Skip to content

czy byli tacy dobrzy w PRL czy tylko się chwalą?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
W kontrwywiadzie PRL działała głęboko zakonspirowana grupa penetracyjna zajmująca się przeprowadzaniem tajnych przeszukań w placówkach dyplomatycznych
Funkcjonariusze docierali do najpilniej strzeżonych pomieszczeń w placówkach. Szyfry w skomplikowanych zamkach ustalali dzięki zastosowaniu wysokoenergetycznego promieniowania gamma. Metoda ta prowadziła do powstania nieodwracalnych zmian w ciałach funkcjonariuszy, czego efektem były choroby nowotworowe
Odtajnione dokumenty znajdujące się w archiwum IPN zawierają m.in. liczne zdjęcia wnętrz ambasad i konsulatów
Rocznie funkcjonariusze przeprowadzali ponad 100 tajnych przeszukań. Głownym celem były placówki państw NATO, w których kopiowanio dokumenty dotyczące zagadnień politycznych, jak i archiwa wywiadów.

Komentarz

  • Komuchy w niczym nie byli dobrzy. Ich niska jakość była głównym problemem komunizmu i w końcu przyczyną upadku. Zresztą - dziedziczymy to po nich, my też jesteśmy mało warci.
  • Dość innowacyjne, nadaje się na grant z UE.
    W przestępczej działalności komunistyczna razwiedka zawsze była dobra.

    Promieniowanie gamma, ma zbliżone długość fali i działanie jak promienie rentgena.
    Tylko źródłem nie jest lampa rentgenowska, tylko jakiś izotop promieniotwórczy. Nie trzeba go zasilać.
    Ciekawe czego używali jako detektora? Może fosforyzującego ekranu?
  • loslos
    edytowano March 2021
    Inż napisal(a):
    W przestępczej działalności komunistyczna razwiedka zawsze była dobra.
    Robili wrażenie, bo ta sfera zawsze robi wrażenie. Ale wystarczy poczytać Cętkiewicza by się pozbyć złudzeń - w wywiadzie byli równie znakomici jak w produkcji papieru toaletowego i sznurka do snopowiązałek.

  • A tera to biorą gościa, który umysłem sejfy przenika, np. taki jak Igo Svan z Usiech- i wszystko wiadome.
  • Ale bajki. Mieli opublikować na Prima Aprilis a przez pomyłkę puścili wcześniej.
    Jak komuś nie szkoda 10 min. czasu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prl-kontrwywiad-prl-przeprowadzal-tajne-przeszukania-w-ambasadach/l10xm7b

    👣

    🐾
    🐾

  • los napisal(a):
    Inż napisal(a):
    W przestępczej działalności komunistyczna razwiedka zawsze była dobra.
    Robili wrażenie, bo ta sfera zawsze robi wrażenie. Ale wystarczy poczytać Cętkiewicza by się pozbyć złudzeń - w wywiadzie byli równie znakomici jak w produkcji papieru toaletowego i sznurka do snopowiązałek.

    Dokładnie tak, historia Afery Żelazo czybinycb afer przemytniczych to pokazuje - ukraść na rympał na Zachodzie i przewieźć w bagażu dyplomatycznym to szczyt możliwości. Art B było chyba najbardziej wyrafinowanym przestępstwem ale tu już znać wpływy z Zachodu, sami by na to nie wpadli. Bo już FOZZ - rympał jak Żelazo.
  • Ale jednak WNT (wywiad naukowo techniczny) działał dosyć sprawnie, walcząc z brakami spowodowanymi przez komunizm.

    Np. z mojej dziedziny - cała seria układów cyfrowych UCY74 produkowanych przez Unitra CEMI powstała z ukradzionych od Fairchilda masek przedprodukcyjnych serii F74.

    Moja konkluzja jest taka, że byli dobrzy w swojej przestępczej działalności. Natomiast tym nie powinien zajmować się wywiad i kontrwywiad, bo ich celem jest osiąganie bardziej subtelnych i znaczących celów mających wpływ na bezpieczeństwo suwerennego państwa. To było marnowanie potencjału.

    Nawet w przypadku tych rzeczonych układów scalonych, gdyby zostały opracowane w Polsce, co nie było bardzo trudne, byłoby w kraju grono osób z doświadczeniem w tej branży.
    Poprzez takie drogi na skróty, po upadku komuny zamiast naukowców pozostało grono leśnych dziadków udających że nad czymś pracują i trzymających się stołków. Doprowadziło to w konsekwencji do demoralizacji i zastoju na polskich uczelniach.
  • Przemko napisal(a):
    Art B było chyba najbardziej wyrafinowanym przestępstwem ale tu już znać wpływy z Zachodu, sami by na to nie wpadli.
    Art-B to kolejna implementacja pomysłu wymyślonego przez pewna nację mająca genetyczny dryg do 'finansów'. Pierwsze wałki tego rodzaju były bodaj w latach siedemdziesiątych (mogę się mylić, bo pamięć wieczorową porą zawodna).
    WNT, jak sam Inż raczyłeś napisać, to była banda złodziei, a nie mistrzowie czegokolwiek, no może poza dobrym rozpracowaniem niskich instynktów u ludzi oraz propagandy.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Pierwsze wałki tego rodzaju były bodaj w latach siedemdziesiątych
    Pierwsze fałszowanie czeku było w latach siedemdziesiątych? Nie wiem, skąd to wiesz, ja nie znam nawet wieku. Jedno pewne, że przed Chrystusem.

    Bo oscylator to tylko legenda, wiemy to, prawda?

  • los napisal(a):
    Bo oscylator to tylko legenda, wiemy to, prawda?
    Oscylator, to nazwa pewnej implementacji, która pojawiła się w ubiegłym tysiącleciu. A co do fałszowania weksli, to też ta nacja ma swój udział w takim procederze.

  • Bagsik i Gąsiorowski nie posługiwali się oscylatorem.
  • los napisal(a):
    Bagsik i Gąsiorowski nie posługiwali się oscylatorem.
    No to bez gugla i z pamięci:
    - zastawiali kilkukrotnie ten sam weksel, w dużym uproszczeniu

  • Nie. To była tylko legenda, naprawdę po prostu posługiwali się sfałszowanymi czekami.

    A po co ta legenda? By odwrócić uwagę od tego, co się naprawdę stało. Ciężko byłoby wytłumaczyć łatwość, z jaką dwaj gołodupcy znikąd skłaniali pracowników banków do fałszowania czeków.
  • A czy do legendy należy także finansowanie początków GROM'u?
  • też
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    A czy do legendy należy także finansowanie początków GROM'u?
    i słusznie - USA biorą gotowy produkt
  • christoph napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    A czy do legendy należy także finansowanie początków GROM'u?
    i słusznie - USA biorą gotowy produkt
    Ale los napisał, że tego nie było (dla młodych: Grupa Realizacji Operacji Most lub inne warianty, bo nawet ich pierwszy dowódca mówił różnie w różnym czasie, a sama operacja miała być współfinansowana przez Art-B, no ale los to zanegował).

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Art B było chyba najbardziej wyrafinowanym przestępstwem ale tu już znać wpływy z Zachodu, sami by na to nie wpadli.
    Art-B to kolejna implementacja pomysłu wymyślonego przez pewna nację mająca genetyczny dryg do 'finansów'. Pierwsze wałki tego rodzaju były bodaj w latach siedemdziesiątych (mogę się mylić, bo pamięć wieczorową porą zawodna).
    WNT, jak sam Inż raczyłeś napisać, to była banda złodziei, a nie mistrzowie czegokolwiek, no może poza dobrym rozpracowaniem niskich instynktów u ludzi oraz propagandy.

    No tak, WNT kradł a jeśli coś udało się zaimplementować w PRL to dobrze, ale to nie było celem samym w sobie. Zresztą implementacja jest ryzykowna bo pomaga kontrwywiadowi okradzionego państwa zdemaskować źródło.
  • los napisal(a):
    Nie. To była tylko legenda, naprawdę po prostu posługiwali się sfałszowanymi czekami.

    A po co ta legenda? By odwrócić uwagę od tego, co się naprawdę stało. Ciężko byłoby wytłumaczyć łatwość, z jaką dwaj gołodupcy znikąd skłaniali pracowników banków do fałszowania czeków.
    A skąd im ta łatwość przychodziła?
  • Z tego samego źródła co wszystkie inne łatwości jak przydział papieru dla gazet, koncesje radiowe i telewizyjne, licencje bankowe, finansowanie z FOZZ etc.
  • Finansowanie FOZZ, zniesienie koncesji na alkohol, zniesienie koncesji na obrót walutami, Program Powszechnej Prywatyzacji, stały kurs dolara, GPW u zarania.
    A wszystko bez gugla...
  • los napisal(a):
    Z tego samego źródła co wszystkie inne łatwości jak przydział papieru dla gazet, koncesje radiowe i telewizyjne, licencje bankowe, finansowanie z FOZZ etc.
    Tego właśnie nie łapię, bo służby to miały z żydami na pieńku, więc po co ten cały Most? Czy to bez związku i/lub też przykrywka?
  • Przemko napisal(a):
    Tego właśnie nie łapię, bo służby to miały z żydami na pieńku, więc po co ten cały Most?
    A od kiedy to służby miały na pieńku z żydami? To też mit

  • Mit na micie. Jedyna prawda to już chyba tylko w greckich...
  • edytowano March 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Tego właśnie nie łapię, bo służby to miały z żydami na pieńku, więc po co ten cały Most?
    A od kiedy to służby miały na pieńku z żydami? To też mit

    Może jeszcze pochodzenie nazwy GROM od imienia Czempinskiego Gromosława, o czym rzeczony czesto i chętnie wpomina to też mit?
  • MarianoX napisal(a):
    Może jeszcze pochodzenie nazwy GROM od imienia Czempinskiego Gromosława, o czym rzeczony czesto i chętnie wpomina to też mit?
    To już nie mit, to megalomania.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Może jeszcze pochodzenie nazwy GROM od imienia Czempinskiego Gromosława, o czym rzeczony czesto i chętnie wpomina to też mit?
    To już nie mit, to megalomania.

    może strajk kobiet też ku jego czci
  • Gromosław była kobietą?
  • edytowano March 2021
    Takie legendowanie, choć wydaje się przekraczać granicę kabotyństwa i bufonady, istnieje naprawdę - ciotka Wiki: "Istnieje kilka wytłumaczeń pochodzenia nazwy jednostki. Oficjalnie wywodzi się ją jako skrótowiec od „Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego”[4]. Według innej wersji ma ona nawiązywać do imienia gen. Gromosława Czempińskiego, funkcjonariusza SB, UOP, który uczestniczył w operacji wywiadowczej, o filmowej nazwie Operacja Samum"

    Zapewne znany film animowany "Wallace i Gromit: Wściekłe Gacie" miał podobną inspirację
  • Z tym Czempińskim, to rzewne jaja, bo on z JW 2305, gdy była tworzona nie miał nic wspólnego (bo był esbekiem, a nie wojskowym!!!), Amerykanie nie mieli czego finansować, bo jednostka istniała wcześniej itp.
    To jest rympał, a nie propaganda, a wrzutka z Petelickim nader smakowita, bo nieboszczyk nie zaprzeczy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.