Nawalanie na szturmówki a dzielenie włosa na czworo
Otóż - dwu naszym kolegom, osobom ponadprzeciętnie wykształconym i wybitnie inteligentnym, zdarzyło się dowiedzieć czegoś o wirusie w koronie z pierwszej a w najgorszym razie z drugiej ręki - w każdym razie pobrali wiedzę dużo poważniejszą niż tę oferowaną przez prasę, radio, telewizję i popularne strony internatowe. Jeden się mianowicie dowiedział, że ajajaj wszyscy umrzemy, tak straszny jest ten wirus, a drugi, że to wszystko pic na wodę, fotomontaż, wirus może i jest ale opryszczka groźniejsza.
Proszę teraz o opracowanie tematu, pomocne mogą być następujące nazwiska: Simons (ale Daniel a nie James), Chabris, Baudrillard i Popper.
Proszę teraz o opracowanie tematu, pomocne mogą być następujące nazwiska: Simons (ale Daniel a nie James), Chabris, Baudrillard i Popper.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
...jak opracować taki temat? ...jakie nazwiska pomocne?
...czy to jest właśnie mądrość?
Natomiast nie jest wykluczone, że jakaś zaraza przemieni całe życie całego pokolenia na całym świecie.
A teraz proponuję experyment myślowy, w którym wszystko to zostaje zatrzymane albo i odwrócone na czas życia jednego pokolenia, ot 20-30 lat. Klawo?
Ja osobiście wyciagnełam z jakiś zapomnianych zakamarków pamięci jak były urządzone rejestracje i poczekalnie przychodniach kasy na kolei - wszystko za szybkami.
Szkolną epidemię żołtaczki z lat 80 karne i komisyjne moczenie rąk w jakiś roztworze chloru, staliśmy w kolejce i pilnowano by przed lekcjami wszscy to zrobili, rzeczywistośc wygadała tak, że ani papieru ani ciepej wody w szkole tysiaclatce nie uświadczyłeś.
Jak ostatnio przeczytałam bulwersacje nt warunków jakie ma zapewnić organizator kolonii to są to standardy z 1984 roku: karta z oświadczeniem o stanie zdrowia, opieka pielęgniarska podczas trwanie wypoczynku, zapewenienie izolatki i powierzchnia mogło być 12 łóżek na salę lekcyjną i były jakieś kombinacje bo obiekt wypoczynkowy jakim była wiejska podstawówka w Krościenku-Tylce miał mniejsze sale a nie chceli rozdzielać grupy.
Wspomnę jeszcze kontrole głów (wszy) i rąk (świerzb). I to był psze państwa standardzik.
Obecna sytuacja sprawiła, że nie będą to anegdotki z przeszłości a rzeczywistość no nie powiem zaskoczona jestem.
Wraca nowe
Mój znajomy naukowiec powtarza, że nauka często potrzebuje czasu.