Skip to content

Doskonała przestrzeń polska

Arcymciekaw, jak do tematu przestrzeni polskiej odniósłby się doktòr Bartosiak!

Ponieważ głównym obiektem zainteresowania większości badań są doskonałe przestrzenie polskie, niektórzy autorzy używają terminu „przestrzeń polska” mając na myśli doskonałą przestrzeń polską. Należy więc uważnie zapoznać się z używaną przez autora terminologią.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Przestrzeń_polska
«1

Komentarz

  • link nie wchodzi
  • loslos
    edytowano April 2020
    Wchodzi tylko czeba umić.
  • nic nie zrozumiałem...
    ale podoba mięsię ten kawałek:
    Przestrzeń polską nazywa się doskonałą, jeżeli nie ma ona punktów izolowanych, czyli jednopunktowych zbiorów otwartych.


  • Czyli wypieprzyć zdrajców!
  • To prostota, pojmie to student pierwszego roku, jest to chyba zresztą w programie. Zrozumieć system emerytalny, to jest dopiero osiąg!
  • A czy przestrzeń polska to nie jest przypadkiem obszar zamieszkiwany przez żywioł polski?
  • los napisal(a):
    To prostota, pojmie to student pierwszego roku
    Bardzo optymistyczne założenie. Na moich studiach topologia była, o ile się nie mylę, dopiero na trzecim roku. I dla połowy roku była czarną magią.

  • loslos
    edytowano April 2020
    U mnie był to pierwszy rok. Na politechnice.

    Zara, zara, jeśli topologia jest na czecim roku, to co jest na dwu pierwszych? Bez topologii nie ma analizy.
  • U nie był to, niestety, efekt dostrajania programu studiów do możliwości post-gimnazjalistów. Np. wyrzucono też czwarty semestr analizy, czyli w praktyce analizę na rozmaitościach.
  • los napisal(a):
    U mnie był to pierwszy rok. Na politechnice.

    Zara, zara, jeśli topologia jest na czecim roku, to co jest na dwu pierwszych? Bez topologii nie ma analizy.
    Szybki kursik paru rzeczy z topologii w październiku, w ramach analizy? Nie wiem, nie studiowałem matematyki, ale tak mieliśmy na informatyce. Potem topologia beła opcjonalna, ale wołami by mnie na to nie zaciągnięto,
  • No to w tym kursiku przestrzeń polska, to podstawowe pojęcie. Bez niego ani rusz przestrzeni Banacha i Hilberta a jak tu robić równania różniczkowe cząstkowe bez Hilberta?
  • :-??

    Z grubsza tak wygląda analiza dla informatuków (z jednym z autorów tego mieliśmy, więc było prawie 1 do 1):

    http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Analiza_matematyczna_1
    http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Analiza_matematyczna_2
  • Analiza 2 - przestrzeń metryczna zupełna czyli przestrzeń polska. Jest jak byk.
  • edytowano April 2020
    los napisal(a):
    No to w tym kursiku przestrzeń polska, to podstawowe pojęcie. Bez niego ani rusz przestrzeni Banacha i Hilberta a jak tu robić równania różniczkowe cząstkowe bez Hilberta?
    Na politechnice na kierunku mechaniki i budowy maszyn takich rzeczy nie ma.

    Podstawową i jedyna ksiązką której przerobienie wystarcza na kurs matematyki na tym kierunku to:
    "W. Krysicki, L. Włodarski, Analiza matematyczna w zadaniach, część I i II, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1986."
    Plus cienkie skrypty ze statystyki.

    Aż wstyd bo Banach początkowo uczył się... Mechaniki! I nawet książeczkę do tego zamachał:
    http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/mechanika.html
  • los napisal(a):
    Zara, zara, jeśli topologia jest na czecim roku, to co jest na dwu pierwszych? Bez topologii nie ma analizy.

    (...) jak tu robić równania różniczkowe cząstkowe bez Hilberta?
    Spróbowałem zrekonstruować z pamięci i wyglądało tak (wymieniam tylko ogólnomatematyczne):
    1. rok: Rachuek różniczkowy i całkowy 1, Wstęp do teorii mnogości, Algebra liniowa / II sem.: Geometria analityczna, RRiC2, Rachunek prawdopodobieństwa.
    2. rok: RRiC3, Statystyka, Algebra / Wstęp do równań różniczkowych
    3. rok: Topologia przestrzeni metrycznych (ogólna była rok później) / Analiza rzeczywista

    Co do drugiej kwestii, to poradzono sobie tak, że RRC były w ilościach śladowych raczej.
  • loslos
    edytowano April 2020
    Ale anachroniczny program! Jak w jakimś Oksfordzie za przeproszeniem a nie w Polsce. Jak robić teorię prawdopodobieństwa bez teorii miary?
  • los napisal(a):
    Jak robić teorię prawdopodobieństwa bez teorii miary?
    Cóż poradzić.
    Za to potem (na 4. roku) z racji uruchomienia studiów zamawianych, była praktycznie powtórka analizy i teorii miary jako przedmioty dodatkowe.

  • los napisal(a):
    Ale anachroniczny program! Jak w jakimś Oksfordzie za przeproszeniem a nie w Polsce. Jak robić teorię prawdopodobieństwa bez teorii miary?
    Łelkam tu Poland. Chcieliśmy mieć szacowne uczelnie? No to mamy.

    Od kiedy się dowiedziałem (przypadkowo, nie na studiach) o czymś takim jak topologia itp. to mam zero zdziwienia co do rankingów uczelni na świecie.
  • edytowano April 2020
    los napisal(a):
    Analiza 2 - przestrzeń metryczna zupełna czyli przestrzeń polska. Jest jak byk.
    Jak se teraz przeczytałem definicję to mi nawet coś w pamięci zaświeciło. Ale, tak ogólnie, po co w ogóle są studia skoro i tak się wszystko zapomina? (Psoferorów pomijam)
    Czy lekarze też nic nie pamiętają z anatomii?
  • Bo się nie używa. Lekarze używają.
  • los napisal(a):
    Bo się nie używa. Lekarze używają.
    To po co uczyć czegoś co sie nie używa?
  • loslos
    edytowano April 2020
    Ja starałem się uczyć rzeczy, których się używa, dlatego prawdopodobnie mnie wykopali.
  • edytowano April 2020
    los napisal(a):
    U mnie był to pierwszy rok. Na politechnice.

    Zara, zara, jeśli topologia jest na czecim roku, to co jest na dwu pierwszych? Bez topologii nie ma analizy.
    Na dwoju pierwszych mogą być zajęcia wyrównawcze. Ja np. miałem dostęp do rachunku prawdopodobieństwa rok PO kursie statystyki.
    Studenci lingwistyki mieli lektoraty ze studiowanego języka, na poziomie maturalnym. Tak jakby materiał ze szkół średnich przesunął się na studia. To było 15-20 lat temu, może jest lepiej.
    https://www.fuw.edu.pl/~dobaczew/dokszt/dokszt8.html
  • Pewnie nie jest. Psory pewnie nadal uważają, że uczelnia jest miłym miejscem niewymagającej pracy dla nich a nie miejscem studiowania dla studentów.
  • edytowano April 2020
    Fizyka UJ - przestrzeń Frecheta, gdzie nazwisko pojawia się jako ciekawostka. Wykładowca nie lubił obciążać pamięci, przestrzenie Banacha iHilberta nie występują w literaturze pod innymi nazwami więc sprawa jasna że z nazwiskiem. 10 lat później w Katowicach (matematyka) słyszałem o przestrzeniach polskich ale też raczej w charakterze didaskaliow. Metryczna i zupełna, ale bez nazwy.
  • romeck napisal(a):
    nic nie zrozumiałem...
    ale podoba mięsię ten kawałek:
    Przestrzeń polską nazywa się doskonałą, jeżeli nie ma ona punktów izolowanych, czyli jednopunktowych zbiorów otwartych.


    Ale OCOCHO? Mój wykładowca lubił torturować studentów na seminariach magisterskich. Ulubione pytanie - czy otwarte okno jest zbiorem otwartym?
  • robert.gorgon napisal(a):
    romeck napisal(a):
    nic nie zrozumiałem...
    ale podoba mięsię ten kawałek:
    Przestrzeń polską nazywa się doskonałą, jeżeli nie ma ona punktów izolowanych, czyli jednopunktowych zbiorów otwartych.


    Ale OCOCHO? Mój wykładowca lubił torturować studentów na seminariach magisterskich. Ulubione pytanie - czy otwarte okno jest zbiorem otwartym?

    To zależy, czy widać przez nie podmioty i przedmioty czynności prawnych.
  • robert.gorgon napisal(a):
    romeck napisal(a):
    nic nie zrozumiałem...
    ale podoba mięsię ten kawałek:
    Przestrzeń polską nazywa się doskonałą, jeżeli nie ma ona punktów izolowanych, czyli jednopunktowych zbiorów otwartych.


    Ale OCOCHO? Mój wykładowca lubił torturować studentów na seminariach magisterskich. Ulubione pytanie - czy otwarte okno jest zbiorem otwartym?

    Nie.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    romeck napisal(a):
    nic nie zrozumiałem...
    ale podoba mięsię ten kawałek:
    Przestrzeń polską nazywa się doskonałą, jeżeli nie ma ona punktów izolowanych, czyli jednopunktowych zbiorów otwartych.


    Ale OCOCHO? Mój wykładowca lubił torturować studentów na seminariach magisterskich. Ulubione pytanie - czy otwarte okno jest zbiorem otwartym?
    To zależy, czy widać przez nie podmioty i przedmioty czynności prawnych.

    Akurat! To zależy jak zdefiniujemy topologię otwartych okien. Tak powiedziałem kiedy pan profesor dopadł kolejną ofiarę i postanowiłem przerwać ten żałosny spektakl. Odważyłem się. Ale że sam pan profesor był również trochę znudzony konsekwencje nie były poważne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.