Niemcy o Kaczyńskim
A dokładniej Spiegel:
"Jest świetnym taktykiem: czasami jawi się jako charyzmatyczny przywódca, czasami jako człowiek z ludu. Właściwie Kaczyński woli działać w tle, tak jak robił to przez ostatnie pięć lat rządów jego partii Prawo i Sprawiedliwość" - pisze we wtorek (13 października) publicysta Jan Puhl w tygodniku "Spiegel".
W tekście zatytułowanym "Zmiennokształtny", poświęconym postaci Jarosława Kaczyńskiego w związku z jego powrotem do polskiego rządu, autor przy próbie opisania fenomenu politycznego prezesa PiS sięga do twórczości Andrzeja Sapkowskiego.
"Kaczyński jest polityczną wersją zmiennokształtnego - istoty, którą polski autor fantasy, Andrzej Sapkowski wymyślił w swoim światowym hicie "Wiedźmin" - czytamy. Jak pisze Puhl "zmiennokształtni mogą zmienić swój wygląd w dowolnym momencie. Jarosław Kaczyński potrafi być genialnym taktykiem, pragmatycznym i ideologicznie elastycznym.
Pojawia się także jako charyzmatyczny przywódca, który wyposażony w genialną dalekowzroczność, z tła kieruje losami narodu. A jednocześnie Kaczyński to człowiek z ludu, trochę pobożny, trochę prowincjonalny, ale uczciwy i pracowity. To właśnie ta ogromna różnorodność polityczna zapewniła mu taki sukces".
"Ma w swej partii twardogłowych"
Spiegel podkreśla: "Faktem jest, że niedawne zwycięstwa wyborcze jego partii nie są oparte na twardym kursie prawicowym. Wręcz przeciwnie: Kaczyński uznał, że może pozyskać nowe grupy wyborców tylko pośrodku. Dlatego antyniemiecka retoryka i nacjonalistyczna wrzawa na Brukselę prawie całkowicie zniknęły".
Na potwierdzenie tej tezy pada przykład kwestii odszkodowań niemieckich dla Polski za II wojnę światową: "Ma w swojej partii twardogłowych, którym pozwolił wyliczyć że Republika Federalna jest winna około 800 miliardów euro za zniszczenia II wojny światowej. Jednak rząd PiS nigdy oficjalnie nie wystąpił z takim żądaniem. Zadzierać z Niemcami nie byłoby dobrze w politycznym centrum, które żyje głównie na zachodzie kraju".
"Styl polityczny Kaczyńskiego jest zasadniczo konfrontacyjny. Swoje pierwsze rządy rozegrał 15 lat temu jako samotną bitwę z wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami narodu. Ale - jak pokazały kolejne wybory - Polacy nie doceniają permanentnej kłótni. Bogate dary społeczne - zasiłek na dzieci, ulgi podatkowe, 13. emerytura - nadają polityce PiS konstruktywną funkcję wzmacniającą spójność społeczną" - zauważa Puhl.
"Życie dalekie od przepychu"
"Sposób życia Kaczyńskiego czyni go człowiekiem ludu" - pisze publicysta - "Nie otacza się oligarchami, tak jak premier Węgier Viktor Orbán. Nie lubi grać na pierwszym planie, jak Matteo Salvini. Nie jest obecny w mediach społecznościowych, takich jak Twitter, jak prezydent USA Donald Trump. Unika wyjazdów za granicę, choć jest bardzo wykształcony, nie zna języków obcych. Wyjeżdża na wakacje w towarzystwie przyjaciół politycznych, nad Zalew Szczeciński lub w Beskidy (...) To życie dalekie od przepychu, życie, które komunikuje się swoim rodakom: jesteś w porządku, nie musisz się zmieniać".
"Wielu Polaków ma poczucie, że ich naród w 1989 roku dokonał olbrzymich historycznych zasług, a także dokonał wzorowej transformacji ustrojowej - a mimo to nadal jest postrzegany jako zacofany sąsiad elitarnej Europy Zachodniej, z Niemcami czy Francuzami. Kaczyński przeciwstawia się temu wizerunkowi ambitnym projektem: możemy się wzbogacić, jak Niemcy! Zasługujemy na to" - podkreśla Jan Puhl.
"Jest zdumiewająco niejasne, co Kaczyński tak naprawdę chce osiągnąć swoją władzą: nie ma szczegółowego planu. Jasne, że jest "patriotą", nie ufa Niemcom, Rosjanom i UE. Ale pytany jakiej pozycji na arenie międzynarodowej chce dla swojego kraju, odpowiada ogólnie: "Europy narodów". Nikt też nie wie, czy Kaczyński jest naprawdę przeciw gejom i lesbijkom, czy też jest szczególnie religijny" - stwierdza Puhl na łamach "Spiegla".
I konkluduje: Kaczyński postrzega świat przez pryzmat swoich wrogów: przede wszystkim przedstawicieli liberalnych elit. W jego oczach po upadku muru zawarli oni sojusz z nawróconymi komunistami. Rzucili się Niemcom do stóp i narzucili Polakom obcy im styl życia i wartości.
Kaczyński chce odpierać wpływy tych ludzi - w imieniu zwykłych Polaków - w sądach, mediach, w kulturze i polityce. Jest głęboko przekonany, że widzi, czego Polacy naprawdę chcą i co jest dla nich dobre
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-niemiecki-tygodnik-o-jaroslawie-kaczynskim-najpotezniejszy-w,nId,4790749#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Jeżeli Niemcy porzucą PO ...
"Jest świetnym taktykiem: czasami jawi się jako charyzmatyczny przywódca, czasami jako człowiek z ludu. Właściwie Kaczyński woli działać w tle, tak jak robił to przez ostatnie pięć lat rządów jego partii Prawo i Sprawiedliwość" - pisze we wtorek (13 października) publicysta Jan Puhl w tygodniku "Spiegel".
W tekście zatytułowanym "Zmiennokształtny", poświęconym postaci Jarosława Kaczyńskiego w związku z jego powrotem do polskiego rządu, autor przy próbie opisania fenomenu politycznego prezesa PiS sięga do twórczości Andrzeja Sapkowskiego.
"Kaczyński jest polityczną wersją zmiennokształtnego - istoty, którą polski autor fantasy, Andrzej Sapkowski wymyślił w swoim światowym hicie "Wiedźmin" - czytamy. Jak pisze Puhl "zmiennokształtni mogą zmienić swój wygląd w dowolnym momencie. Jarosław Kaczyński potrafi być genialnym taktykiem, pragmatycznym i ideologicznie elastycznym.
Pojawia się także jako charyzmatyczny przywódca, który wyposażony w genialną dalekowzroczność, z tła kieruje losami narodu. A jednocześnie Kaczyński to człowiek z ludu, trochę pobożny, trochę prowincjonalny, ale uczciwy i pracowity. To właśnie ta ogromna różnorodność polityczna zapewniła mu taki sukces".
"Ma w swej partii twardogłowych"
Spiegel podkreśla: "Faktem jest, że niedawne zwycięstwa wyborcze jego partii nie są oparte na twardym kursie prawicowym. Wręcz przeciwnie: Kaczyński uznał, że może pozyskać nowe grupy wyborców tylko pośrodku. Dlatego antyniemiecka retoryka i nacjonalistyczna wrzawa na Brukselę prawie całkowicie zniknęły".
Na potwierdzenie tej tezy pada przykład kwestii odszkodowań niemieckich dla Polski za II wojnę światową: "Ma w swojej partii twardogłowych, którym pozwolił wyliczyć że Republika Federalna jest winna około 800 miliardów euro za zniszczenia II wojny światowej. Jednak rząd PiS nigdy oficjalnie nie wystąpił z takim żądaniem. Zadzierać z Niemcami nie byłoby dobrze w politycznym centrum, które żyje głównie na zachodzie kraju".
"Styl polityczny Kaczyńskiego jest zasadniczo konfrontacyjny. Swoje pierwsze rządy rozegrał 15 lat temu jako samotną bitwę z wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami narodu. Ale - jak pokazały kolejne wybory - Polacy nie doceniają permanentnej kłótni. Bogate dary społeczne - zasiłek na dzieci, ulgi podatkowe, 13. emerytura - nadają polityce PiS konstruktywną funkcję wzmacniającą spójność społeczną" - zauważa Puhl.
"Życie dalekie od przepychu"
"Sposób życia Kaczyńskiego czyni go człowiekiem ludu" - pisze publicysta - "Nie otacza się oligarchami, tak jak premier Węgier Viktor Orbán. Nie lubi grać na pierwszym planie, jak Matteo Salvini. Nie jest obecny w mediach społecznościowych, takich jak Twitter, jak prezydent USA Donald Trump. Unika wyjazdów za granicę, choć jest bardzo wykształcony, nie zna języków obcych. Wyjeżdża na wakacje w towarzystwie przyjaciół politycznych, nad Zalew Szczeciński lub w Beskidy (...) To życie dalekie od przepychu, życie, które komunikuje się swoim rodakom: jesteś w porządku, nie musisz się zmieniać".
"Wielu Polaków ma poczucie, że ich naród w 1989 roku dokonał olbrzymich historycznych zasług, a także dokonał wzorowej transformacji ustrojowej - a mimo to nadal jest postrzegany jako zacofany sąsiad elitarnej Europy Zachodniej, z Niemcami czy Francuzami. Kaczyński przeciwstawia się temu wizerunkowi ambitnym projektem: możemy się wzbogacić, jak Niemcy! Zasługujemy na to" - podkreśla Jan Puhl.
"Jest zdumiewająco niejasne, co Kaczyński tak naprawdę chce osiągnąć swoją władzą: nie ma szczegółowego planu. Jasne, że jest "patriotą", nie ufa Niemcom, Rosjanom i UE. Ale pytany jakiej pozycji na arenie międzynarodowej chce dla swojego kraju, odpowiada ogólnie: "Europy narodów". Nikt też nie wie, czy Kaczyński jest naprawdę przeciw gejom i lesbijkom, czy też jest szczególnie religijny" - stwierdza Puhl na łamach "Spiegla".
I konkluduje: Kaczyński postrzega świat przez pryzmat swoich wrogów: przede wszystkim przedstawicieli liberalnych elit. W jego oczach po upadku muru zawarli oni sojusz z nawróconymi komunistami. Rzucili się Niemcom do stóp i narzucili Polakom obcy im styl życia i wartości.
Kaczyński chce odpierać wpływy tych ludzi - w imieniu zwykłych Polaków - w sądach, mediach, w kulturze i polityce. Jest głęboko przekonany, że widzi, czego Polacy naprawdę chcą i co jest dla nich dobre
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-niemiecki-tygodnik-o-jaroslawie-kaczynskim-najpotezniejszy-w,nId,4790749#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Jeżeli Niemcy porzucą PO ...
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Kedyś, gdym był młodym wziewnikarzem, uczyła mnie starsza koleżanka, żeby nigdy nie używać frazy „tak naprawdę”, gdyż jest ona pusta.
Poza tym wszystko się zgadza.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Poza futrzakowymi odbitkami, które można mu zaliczyć do dziwactw.
Siedzę i nic nie widzę.
Co zawetował?
Nasz ustrój to nie USA i POTUS
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Gdyby był 20 lat młodszy to kto wie ...
Dobre wyksztalcenie. Przekonanie o własnej wielkości
Ludzie którzy kształtują obecną UE trochę zachowują się jak PO w 2011 roku. Jesteśmy u władzy i już zostaniemy. Tworzą mechanizmy, które w przypadku zmiany trendów w Europie zadziałają świetnie w odwrotną stronę, Jeszcze 20 lat temu bym pomyślał - wiedzą co robią, tak to wszystko zmajstrują, że potencjalne przejęcie pałeczki przez oszołomów zablokować. Dziś już wiem, że nie wiedzą. Zachód zbudował Chiny, nie można więc poważnie ich traktować w kontekście dalekosiężnych planów.
Tak, widzę Polskę jako podmiot rządzący Europą.
Wynikająca z wykształcenia i poczucia własnej wartości
Komuniści dali ludziom bardzo dużo. Naziści Niemcom również. PO Polakom dokładnie to co chcieli.
nie doszedłby do Egiptu i Indji tylko na karkach swych hipolitów z Macedonii
Ale to jak w życiu, najpierw pokaż, że potrafisz, a nie tylko kozakujesz.
Bez Polski, Czech i Słowacji niemiecki automotive jest bliski stanu agonalnego prawie natychmiast, bez firm transportowych z CEU logistyka zachodnia pada w kilka dni/tygodni (patrz zdziwienie makarona z jego ustawą o pracownikach delegowanych), więc jest czym.
A no i mamy własna walutę, pracowitych ludzi, którzy chcą tu pracować i się osiedlać, złość Niemców jest zrozumiała.
pięknie!
Tak grubo ciosana propaganda że najbardziej toporne dzieła socrealizmu się chowają.
I nie, Dick Cheney nie jest moim fanem.
Obejrzyj film „Vice (2018) - End Credits with fishing flies and America song” w YouTube
go figure!