Naród japoński, dążąc szczerze do międzynarodowego pokoju opartego na sprawiedliwości i porządku, wyrzeka się na zawsze wojny jako suwerennego prawa narodu, jak również użycia lub groźby użycia siły jako środka rozwiązywania sporów międzynarodowych.
Dla osiągnięcia celu określonego w poprzednim ustępie nie będą nigdy utrzymywane siły zbrojne lądowe, morskie i powietrzne ani inne środki mogące służyć wojnie. Nie uznaje się prawa państwa do prowadzenia wojny.
Naród japoński, dążąc szczerze do międzynarodowego pokoju opartego na sprawiedliwości i porządku, wyrzeka się na zawsze wojny jako suwerennego prawa narodu, jak również użycia lub groźby użycia siły jako środka rozwiązywania sporów międzynarodowych.
Dla osiągnięcia celu określonego w poprzednim ustępie nie będą nigdy utrzymywane siły zbrojne lądowe, morskie i powietrzne ani inne środki mogące służyć wojnie. Nie uznaje się prawa państwa do prowadzenia wojny.
Całe szczęście ani słowa o wyrzeczeniu się samoobrony, ani o Siłach Samoobrony.
Komentarz
No i Japonia ma "czystą" kartę - nie zakończyła wojny z Rosją, nie musi niczego "zaczynać".
- Japońska pokojowa armada podpływa pod wyspę i nadaje komunikat: Jak się poddacie, to damy wam obywatelstwo
- Japońska pokojowa armada podpływa pod wyspę i nadaje komunikat: Jak się poddacie, to damy wam obywatelstwo
Niech to rozważą.
Kilkadziesiąt tysięcy ruskich?
To jak w Izraelu
- Japońska pokojowa armada podpływa pod wyspę i nadaje komunikat: Jak się poddacie, to damy wam obywatelstwo
Po kolei! Nie pchać się!
"Damy pierwszym 10 tysiącom" - wyzabijają się w kolejce.