Klasztory w średniowieczu były budowane z myślą o funkcjach obronnych. Z drugiej strony 1944 to już nie średniowiecze. Trudno powiedzieć. Podobno katolik pod Monte Cassino zachowywał się jak trzeba. Na bombardowanie klasztoru podobno naciskał Anglikanin.
W ramach chrześcijańskiej miłości do niemieckich żołnierzy.
Paradoks? Nie większy niż samo chrześcijaństwo. Poczciwy, kochający rodzinę i narzeczoną Hans Schmidt został wcielony do struktury zła - to jest teologiczne pojęcie. Jeśliby był chrześcijaninem bez skazy powinien odmówić wykonywania bezbożnych rozkazów i zostać rozstrzelany lub zgilotynowany. Były takie przypadki choć niezbyt wiele, co nie powinno wydawać się nam dziwne, my też byśmy pewnie się nie zdobyli na heroizm. A w jaki sposób swemu chrześcijańskiemu bratu mógłby pomóc Jan Kowalski? Wycelować w niego i nacisnąć na spust. Kula karabinowa czyni w ciele straszne spustoszenie ale tkwienie w strukturze zła robi jeszcze większe spustoszenie w duszy. A dusza jest ważniejsza od ciała, czyż nie?
x. Szymik: Co robić? Nie udawać, że nic się nie stato. Nie wystarczą konsternacja i oburzenie. Nie wolno też złem wypalać zła. To byłaby antyewangelia. Musi chodzić o autentyczne dobro tych kobiet.
Nie doczytuję tu dezercji wobec ataku żołnierek od generałów Lempart i Suchanow na wzgórza kościelne.
Co do generalicji KEP - list w tej sprawie wydali. Musiałbym sobie przepomnieć. Ale akurat nie wiele na ich obronę mam. z jednej strony brak jakielkowiek reakcji na Człowieka-Motyla, który był przedwiośniem i gruntem pod dzisiejszy #steajkkobiet, a z drugiej brak reakcji na wroga w szeregach - dziś czytam, że ksiądz pedofil ze szczecińsko-kamieńskiej luksusowo sobie umiera, a sprawa chowa przez kolejnych ordynariuszy od 1995 roku.
W każdym razie - nie kupuję analogii z atakiem na Cassino.
Jakby do tekstu "musi chodzić o autentyczne dobro tych kobiet" dodał objaśnienie "wyrażające się w solidnym spraniu dupsk, tak do krwi" nie zostawiłby pola na wątpliwości.
Dobro ciała nie zawsze jest tym samym co dobro duszy.
Duchowa porzedniczka lempartoidów, niejaka Jezebel została potraktowano dość obcesowo.
Gorlias_Fitzgorgon napisal(a):
Lamek rzekł do swych żon, Ady i Silli: «Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka. Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani, i dziecko - jeśli mi zrobi siniec! Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!»
I tak się może zdarzyć, jak mamy problem z odróżnieniem człowieka, który rzuca we mnie i moich bliskich granatami, od człowieka, który chodzi pod moimi oknami z kartonem z wypisanym brzydkim wyrazem.
W wyniku ich akcji propagandowych coraz więcej ludzi będzie wykańczanych w wyniku aborcji i eutanazji, młodzież będzie deprawowana, rozbijane będą urodziny, profanowane świątynie oraz dochodzić będzie do licznych apostazji. Mało?
Lamek rzekł do swych żon, Ady i Silli: «Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka. Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani, i dziecko - jeśli mi zrobi siniec! Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!»
I tak się może zdarzyć, jak mamy problem z odróżnieniem człowieka, który rzuca we mnie i moich bliskich granatami, od człowieka, który chodzi pod moimi oknami z kartonem z wypisanym brzydkim wyrazem.
Komentarz
Podobno katolik pod Monte Cassino zachowywał się jak trzeba. Na bombardowanie klasztoru podobno naciskał Anglikanin.
Coś tam mu wręczyli po wojnie
Paradoks? Nie większy niż samo chrześcijaństwo. Poczciwy, kochający rodzinę i narzeczoną Hans Schmidt został wcielony do struktury zła - to jest teologiczne pojęcie. Jeśliby był chrześcijaninem bez skazy powinien odmówić wykonywania bezbożnych rozkazów i zostać rozstrzelany lub zgilotynowany. Były takie przypadki choć niezbyt wiele, co nie powinno wydawać się nam dziwne, my też byśmy pewnie się nie zdobyli na heroizm. A w jaki sposób swemu chrześcijańskiemu bratu mógłby pomóc Jan Kowalski? Wycelować w niego i nacisnąć na spust. Kula karabinowa czyni w ciele straszne spustoszenie ale tkwienie w strukturze zła robi jeszcze większe spustoszenie w duszy. A dusza jest ważniejsza od ciała, czyż nie?
Solak Andrzej
I znam kontekst wątku.
Między innymi ten podwątek. I wiele podobnych na przestrzeni lat. Nie doczytuję tu dezercji wobec ataku żołnierek od generałów Lempart i Suchanow na wzgórza kościelne.
Co do generalicji KEP - list w tej sprawie wydali. Musiałbym sobie przepomnieć. Ale akurat nie wiele na ich obronę mam. z jednej strony brak jakielkowiek reakcji na Człowieka-Motyla, który był przedwiośniem i gruntem pod dzisiejszy #steajkkobiet, a z drugiej brak reakcji na wroga w szeregach - dziś czytam, że ksiądz pedofil ze szczecińsko-kamieńskiej luksusowo sobie umiera, a sprawa chowa przez kolejnych ordynariuszy od 1995 roku.
W każdym razie - nie kupuję analogii z atakiem na Cassino.
Dobro ciała nie zawsze jest tym samym co dobro duszy.