uhrr napisal(a): ale jaka kawa? bo kawa kawie nie rowna
chodzi o kofeinę, ja czasem zażywam w tabletce (120 mg) (naturalna jest, pozyskiwana przy procesie produkcji kawe bezkofeinowej), działa identycznie na organizm, ale można sproszkować i wciągnąć nosem, wtedy w kilka minut
marniok napisal(a): A co dla tych co niegularny tryb pracy mają? Czy pdf który dałeś jest cały pisany w stylu jak to zdjęcie które wkleiłeś? Z komórki mam coś problem...
gorzej. same skomplikowane wzory! to po prostu opis badań
Piję co najmniej 6 do 8-miu kaw dziennie. Zawsze z mlekiem. Od pewnego czasu postanowiłam się ograniczyć i po 17-tej zastąpić czarną kawę erzacem, czyli swojską Inką. Nawet nieźle mi to idzie. Ku mojemu jednakowoż zdziwieniu wyczytałam byłam opinię jakiegoś utytułowanego medyka, że właśnie 8 (słownie - osiem) filiżanek kaw jest wręcz zalecaną normą! Dzienną. Oczywiście nie dla wszystkich. Ale dla takich jak ja - jak najbardziej Noji poco się ograniczałam?
PS. Ten moment, gdy ostatecznie, nieodwołalnie, radykalnie i bez reszty znienawidziłam Balcerowicza i jego "reformy" - przeczytałam na etykiecie, że naszą Inkę produkują Niemcy.
ms.wygnaniec napisal(a): Rano świeżo zmielone ekspreso z kawiarki w homeopatycznej ilości wody bez cukru, popijana wodą z miodem i pierzgą.
Brzmi, nieco....hipstersko )
Tak samo, jak piękna kotlina nad szeroką zatoką produkuje łagodne napoje, z pewną zawartością alkoholu Czarne, gęste, gorące, gorzkie i bardzo aromatyczne.
fb/ Kuchnia staropolska Staropolska kawa na Polski Ład, XVIII wiek:
Używanie fusów od kawy. Trzeba wziąć garczek duży polewany do niego nalać fusów od kawy i trzymać to przez miesiąc lub więcej na miejscu nie wilgotnym, co piąty dzień skrapiając te fusy dobrą wódką kafową. Potym trzeba dobrze nakryć i obwiązać ten garczek, i wnieść do miejsca ciepłego, ażeby się zrobiła fermentacja. Gdy się fusy przefermentują, trzeba wysuszyć dobrze i w naczyniu blaszanym lub szklanym upakować, a dobrze zatkawszy i obwiązawszy naczynie, konserwować do używania zamiast kawy. Tym sposobem preparowane fusy im dłużej się konserwują, tym większej nabierają mocy, tak dalece, że z fusów konserwowanych przez kilka miesięcy, można mieć kawę tak dobrą, jak jest najprzedniejsza turecka.
i komentarze:
#StopDopalaczom
Chemicznie spojrzawszy, dodatkowa powolna (etapowa) alkoholowa ekstrakcja kofeiny i barwników wynikłych ż palenia nasion i wysuszanie. Lekkie podfermentowanie da kwasy, które jako rozpuszczalne doskonale w wodzie, podczas zaparzania pierwotnego wyplucza się najbardziej. Tak na szybko. Dość ciekawe. Może działać....
Komentarz
a tam - matematyczny wzór na to ile potrzebuję kawy (filiżanek), jeśli np.
śpię po pięć godzin w nocy przez tydzień!
a zatem: dwie po wstaniu i po godzinie trzecia!
Ha! u hulam jak wyspany!
podziwijacie (.pdf 15 stron)
bo kawa kawie nie rowna
Znaczy warzyszsz?
Czy pdf który dałeś jest cały pisany w stylu jak to zdjęcie które wkleiłeś?
Z komórki mam coś problem...
ja czasem zażywam w tabletce (120 mg)
(naturalna jest, pozyskiwana przy procesie produkcji kawe bezkofeinowej),
działa identycznie na organizm, ale można sproszkować i wciągnąć nosem, wtedy w kilka minut
ale nie czytałem dokładnie badań, czy tu jest tak
to po prostu opis badań
ale spróbuję dać synowi1, może coś wyłuska...
ale to raczej nie kawie (bezpośrednio) ...
Ku mojemu jednakowoż zdziwieniu wyczytałam byłam opinię jakiegoś utytułowanego medyka, że właśnie 8 (słownie - osiem) filiżanek kaw jest wręcz zalecaną normą! Dzienną.
Oczywiście nie dla wszystkich.
Ale dla takich jak ja - jak najbardziej
Noji poco się ograniczałam?
PS. Ten moment, gdy ostatecznie, nieodwołalnie, radykalnie i bez reszty znienawidziłam Balcerowicza i jego "reformy" - przeczytałam na etykiecie, że naszą Inkę produkują Niemcy.
Czarne, gęste, gorące, gorzkie i bardzo aromatyczne.
Warzyłbym jakbym miał kasę. Domowy browar z nierdzewki wychodzi ok. 15 tys zł minimum
No bez przesady. Na początek wystarczy 500 zł i można zaczynać.