Wczorajszej nocy 16 kamer w Toronto zostało ściętych.
Zastanawiają się czy to przypadek czy skoordynowany happening, hehe.
Okazuje się, że w sumie ponad 35 razy kamery zostały unieszkodliwione w ciągu ostatniego roku!
W tem 7 razy nasza, forumkowa, czyly ta najbliżej mnie, choć tamtendyk mało jeżdżę, bo mi nie po drodze.
Burmistrzyni, która nic nie robi oprócz podnoszenia podatków a tylko nasze piniędzory bierze obudziła się i zagrzmiała a za nią wszelkie lewactwo, które ją wybrało i popiera.
Po drugiej stronie premier Ontario, konserwa, stanął po stronie kamerdynerów i powiedział, że te kamery to nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem a są tylko znienawidzonymi przez publike maszynkami do robienia piniędzy (tax grab).
Stwierdził, że ludzie tego nie chcą i jak ratusz nie zlikwiduje tych kamer to on osobiście "pomoże im je zlikwidować".
Pod linką jest tyż galeria obrazków oraz lista obrzezanych kamer, nie licząc dzisiejszych.
Idea tych skrzyżowań między narożnikami chodników to skracanie czasu pieszemu gdy chce/musi przejść na drugą stronę ulicy (prosto - jedne pasy, w lewo/prawo - drugie pasy)?
Nie musi dwa razy stać na czerwonym.
Sprawa cywilizacyjna. W Niemczech (i okolicach) poddany jest własnością księcia, który dba o to, by jego bydełko się dobrze chowało. W Anglii jest parem, który ma popierać księcia w ustalonym zakresie ale poza tym to on sam ma dbać o swój dobrostan. Jak przejdziesz na czerwonym w Anglii i cię przejadą, to nie wypłacą ci ubezpieczenia i tyle. Jak ocalejesz, to nikogo to nie obchodzi.
Ten widełłek, któren zapodałeś jest bardzo ciekawy!
Wszystko to prawda, nie ma się do czego przyczepić.
No, cheba tylko to, że koleś nawija brytyjskiem akcentem, co mnie irytuje, ale wiem, wiem, jego kanał jest o budowach / konstrukcjach na całem bożem świecie.
Dla mnie nic nowego, wszystko wiedziałem (oprócz tych kesonów 10:13), nawet o tych szynach co były parę milimetrów off.
Było jeszcze kilka innych technicznych problemów, np. źle wylany beton na peronach stacji Don Valley, o którem nie wspomniano.
Btw. Don Valley Station to nowa nazwa aka. Science Center (ale to już całkiem inny tomat).
Btw. tyn Gord Perks w 7:40, to cancellor na mojej dzielni. Największa kruwa w City Hall, no może po burmistszczyni. LEWAK najgorszego sortu, bierący moje piniędze z podatków przez 20 lat (nie chce mi się sprawdzać), ale na mojej lewackiej dzielni wygrywa każde wybory, nic nie robi i za darmo on i jego pomagierki nasze piniędze bierze.
A weź zadzwoń do skoregosyna, to nikt nie odbiera. "Nagraj się ku#wa na taśme", mówią:. Telefon jakby ktuś chciał trolować z Polski: 001-416-392-7919.
Wku#wiłem się, hehe.
LRT miał być otwarty już z 5 lat temu ale problemy, jak w filmiku plus pandemia itd. wszystko opóźniają.
W filmiku nie ma, ale dwie rzeczy już się stały:
1) Ot, linia jeszcze nie otwarta a już był wypadek - te pociągi naziemne testują i baba se przechodziła przez tory i ją rozjechało.
2) To się tak długo ciągnie, że zakupione pociągi, chociaż stoją bezczynnie już wymagają konserwacji, przeglądów, atestów od producenta bo minął jakiś tam okres i gwarancja się niedługo skończy (miliony dularów)!
Jeśli chodzi o traffic, to w Toronto jest tragedia. W porównaniu z USA, drogi a szczególnie autostrady są przestarzałe więc zapchane. Budowane w latach 50-tych a dzisiej jest 4 razy tyle samochodów.
Ulice tyż wąskie a lewacki ratusz (patrz wyżej) buduje drogi dla pedalarzy likwidując cały pas samochodowy w obu kierunkach nawet na głównych arteriach.
Wspomniana tu Eglinton Ave. ze wzdlędu na budowę LRT jest od 15 lat zapchana.
Ja unikam jak ognia, wolę jechać okrężną drogą niż być blisko Eglintonu. Zresztą na widełce widać.
Last and most certainly the least jest nasz subway system (metro).
To jest jakiś szpas, czy co???
Do niedawna tylko dwie linie!
Te czerwone i niebieskie, dobudowali parę lat temu.
Ja mieszkam na południe od Dundas West, blisko jeziora, więc to wszystko mnie koło ten, tego lata.
Pomarańczowa przerywana linia to ta o czem dyskutujem.
.
.
.
.
.
.
Dla porównania dwa obrazki gdzie się nawięcej w życiu obijałem:
.
.
.
London 11 linii:
.
.
.
New York 36 linii
.
.
.
Ten widełłek, któren zapodałeś jest bardzo ciekawy!
Wszystko to prawda, nie ma się do czego przyczepić.
No, cheba tylko to, że koleś nawija brytyjskiem akcentem, co mnie irytuje, ale wiem, wiem, jego kanał jest o budowach / konstrukcjach na całem bożem świecie.
Dla mnie nic nowego, wszystko wiedziałem (oprócz tych kesonów 10:13), nawet o tych szynach co były parę milimetrów off.
Było jeszcze kilka innych technicznych problemów, np. źle wylany beton na peronach stacji Don Valley, o którem nie wspomniano.
Btw. Don Valley Station to nowa nazwa aka. Science Center (ale to już całkiem inny tomat).
Btw. tyn Gord Perks w 7:40, to cancellor na mojej dzielni. Największa kruwa w City Hall, no może po burmistszczyni. LEWAK najgorszego sortu, bierący moje piniędze z podatków przez 20 lat (nie chce mi się sprawdzać), ale na mojej lewackiej dzielni wygrywa każde wybory, nic nie robi i za darmo on i jego pomagierki nasze piniędze bierze.
A weź zadzwoń do skoregosyna, to nikt nie odbiera. "Nagraj się ku#wa na taśme", mówią:. Telefon jakby ktuś chciał trolować z Polski: 001-416-392-7919.
Wku#wiłem się, hehe.
LRT miał być otwarty już z 5 lat temu ale problemy, jak w filmiku plus pandemia itd. wszystko opóźniają.
W filmiku nie ma, ale dwie rzeczy już się stały:
1) Ot, linia jeszcze nie otwarta a już był wypadek - te pociągi naziemne testują i baba se przechodziła przez tory i ją rozjechało.
2) To się tak długo ciągnie, że zakupione pociągi, chociaż stoją bezczynnie już wymagają konserwacji, przeglądów, atestów od producenta bo minął jakiś tam okres i gwarancja się niedługo skończy (miliony dularów)!
Jeśli chodzi o traffic, to w Toronto jest tragedia. W porównaniu z USA, drogi a szczególnie autostrady są przestarzałe więc zapchane. Budowane w latach 50-tych a dzisiej jest 4 razy tyle samochodów.
Ulice tyż wąskie a lewacki ratusz (patrz wyżej) buduje drogi dla pedalarzy likwidując cały pas samochodowy w obu kierunkach nawet na głównych arteriach.
Wspomniana tu Eglinton Ave. ze wzdlędu na budowę LRT jest od 15 lat zapchana.
Ja unikam jak ognia, wolę jechać okrężną drogą niż być blisko Eglintonu. Zresztą na widełce widać.
Last and most certainly the least jest nasz subway system (metro).
To jest jakiś szpas, czy co???
Do niedawna tylko dwie linie!
Te czerwone i niebieskie, dobudowali parę lat temu.
Ja mieszkam na południe od Dundas West, blisko jeziora, więc to wszystko mnie koło ten, tego lata.
Pomarańczowa przerywana linia to ta o czem dyskutujem.
.
.
.
.
.
.
Dla porównania dwa obrazki gdzie się nawięcej w życiu obijałem:
.
.
.
London 11 linii:
.
.
.
New York 36 linii
.
.
.
Toronto is a joke!
Toronto to jest joke z wielu powodów, ale nie samym jednym metrem człowiek żyje.
W Rzymie są dwie linie metra. I nie nazywał bym źródła i świętego gaju cywilizacji zachodniej « joke ».
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
@Zima powiedział(a):
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
Szczególnie, że kanadyjski Bombardier produkuje pociągi wysokiej prędkości:
@Zima powiedział(a):
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
A co się wydarzyło w 1976?
Nie wiem jak w Kanadzie ale w USA koleje pasażerskie wiecznie niedoinwestowane, coś tam Biden chciał ruszyć i nawet sypnął groszem ale chyba za mało, za słabo, za późno.
@Zima powiedział(a):
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
@Zima powiedział(a):
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
A co się wydarzyło w 1976?
Udało im się zorganizować olimpiadę w Montrealu, na otarcie łez wybudować landmarkową wieżę CN Tower w Toronto i wybudować i otworzyć w październiku 1975 lotnisko z ambicjami Mirabel pod Montrealem (potem zaprzepaszczone przez błędną politykę władz).
Edit: elektrownie jądrowe wybudowali (bądź właśnie budowali) w tym czasie. Potem zeszła z nich wena.
Komentarz
.
.
.
Koleś idzie na rekord, hehe!
Ostatniej nocy: https://toronto.citynews.ca/2025/09/07/parkside-speed-camera-cut-down-for-7th-time-in-less-than-a-year/
👣
🐾
🐾
No to wojna!
Wczorajszej nocy 16 kamer w Toronto zostało ściętych.
Zastanawiają się czy to przypadek czy skoordynowany happening, hehe.
Okazuje się, że w sumie ponad 35 razy kamery zostały unieszkodliwione w ciągu ostatniego roku!
W tem 7 razy nasza, forumkowa, czyly ta najbliżej mnie, choć tamtendyk mało jeżdżę, bo mi nie po drodze.
Burmistrzyni, która nic nie robi oprócz podnoszenia podatków a tylko nasze piniędzory bierze obudziła się i zagrzmiała a za nią wszelkie lewactwo, które ją wybrało i popiera.
Po drugiej stronie premier Ontario, konserwa, stanął po stronie kamerdynerów i powiedział, że te kamery to nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem a są tylko znienawidzonymi przez publike maszynkami do robienia piniędzy (tax grab).
Stwierdził, że ludzie tego nie chcą i jak ratusz nie zlikwiduje tych kamer to on osobiście "pomoże im je zlikwidować".
Pod linką jest tyż galeria obrazków oraz lista obrzezanych kamer, nie licząc dzisiejszych.
https://toronto.citynews.ca/2025/09/09/another-toronto-speed-camera-downed-this-time-on-oconnor-drive/
👣
🐾
🐾
Fascynujące.
Nie tylko w Warszawie nie umieją sprawnie zbudować metra.
Pierwszy raz widzę takie przejścia - takie macie w Toronto?
Idea tych skrzyżowań między narożnikami chodników to skracanie czasu pieszemu gdy chce/musi przejść na drugą stronę ulicy (prosto - jedne pasy, w lewo/prawo - drugie pasy)?
Nie musi dwa razy stać na czerwonym.
W krajach anglosaskich pieszy nie stoi na czerwonym.
W Dublinie zauważyłem, że piesi nie zważają na kolor świateł, ale jak widać mylnie uznałem to za lokalny, celtycki obyczaj.
Sprawa cywilizacyjna. W Niemczech (i okolicach) poddany jest własnością księcia, który dba o to, by jego bydełko się dobrze chowało. W Anglii jest parem, który ma popierać księcia w ustalonym zakresie ale poza tym to on sam ma dbać o swój dobrostan. Jak przejdziesz na czerwonym w Anglii i cię przejadą, to nie wypłacą ci ubezpieczenia i tyle. Jak ocalejesz, to nikogo to nie obchodzi.
Przemko,
Ten widełłek, któren zapodałeś jest bardzo ciekawy!
Wszystko to prawda, nie ma się do czego przyczepić.
No, cheba tylko to, że koleś nawija brytyjskiem akcentem, co mnie irytuje, ale wiem, wiem, jego kanał jest o budowach / konstrukcjach na całem bożem świecie.
Dla mnie nic nowego, wszystko wiedziałem (oprócz tych kesonów 10:13), nawet o tych szynach co były parę milimetrów off.
Było jeszcze kilka innych technicznych problemów, np. źle wylany beton na peronach stacji Don Valley, o którem nie wspomniano.
Btw. Don Valley Station to nowa nazwa aka. Science Center (ale to już całkiem inny tomat).
Btw. tyn Gord Perks w 7:40, to cancellor na mojej dzielni. Największa kruwa w City Hall, no może po burmistszczyni.
LEWAK najgorszego sortu, bierący moje piniędze z podatków przez 20 lat (nie chce mi się sprawdzać), ale na mojej lewackiej dzielni wygrywa każde wybory, nic nie robi i za darmo on i jego pomagierki nasze piniędze bierze.
A weź zadzwoń do skoregosyna, to nikt nie odbiera. "Nagraj się ku#wa na taśme", mówią:. Telefon jakby ktuś chciał trolować z Polski: 001-416-392-7919.
Wku#wiłem się, hehe.
LRT miał być otwarty już z 5 lat temu ale problemy, jak w filmiku plus pandemia itd. wszystko opóźniają.
W filmiku nie ma, ale dwie rzeczy już się stały:
1) Ot, linia jeszcze nie otwarta a już był wypadek - te pociągi naziemne testują i baba se przechodziła przez tory i ją rozjechało.
2) To się tak długo ciągnie, że zakupione pociągi, chociaż stoją bezczynnie już wymagają konserwacji, przeglądów, atestów od producenta bo minął jakiś tam okres i gwarancja się niedługo skończy (miliony dularów)!
Jeśli chodzi o traffic, to w Toronto jest tragedia. W porównaniu z USA, drogi a szczególnie autostrady są przestarzałe więc zapchane. Budowane w latach 50-tych a dzisiej jest 4 razy tyle samochodów.
Ulice tyż wąskie a lewacki ratusz (patrz wyżej) buduje drogi dla pedalarzy likwidując cały pas samochodowy w obu kierunkach nawet na głównych arteriach.
Wspomniana tu Eglinton Ave. ze wzdlędu na budowę LRT jest od 15 lat zapchana.
Ja unikam jak ognia, wolę jechać okrężną drogą niż być blisko Eglintonu. Zresztą na widełce widać.
Last and most certainly the least jest nasz subway system (metro).



To jest jakiś szpas, czy co???
Do niedawna tylko dwie linie!
Te czerwone i niebieskie, dobudowali parę lat temu.
Ja mieszkam na południe od Dundas West, blisko jeziora, więc to wszystko mnie koło ten, tego lata.
Pomarańczowa przerywana linia to ta o czem dyskutujem.
.
.
.
.
.
.
Dla porównania dwa obrazki gdzie się nawięcej w życiu obijałem:
.
.
.
London 11 linii:
.
.
.
New York 36 linii
.
.
.
Toronto is a joke!
👣
🐾
🐾
Policja ma na to wywalone czy jak cię widzą i mają jakiś zły dzień to dowalą mandat?
Czy temat w takich kategoriach nie istnieje?
Toronto to jest joke z wielu powodów, ale nie samym jednym metrem człowiek żyje.
W Rzymie są dwie linie metra. I nie nazywał bym źródła i świętego gaju cywilizacji zachodniej « joke ».
Dla mnie kanadyjskie wtopy infrastrukturalne są zupełnie niezrozumiałe.
Klęska Mirabel, brak TGV w korytarzu Niagara - Toronto - Ottawa - Montreal - Quebec (i ponad 80 połączeń lotniczych tygodniowo między Toronto a Montrealem). Jakby po 1976 r. osiedli na laurach. Tam się nic nie dzieje.
Szczególnie, że kanadyjski Bombardier produkuje pociągi wysokiej prędkości:
https://www.reddit.com/r/trains/comments/xsumit/bombardier_zefiro_the_canadian_high_speed_train/
A co się wydarzyło w 1976?
Nie wiem jak w Kanadzie ale w USA koleje pasażerskie wiecznie niedoinwestowane, coś tam Biden chciał ruszyć i nawet sypnął groszem ale chyba za mało, za słabo, za późno.
Trzy. Ale ci są usprawiedliwieni, musieli tak budować, by nie naruszyć katakumb.
Polacy pokonali w finale ZSRS.
Udało im się zorganizować olimpiadę w Montrealu, na otarcie łez wybudować landmarkową wieżę CN Tower w Toronto i wybudować i otworzyć w październiku 1975 lotnisko z ambicjami Mirabel pod Montrealem (potem zaprzepaszczone przez błędną politykę władz).
Edit: elektrownie jądrowe wybudowali (bądź właśnie budowali) w tym czasie. Potem zeszła z nich wena.
https://www.cnsc-ccsn.gc.ca/eng/reactors/power-plants/
Kanada to młody kraj, który zestarzał się zanim wszedł w dorosłość.
Krakowskim targiem: dwie i pół. Do Placu Weneckigo jeszcze nie dowiercili się.