Oszustwo bronią niewolników
Niemcy ukarali Polaków niszcząc Warszawę. Skąd to wiemy? Bo najpierw było Powstanie a potem bracia Niemcy zrównali Warszawę z ziemią. I powiedzieli, że to kara dla Polaczków a jak wiemy, Niemcy zawsze mówią prawdę, zwłaszcza Polakom. Stąd słowo "oszwabić" znaczące... No dobrze.
Mechanizmy działania świata są dla ludzi wielką tajemnicą, jednego się jednak nauczyli - przyczyna poprzedza skutek, i w sposób trochę nieuprawniony a trochę jednak uzasadniony mają skłonność aby uważać, że to wcześniejsze powoduje to późniejsze.
A jaki związek tej obserwacji z tytułem wątku? Powinniście sami zgadnąć - zaprzecza mu w sposób wyraźny. Kij jest znakomitym narzędziem sprawiania bólu a dzięki temu jest jeszcze lepszym narzędziem do kłamania. Wystarczy kogoś obić mówiąc mu, że jest to kara za coś, co stało się trochę wcześniej. Oszustwo jest bronią władców - bo Niemcy zniszczyli Warszawę karząc Polaków za Powstanie a nie dlatego, że taki mieli zamiar. Do tej pory powtarzają to Zychowicz i Ziemkiewicz i kilku innych pożytecznych idiotów.
A co jest bronią niewolników? Przykro mi użyć zakazanego słowa - przemoc. Władca ma spore możliwości uchronienia się przed przemocą ale póki nie są one doskonałe, przemocy będzie się bardziej bać niż niewolnik - bo w wyniku jej więcej traci. Umierający niewolnik traci tylko swe nędzne niewolnicze życie a pan musi się pożegnać ze złoconymi krzesłami, łożami z baldachimem i tłumem sług i nałożnic. To nierówna gra.
Bardzo często silni ustępują zdeterminowanym słabym. Austriacy AD 1867 oddali Węgrom wszystko, czego ci chcieli, Niemcy AD 1918 dali się Polakom rozbroić, Anglicy AD 1921 oddali Irlandczykom Irlandię...
Przemoc jest bronią słabych. Dlatego dzisiaj jest tak zakazanym słowem.
Mechanizmy działania świata są dla ludzi wielką tajemnicą, jednego się jednak nauczyli - przyczyna poprzedza skutek, i w sposób trochę nieuprawniony a trochę jednak uzasadniony mają skłonność aby uważać, że to wcześniejsze powoduje to późniejsze.
A jaki związek tej obserwacji z tytułem wątku? Powinniście sami zgadnąć - zaprzecza mu w sposób wyraźny. Kij jest znakomitym narzędziem sprawiania bólu a dzięki temu jest jeszcze lepszym narzędziem do kłamania. Wystarczy kogoś obić mówiąc mu, że jest to kara za coś, co stało się trochę wcześniej. Oszustwo jest bronią władców - bo Niemcy zniszczyli Warszawę karząc Polaków za Powstanie a nie dlatego, że taki mieli zamiar. Do tej pory powtarzają to Zychowicz i Ziemkiewicz i kilku innych pożytecznych idiotów.
A co jest bronią niewolników? Przykro mi użyć zakazanego słowa - przemoc. Władca ma spore możliwości uchronienia się przed przemocą ale póki nie są one doskonałe, przemocy będzie się bardziej bać niż niewolnik - bo w wyniku jej więcej traci. Umierający niewolnik traci tylko swe nędzne niewolnicze życie a pan musi się pożegnać ze złoconymi krzesłami, łożami z baldachimem i tłumem sług i nałożnic. To nierówna gra.
Bardzo często silni ustępują zdeterminowanym słabym. Austriacy AD 1867 oddali Węgrom wszystko, czego ci chcieli, Niemcy AD 1918 dali się Polakom rozbroić, Anglicy AD 1921 oddali Irlandczykom Irlandię...
Przemoc jest bronią słabych. Dlatego dzisiaj jest tak zakazanym słowem.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
I co rząd może zrobić aby ustąpić w sprawie aborcji bo też nie rozumiem? Należałoby zmienić konstytucję a nie mają większości.
1. Silny posiada większą moc sprawczą a przez to ma dużo mocniejsze narzędzia by oszukiwać. Słaby w oszustwie jest cieniasem. "Masakra Warszawy była karą za Powstanie."
2. Z kolei słaby ma przewagę jeśli idzie o przemoc i bardzo często w ten sposób realizuje swój cel, co przykłady Węgrów, Polaków i Irlandczyków dowodzą. Pałacu bardziej szkoda niż szałasu.
Oszustwo nie jest bronią niewolników, zdecydowanie bardziej jest bronią panów. Bronią niewolników jest przemoc, dlatego dziś jest ona tak strasznym horrendum.
Chyba jest coś ważniejszego...coś co nawet Niemiec pod Monte Cassino w 1944 miał.
Niewolnik chrześcijański ma jeszcze jeden powód, by się nie przejmować śmiercią tak? Dlatego też przecież doszło do słynnej zmiany IV wieku w Imperium Rzymskim.
Uliczne protesty wyrazem słabości - bo są słabsi od rządu i prawa.
Rząd jednak nie ustępuje - wydaje mi się, że różnego rodzaju sztuki z publikowaniem wyroku miały już miejsce, gdzie jest wola znajdzie się sposób.
Awogle przecież to się też przenika, ten sam protest może budować medialny przekaz (silny TVN kłamie) i jednocześnie zakłócać spokój pod domem JK (słaby tłum wrzeszczy).
A tak wogulesz to jusz wiadomysz Karol piseł isz ploletariusze zrobio leworucje albowię zaposiadywajo na spisanie na straty ino kajdany. Takosz kącepcja isz słabe pszemoco rozstawio po kontach banksterkie zameldowano wew pałacach ma dugo świecko tradyncje.
Oczywista oczywistość.
Chrześcijanin zasadniczo nie może oszukiwać (przeciw bliźniemu swemu) jak to już gdzieś my to sobie wyjaśniali.
Co do rządu, to jeżeli ramieniem rządu jest Policja, to umawiamy się na doświadczenie:
- jak se zwołają 'spontaniczne zgromadzenie' to idziemy w kilku obywatelsko przywracać porządek i patrzymy kogo to BOA dusi: czarownice czy nas?
Podejmie kolega wyzwanie Actimela Dziadersa?
Bo wpis o nieistniejącej rzeczywistości.
Co do meritum, to bezczelne kłamstwo (a tym jest oszustwo) zawsze charakteryzowało ludzi zdemoralizowanych, w tym bardzo często przez siłę.