mam coś problem...
  • christoph napisal(a):
    Dyzio_znowu napisal(a):
    U mnie piwo
    Sam gotujesz?
    Znaczy warzyszsz?
    Raczej rytuał.
  • Rano świeżo zmielone ekspreso ;) z kawiarki w homeopatycznej ilości wody bez cukru, popijana wodą z miodem i pierzgą.
  • uhrr napisal(a):
    ale jaka kawa?
    bo kawa kawie nie rowna
    chodzi o kofeinę,
    ja czasem zażywam w tabletce (120 mg)
    (naturalna jest, pozyskiwana przy procesie produkcji kawe bezkofeinowej),
    działa identycznie na organizm, ale można sproszkować i wciągnąć nosem, wtedy w kilka minut :)
  • Teresa napisal(a):
    Amerykańska kawa jest zazwyczaj dość słaba, więc te filiżanki muszą być spore ;)
    "filiżanka" jest jednostką miary, ok. 40 mg (czystej) kofeiny
    ale nie czytałem dokładnie badań, czy tu jest tak
  • marniok napisal(a):
    A co dla tych co niegularny tryb pracy mają?
    Czy pdf który dałeś jest cały pisany w stylu jak to zdjęcie które wkleiłeś?
    Z komórki mam coś problem...
    gorzej. same skomplikowane wzory!
    to po prostu opis badań

    ale spróbuję dać synowi1, może coś wyłuska...
  • christoph napisal(a):
    https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/10052/jak-kolestwo-parzy-kawe/p1
    ups, zapomniałem!
    ale to raczej nie kawie (bezpośrednio) ... :)
  • edytowano January 2020
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Rano świeżo zmielone ekspreso ;) z kawiarki w homeopatycznej ilości wody bez cukru, popijana wodą z miodem i pierzgą.
    Brzmi, nieco....hipstersko :o)

    image
  • Piję co najmniej 6 do 8-miu kaw dziennie. Zawsze z mlekiem. Od pewnego czasu postanowiłam się ograniczyć i po 17-tej zastąpić czarną kawę erzacem, czyli swojską Inką. Nawet nieźle mi to idzie.
    Ku mojemu jednakowoż zdziwieniu wyczytałam byłam opinię jakiegoś utytułowanego medyka, że właśnie 8 (słownie - osiem) filiżanek kaw jest wręcz zalecaną normą! Dzienną.
    Oczywiście nie dla wszystkich.
    Ale dla takich jak ja - jak najbardziej :D
    Noji poco się ograniczałam?


    PS. Ten moment, gdy ostatecznie, nieodwołalnie, radykalnie i bez reszty znienawidziłam Balcerowicza i jego "reformy" - przeczytałam na etykiecie, że naszą Inkę produkują Niemcy.
  • MarianoX napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Rano świeżo zmielone ekspreso ;) z kawiarki w homeopatycznej ilości wody bez cukru, popijana wodą z miodem i pierzgą.
    Brzmi, nieco....hipstersko :o)
    Tak samo, jak piękna kotlina nad szeroką zatoką produkuje łagodne napoje, z pewną zawartością alkoholu ;)
    Czarne, gęste, gorące, gorzkie i bardzo aromatyczne.

  • marniok napisal(a):
    christoph napisal(a):
    Dyzio_znowu napisal(a):
    U mnie piwo
    Sam gotujesz?
    Znaczy warzyszsz?
    Raczej rytuał.

    Warzyłbym jakbym miał kasę. Domowy browar z nierdzewki wychodzi ok. 15 tys zł minimum
  • Dyzio_znowu napisal(a):
    marniok napisal(a):
    christoph napisal(a):
    Dyzio_znowu napisal(a):
    U mnie piwo
    Sam gotujesz?
    Znaczy warzyszsz?
    Raczej rytuał.
    Warzyłbym jakbym miał kasę. Domowy browar z nierdzewki wychodzi ok. 15 tys zł minimum

    No bez przesady. Na początek wystarczy 500 zł i można zaczynać.
  • A kawa z makinetki może być?
  • marniok napisal(a):
    A kawa z makinetki może być?
    Ależ Wodzu, no jagto ? ;)

  • fb/ Kuchnia staropolska
    Staropolska kawa na Polski Ład, XVIII wiek:

    Używanie fusów od kawy.
    Trzeba wziąć garczek duży polewany do niego nalać fusów od kawy i trzymać to przez miesiąc lub więcej na miejscu nie wilgotnym, co piąty dzień skrapiając te fusy dobrą wódką kafową. Potym trzeba dobrze nakryć i obwiązać ten garczek, i wnieść do miejsca ciepłego, ażeby się zrobiła fermentacja.
    Gdy się fusy przefermentują, trzeba wysuszyć dobrze i w naczyniu blaszanym lub szklanym upakować, a dobrze zatkawszy i obwiązawszy naczynie, konserwować do używania zamiast kawy. Tym sposobem preparowane fusy im dłużej się konserwują, tym większej nabierają mocy, tak dalece, że z fusów konserwowanych przez kilka miesięcy, można mieć kawę tak dobrą, jak jest najprzedniejsza turecka.
    i komentarze:
    #StopDopalaczom
    Chemicznie spojrzawszy, dodatkowa powolna (etapowa) alkoholowa ekstrakcja kofeiny i barwników wynikłych ż palenia nasion i wysuszanie. Lekkie podfermentowanie da kwasy, które jako rozpuszczalne doskonale w wodzie, podczas zaparzania pierwotnego wyplucza się najbardziej. Tak na szybko. Dość ciekawe. Może działać....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.