Skip to content

narażę się, trudno - ale Marszałek miejscami ma rację

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Chodzi oczywiście o epicentrum świata czyli Mazowsze.
Marszałek mówi prawdę, niestety:
- Najwięcej dochodów jest z centrum, najwięcej wydatków jest poza centrum. Prowadzimy taką politykę od 20 lat. Podzielenie województwa tylko by ten proces uniemożliwiło. Wyrównywanie musiałoby być realizowane przez poziom centralny na poziomie rządu i systemów krajowych. My to robimy w ramach naszych środków.
-Wobec samorządu PiS ma określony kierunek: centralizacja. Dla nich samorząd nie jest najlepszym sposobem rozwoju. Nie widzę zmian. PiS ciągle idzie do przodu, jeśli chodzi np. o przenoszenie kosztów reformy oświaty. To poważnie naruszyło budżety samorządów. Ten sam proces jest w ochronie zdrowia na poziomie powiatów i województw.

poczytajcie i naprostujcie mnie mnie jeżeli błądzę:
https://regiony.rp.pl/dyskusje/24322-toczy-sie-gra-o-lupy-polityczne?utm_source=rp&utm_medium=teaser_redirect

Komentarz

  • Nie ma co prostować

    Samorządy są nieudolne, co jest do okazania przez Mateusza M. i jego kolegów. Prostym sposobem jest dawanie zadań bez kasy.

    I hasło, że z kasą to każdy gupi da radę. Jak do przedsiębiorców, którzy nie dają rady przy zapowiadanej płacy minimalnej 4ooo, więc powinni se znaleźć inne zajęcie.

    80 gr czy złotówka do kilometra przejechanego przez autobus (kiedy kosztuje on 3,80 do 4,20) nie zlikwiduje wykluczenia komunikacyjnego na wsi. Tak samo jak 2 kursy tego autobusu. Pojadą rzęchy po 3ooo zł o porze, która jest potrzebna, a nie wg rozkładu jazdy

    O tem też mówi p.marszalek
  • A co ma wspólnego Warszawa z Mazowszem? Warszawa to światowa metropolia, miasto bogatsze od Lizbony, Salonik, Glasgow, St. Etienne i Santiago de Compostela. Mazowsze to XIX-wieczna prowincja zapomniana przez ludzi. Obraz wart więcej niż słowa, więc zwizualizuję.

    Warszawa

    image

    Mazowsze

    image

    Są na różnych planetach, dlaczego muszą być w jednym województwie?
  • Tja.
    Pot krew i łzy contra wsi spokojna wsi wesoła?
    Bawarska wieś może nie jest dobrym przykładem ale pietysci spod Stuttgartu
    Albo cholenderska?
    Wieś nie różnią a się od miasta. Miejsce wynalazków i silnych firm?

  • Bawarska wieś cywilizacyjnie nie odstaje od Monachium i Norymbergi. Wiele złego bracia Niemcy uczynili ale nie stworzyli megapolii wysysających wszystkie soki z reszty kraju.
  • Niemcy z pewnością tak, podobnie jak zdaje sie Amerykanie, ale Francuzi i Anglicy juz poradzili sobie gorzej (supremacja stolicy).
  • los napisal(a):
    Bawarska wieś cywilizacyjnie nie odstaje od Monachium i Norymbergi. Wiele złego bracia Niemcy uczynili ale nie stworzyli megapolii wysysających wszystkie soki z reszty kraju.
    zgoda
    ale to amerykanski (chinski od 4ooolat) model popularny na całym świecie
    może część Europy ma coś nt zrównoważonego rozwoju do zaproponowania?
    nie tylko równej dystrybucji poziomu życia, bo to koniec procesu, to, co widać,
    wczesniej była produktywność nie tylko centrum - megalopolii
  • Dobry artykuł. Dużo ple, ple, sporo oczywistości wymieszanych z przekłamaniami. Wszystko po to, żeby odpytującemu redaktorowi płakusiać w rękaw, że tysiącletnie cesarstwo psl-u na Mazowszu znalazło się w opałach
  • Jak z Marksem
    Obserwacje dobre
    Wnioski niekoniecznie
  • los napisal(a):
    A co ma wspólnego Warszawa z Mazowszem? Warszawa to światowa metropolia, miasto bogatsze od Lizbony, Salonik, Glasgow, St. Etienne i Santiago de Compostela. Mazowsze to XIX-wieczna prowincja zapomniana przez ludzi. Obraz wart więcej niż słowa, więc zwizualizuję.

    Warszawa

    image

    Mazowsze

    image

    Są na różnych planetach, dlaczego muszą być w jednym województwie?
    mieszasz czyli manipulujesz pokazując w obu przypadkach inwestycje prywatne :D a nie samorządu województwa,
    do inwestycji samorządu Mazowsza należą szpitale , muzea, o takie

  • Pan marszałek jest niekonsekwentny: utyskuje na centralizację i jednocześnie krytykuje pomysł podziału województwa, więc sam jest zwolennikiem centralizacji tam, gdzie on stanowi centrum.
  • Non plus ultra. Po czym poznać, że taki wujek jak Struzik (żaden marszałek przed duże M, raczej wujek przez małe h) skłamie? Po tym, że otwiera usta.
  • podatność samorządów na oligarchizację jest legendarna, więc tak ten tego...
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    podatność samorządów na oligarchizację jest legendarna, więc tak ten tego...
    raczej zależy to od poziomu obywatelskości społeczeństwa i wychowania tegoż a nie od struktury administracyjnej
  • christoph napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    podatność samorządów na oligarchizację jest legendarna, więc tak ten tego...
    raczej zależy to od poziomu obywatelskości społeczeństwa i wychowania tegoż a nie od struktury administracyjnej
    Rozmawiamy o konkretach, czy teoretyzujemy?

  • Jaki samorząd? Najpierw trzeba się zastanowić nad jego strukturą - ilością szczebli i kompetencjami. Tego wyborcy nie wiedzą i chyba nie chcę wiedzieć. To jest galimatias celowo lub przez brak kompetencji ignorowany w mediach i tak zwanej debacie publicznej.

    Do tego wadliwa moim zdaniem i ryzykowna koncepcja "zadań zleconych". Co oznacza? A to że podatki są centralne i pobierane centralnie a podatki lokalne i udział owych samorządów w podatkach centralnych niejasny i zmienny. Są za to zadania własne, dość przypadkowo i bez koncepcji przydzielane tym samorządom, bez żadnego związku z ich dochodami własnymi. To powoduje że samorządy opozycyjne wobec władz centralnych pobierają od nich z budżetu centralnego środki na realizację "zadań własnych" i wykorzystują je w znacznej mierze do walki z rządem i większością parlamentarną. To absurd i w sposób oczywisty musi być reakcja na to w postaci ograniczenia tych środków. Polska to nie USA więc samorządy musza funkcjonować inaczej niż w USA gdzie są podatki centralne i stanowe.
  • ja wracam do centrum czyli Mazowsza,
    od 1,5 roku pracuje w jednostce finansowanej min. przez UMarszałkowski
    a ponieważ sytuacja przy tym co robię jest jaka jest - to i nawet i wyższe szczeble poznałam
    i powiem tak - to że PSL jest w koalicji z PO w samorządzie wojewódzkim nie oznacza jakiś oligarchicznych machlojek a tylko zabezpieczanie swojej pozycji w polityce,
    w samym UM przekrętów finansowych za bardzo nie można uskuteczniać, jest natomiast cała kolejka tych wszystkich publicznych instytucji , które bez UM byłyby skazane na spady z MKiDN i tyle
  • Rafał napisal(a):
    To powoduje że samorządy opozycyjne wobec władz centralnych pobierają od nich z budżetu centralnego środki na realizację "zadań własnych" i wykorzystują je w znacznej mierze do walki z rządem i większością parlamentarną. To absurd i w sposób oczywisty musi być reakcja na to w postaci ograniczenia tych środków. Polska to nie USA więc samorządy musza funkcjonować inaczej niż w USA gdzie są podatki centralne i stanowe.
    W Polsce też są podatki samorządowe. Samorząd poza tym mam mocniejszą pozycję w pozyskaniu równych dotacji. W Wawie dzielnica nie ma tak dobrych wskaźników jak całe miasto niezbędnych do wykazania we wnioskach.
    Natomiast wyjaśnij mi skąd u ciebie wiedza że samorządy "opozycyjne" zajmuja się walką z władzą centralną?


  • los napisal(a):
    Non plus ultra. Po czym poznać, że taki wujek jak Struzik (żaden marszałek przed duże M, raczej wujek przez małe h) skłamie? Po tym, że otwiera usta.
    tak to można o każdym polityku
  • margerytka napisal(a):
    to że PSL jest w koalicji z PO w samorządzie wojewódzkim nie oznacza jakiś oligarchicznych machlojek a tylko zabezpieczanie swojej pozycji w polityce
    Oczywiście. W Sowietach kara śmierci zwała się "zesłaniem bez prawa korespondencji." Bawmy się w słowa.

  • los napisal(a):
    margerytka napisal(a):
    to że PSL jest w koalicji z PO w samorządzie wojewódzkim nie oznacza jakiś oligarchicznych machlojek a tylko zabezpieczanie swojej pozycji w polityce
    Oczywiście. W Sowietach kara śmierci zwała się "zesłaniem bez prawa korespondencji." Bawmy się w słowa.

    na to dictum nie mam kontry :D
  • edytowano February 2020
    margerytka napisal(a):
    los napisal(a):
    Non plus ultra. Po czym poznać, że taki wujek jak Struzik (żaden marszałek przed duże M, raczej wujek przez małe h) skłamie? Po tym, że otwiera usta.
    tak to można o każdym polityku
    Los - :D
    (chociaż ostatnio ortografia skłania się ku ch, ale to detal)
    Alf - jednak nie o każdym.
  • margerytka napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    To powoduje że samorządy opozycyjne wobec władz centralnych pobierają od nich z budżetu centralnego środki na realizację "zadań własnych" i wykorzystują je w znacznej mierze do walki z rządem i większością parlamentarną. To absurd i w sposób oczywisty musi być reakcja na to w postaci ograniczenia tych środków. Polska to nie USA więc samorządy musza funkcjonować inaczej niż w USA gdzie są podatki centralne i stanowe.
    W Polsce też są podatki samorządowe. Samorząd poza tym mam mocniejszą pozycję w pozyskaniu równych dotacji. W Wawie dzielnica nie ma tak dobrych wskaźników jak całe miasto niezbędnych do wykazania we wnioskach.
    Natomiast wyjaśnij mi skąd u ciebie wiedza że samorządy "opozycyjne" zajmuja się walką z władzą centralną?


    No a czym się zajmuje samorząd stołeczny czy miasta Łodzi albo Gdańska czy Poznania? Rzecz jasna że nie tylko tym, ale też i w dużym stopniu tym.

    Owszem są podatki lokalne ale małe. Podstawowe podatki w III RP to VAT, akcyza, cła oraz potem PIT i CIT. Udziały samorządów w tych podstawowych podatkach są małe lub żadne. Nie ma CIT centralnego i CIT wojewódzkiego czy powiatowego albo gminnego. Zadania zlecone to, moim zdaniem, jakaś bzdura. Szkolnictwo? Co tu zlecać? Polska to nie jest super wielki kraj. Ma ludność mniejszą od Kaliforni i porównywalną ze średnimi stanami USA. Jednolite, choc tematycznie i rodzajami szkół zróżnicowane, programy. Po co to zlecać? To trzeba realizować przez kuratoria podlegające bezpośrednio ministerstwu. Niby czemu za centralne pieniądze ma Trzaskowski obsadzać kierownicze pozycje w szkołach, albo promować tam LGBT ? W polskich warunkach wystarczyłoby max ze 2 godziny zajęć w tygodniu na temat historii i kultury regionu i już. Co, że samorząd lepiej wie ile mleka trzeba dać do stołówek (czy daje? , czy są stołówki?) albo ile gimbusów i jaka sieć szkół? Wolne żarty. To z takich powodów ma tym zarządzać, czyli kasą zarządzać samorząd? Albo szpitale. Czym do diaska różnią się merytorycznie ministerialne od wojewódzkich, powiatowych czy gminnych? Jaki to ma sens skoro mamy NFZ i te same prawa pacjentów. Czy musi koniecznie Zdanowska mieć wpływ na obsadę kierownictwa szpitali albo przychodni? Mogę się mylić w szczegółach ale w kompetencjach i finansach samorządów jest potworny galimatias podobnie jak w naszym systemie podatkowym - jednym z najbardziej skomplikowanych i niejasnych na świecie ( przy okazji mogę zreferować zasady rozliczania aut służbowych managementu i przedsiębiorców bo własnie negocjuje z właścicielami nowe auto. To jest curiosum.)
  • Na Mazowszu większość ma PiS.
    W Warszawie większość ma PO.
    W Mazowszu połączonym z Warszawą nie ma większości ani PO, ani PiS, każde ma większość razem z PSL.

    Co tu dalej tłumaczyć?

    PS. Głosowała Koleżanka w ogóle na siebie w wyborach? :D
  • edytowano February 2020
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Głosowała Koleżanka w ogóle na siebie w wyborach? :D
    a skąd, na moim przypadku można badania dokonać pt "ile można pozyskać głosów dosłownie nic nie robiąc"
    a UM w tym układzie co jest jest w miarę sensownie (i spokojnie) prowadzony, tyle powiem bo więcej i tak nie wiem

  • margerytka napisal(a):
    los napisal(a):
    Non plus ultra. Po czym poznać, że taki wujek jak Struzik (żaden marszałek przed duże M, raczej wujek przez małe h) skłamie? Po tym, że otwiera usta.
    tak to można o każdym polityku
    Odważysz się powiedzieć coś dobrego o Struziku???
  • qiz napisal(a):
    margerytka napisal(a):
    los napisal(a):
    Non plus ultra. Po czym poznać, że taki wujek jak Struzik (żaden marszałek przed duże M, raczej wujek przez małe h) skłamie? Po tym, że otwiera usta.
    tak to można o każdym polityku
    Odważysz się powiedzieć coś dobrego o Struziku???


    nie mam wiedzy aby uczciwie odpowiedzieć,
    tam gdzie pracuje jestem zatrudniona do konkretnego zadania (trudnego niestety)
    i z tej racji jestem w kontakcie z UM i trochę widzę a to co widzę z mojej perspektywy (jednostki budżetowej wspieranej przy inwestycji przez UM) to w miarę kompetentny urząd
  • nie o urzędzie, a o Struziku
  • czyli centralizacja nie jest fajna chyba że dotyczy województwa mazowieckiego? Pierwszy punkt wpisu przeczy drugiemu. Łączy je jedno - marszałek mazowieckiego ma mieć tak dużą władzę, jak tylko się da.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.