Skip to content

Turystyka, wakacje, polecanki

Rowerem wzdłuż Bałtyku

Taki mam plan, ażeby z rodziną przejechać na rowerach ze Świnoujścia do Sopotu, od 24 czerwca, do jakiegoś 5 czy 6 lipca.

I pytanie mam, czy są jakieś obiekty, miejsca, które chcielibyście polecić? Zarówno od strony zwiedzania, jak i nocowania. Tak, powiedzmy, max kilka kilometrów w głąb lądu, nie?

A może ktoś tam będzie wówczas spędzał wakacje? Byłaby szansa spotkać się.

Komentarz

  • Ja z tamtych okolic kojarzę tylko ruiny kościoła w Trzęsaczu. Może jeszcze torpedownia w Gdyni, ale chyba nie jest dostępna do zwiedzania.
  • Swołowo, Kluki, wydmy w parku narodowym, Ustka z latarnią, willami i rybackimi chatami, Żarnowiec klasztor Benedyktynek, zamek w Darłowie - nijaki z zewnątrz ale świetne muzeum w środku, katedra w Kamieniu Pomorskim, gotycki kościół w Kołobrzegu
  • edytowano April 2023
    Podłączę się częściowo pod się pod wpis Sarmaty
    1) Jeśli chodzi o Kaszubów Nadłebskich to w miejscowości Dębina znajduje się niezatłoczona piękna plaża. Z pobliskich Rowów można ładną trasą pojechać przez Słowiński Park Narodowy - po drodze napotykając niezliczone małe jeziorka z różnymi ławeczkami pod turystów - do Skansenu Słowińców w Klukach (w naszym przypadku z zaplanowanych 2 godzin wyszło 6 - przy okazji chyba Karczma u Dargosza już chyba po pożarze została odbudowana). Niedaleko jest pobliski cmentarz Słowińców + wydmy, na końcu których jest przepiękna duża raczej pustawa plaża - dresy, czy pikniki raczej tam nie dotrą ponieważ przez wydmy spory kawałek się idzie - niedaleko też jest latarnia. Ewentualnie do obejrzenia jest muzeum w Smołdzinie. W okolicach też jest góra Rowokół, z bodaj reaktywowanym sanktuarium NMP, z której można podziwiać widoki na jeziora i morze. Z Rowokołem wiążą się też piękne legendy m.in prokatolickie. Niedaleko Łeby jest też fokarium w Sarbinowie - foki wyczyniają tam różne cuda akrobatyczne.

    2) Na trasie niezliczona ilość latarni morskich m.in w Gąskach - tam też jedyna na świecie kapliczka Matki Boskiej chroniącej od atomu. Niedaleko jest Mielenko/Mielno z ładnymi plażami

    3) Do rozważenia wizyta w domu wspólnoty Cenacolo w Giezkowie k/Koszalina, gdzie uzależnieni od narkotyków próbują wrócić do normalnego życia. Z wizyty zapamiętałem porządek, funkcjonowanie bez pieniędzy i adoracje Najświętszego Sakramentu bodaj między 2-3 w nocy (jak tłumaczyli przewodnicy to zadośćuczynienie za grzechy popełniane w nocy przez grzeszników)

    4) Nieco obok trasy skansen Wdzydze na Kaszubach - gdzieś niedaleko piękna wieża widokowa ze wspaniałym widokiem na cztery jeziora kaszubskie
  • Jak już dojedziecie do Sopotu to sobie zróbcie wycieczkę statkiem z Gdyni na Hel ( tam też jest fokarium ale kolejki są niekiepskie inam się nie udało wejść). Na Helu plaża jest fajna i czyściutkie morze a wnim sporo tych takich galertowatych żyjątek.
    Powrót do Gdyni czy tam Sopotu ciopoągiem.
  • edytowano April 2023
    @Skrzypek: Rowokół to must see. To było sanktuarium jeszcze dawno przed Chrztem. Rowokół na Pomorzu to jak Ślęża na Śląsku i Łysa Góra w Małopolsce. Na szczycie jest wieża widokowa ze wspaniałą panoramą morza, wydm, Gardna i Łebska. Wchodząc można się poczuć jak w górach.

    Troszkę zboczyć można też nomen omen do Słupska, w tamecznym muzeju mają największą kolekcję portretów z malarni Witkaca. Perełka.

    Jeszcze jeśli chodzi o najładniejsze miasto nad morzem poza Trójmiastem, czyli Ustkę, to zaleca się odwiedzić port (można zanabyć świeże owoce morza z kutra) oraz bunkry Bluchera z działobitniami w których zrobili bardzo ciekawe muzeum.
  • A w ogóle to zazdroszczę takiej wycieczki, też marzę o takiej trasie, tyle że moja małżonka nie bardzo garnie świetna rower, a najmłodsza jeszcze za młoda... No może kiedyś?
  • Co znaczy za młoda?

    Należy wziąć pacholę do wózka i wlec za rowerem. Tyle. Opcjonalnie można wziąć sztywny hol. I też wózek, bo dziecię zmęczyć się może.

    Ja doszedłem już do etapu, gdzie mam wyłącznie sztywny hol, bez opcji wypoczynku w wózku.
  • Za Rowokół bałdzo dziękuję, gdyż nigdym o nim nie słyszał.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Za Rowokół bałdzo dziękuję, gdyż nigdym o nim nie słyszał.
    Ech, moje niedopatrzenie, że nigdy nie opowiedziałem ;-)
  • Sarmata1.2 napisal(a):

    Troszkę zboczyć można też nomen omen do Słupska, w tamecznym muzeju mają największą kolekcję portretów z malarni Witkaca. Perełka.
    .
    Te portrety pochodzą z kolekcji dr-a Białynickiego Biruli, który mieszkał w Lęborku. Byłam u niego z Tatą i pamiętam niesamowite wrażenie: od podłogi do sufitu - portret obok portretu.

  • Łeba i okolice to wakacje mojego dzieciństwa, młodości, potem dzieciństwa naszych dzieci i na koniec - wnuczek. Port rybacki w Łebie, Jezioro Łebsko i Sarbsko, Wydmy Ruchome, wyrzutnia, Kluki, Rowokół, latarnia Stilo, jagody w Stęknicy. Kocham!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):

    Ja doszedłem już do etapu, gdzie mam wyłącznie sztywny hol, bez opcji wypoczynku w wózku.
    Ignacu,
    od jakiego wieku można według Twojego doświadczenia wozić pacholę na rowerku podpiętym na szywnym holu, bez ryzyka, że one np. zaśnie i spadnie z siodełka?
    Chodzi o jazdę 1 +1, bo jak jest układ 2 + 1 to zawsze drugi dorosły może pilnować co się dzieje z tyłu i w razie czego interweniowac

  • 7, może 6 lat.

    Przy czym nie bądźmy dziećmi — nie ma czegoś takiego jak „bez ryzyka"; warto młodzież zagadywać i pytać, czy aby nie chciałoby pospać.
  • edytowano April 2023
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Co znaczy za młoda?

    Należy wziąć pacholę do wózka i wlec za rowerem. Tyle. Opcjonalnie można wziąć sztywny hol. I też wózek, bo dziecię zmęczyć się może.

    Ja doszedłem już do etapu, gdzie mam wyłącznie sztywny hol, bez opcji wypoczynku w wózku.
    Dzidzia ma 2 lata i jest przyzwyczajona do luksusów... Co innego starsza latorośl, we trzech z chłopakami zrobiliśmy sporo kilometrów w różnej konfiguracji. Najpierw był rower z fotelikiem, potem dorzuciłem przyczepkę, przy czym i tak brałem fotelik i jak zaczynali się lać w przyczepce to któryś lądował w foteliku. Potem jak już sami coś tam jeździli to miałem patent że do przyczepki przymocowywalem rowerek normalny stalowy dziewiątkę, i drugi lekki biegowy. Z takim odwłokiem, dodając jeszcze mój plecak, i załadowany bagażnik przyczepki jak trzeba było pedałować po gorkę w słońcu albo w deszczu to czułem się trochę jak DeNiro w "Misji" ciągnący żelastwo w czasie wspinaczki w górę wodospadu. Ale kondycję wtedy miałem nienajgorszą ;-)
    Teraz chłopaki wyrośli i już sami jeżdżą więc mam letko. Dzidzia już miała chrzest w foteliku, ale jedna mała dzidzia to łatwizna. Plany rowerowe na ten rok mam bogate, ale to takie jednodniówki. Zawsze pakuję całe auto gratów, jedziemy gdzieś nad Bug czy Liwiec i tam od wioski do wioski cały dzionek, czasem jakieś ognisko albo jednorazowy grill, rzeczka i powrót.


  • edytowano April 2023
    Mania napisal(a):
    Sarmata1.2 napisal(a):

    Troszkę zboczyć można też nomen omen do Słupska, w tamecznym muzeju mają największą kolekcję portretów z malarni Witkaca. Perełka.
    .
    Te portrety pochodzą z kolekcji dr-a Białynickiego Biruli, który mieszkał w Lęborku. Byłam u niego z Tatą i pamiętam niesamowite wrażenie: od podłogi do sufitu - portret obok portretu.

    Ciekawe! A jak się znalazły w jego posiadaniu?
  • edytowano April 2023
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Taki mam plan, ażeby z rodziną przejechać na rowerach ze Świnoujścia do Sopotu, od 24 czerwca, do jakiegoś 5 czy 6 lipca.
    A jak rozwiązujecie kwestię spanka? Namiot czy jednak coś pod dachem?
  • edytowano April 2023
    Kuba_ napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Taki mam plan, ażeby z rodziną przejechać na rowerach ze Świnoujścia do Sopotu, od 24 czerwca, do jakiegoś 5 czy 6 lipca.
    A jak rozwiązujecie kwestię spanka? Namiot czy jednak coś pod dachem?
    Wyłącznie poddach. Jedziemy na lekko, jedna sakwa na łeb, i nie ma miejsca na sprzęt turystyczny.

    Wynajduję agro przez Google maps i dzień po dniu rezerwuję noclegi. Sprawdza się bez pudła od iluß już lat.

    Ileż to lat? Hmm...
    1. Białowieża-Białystok
    2. El Bląg-Giżycko
    3. Suwałki-Białystok
    4. Korsze-Suwałki
    5. Ostrołęka-Białowieża
    6. Nasielsk-Sopot
  • edytowano April 2023
    Sarmata1.2 napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Co znaczy za młoda?

    Należy wziąć pacholę do wózka i wlec za rowerem. Tyle. Opcjonalnie można wziąć sztywny hol. I też wózek, bo dziecię zmęczyć się może.

    Ja doszedłem już do etapu, gdzie mam wyłącznie sztywny hol, bez opcji wypoczynku w wózku.
    Dzidzia ma 2 lata i jest przyzwyczajona do luksusów...
    Paczpan! Z mojego wyliczenia vide svpra, jasno wynika, że moje chłopię najmłodsze też w ów czas dwa miało latka i z pięcioletnią siorką spędzały, biedactwa, czas we wózku wleczonym za bicykletą tatulka.
    Plany rowerowe na ten rok mam bogate, ale to takie jednodniówki. Zawsze pakuję całe auto gratów, jedziemy gdzieś nad Bug czy Liwiec i tam od wioski do wioski cały dzionek, czasem jakieś ognisko albo jednorazowy grill, rzeczka i powrót.
    Ło, brzmi fajowersko! Mnie się niestety samochód skurczył, a młodzież urosła, więc opcja samochodowa stała się motzno utrudnioną. Wszędzie więc dojeżdżamy ciopągiem.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kuba_ napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Taki mam plan, ażeby z rodziną przejechać na rowerach ze Świnoujścia do Sopotu, od 24 czerwca, do jakiegoś 5 czy 6 lipca.
    A jak rozwiązujecie kwestię spanka? Namiot czy jednak coś pod dachem?
    Wyłącznie poddach. Jedziemy na lekko, jedna sakwa na łeb, i nie ma miejsca na sprzęt turystyczny.

    Wynajduję agro przez Google maps i dzień po dniu rezerwuję noclegi. Sprawdza się bez pudła od iluß już lat.

    Ileż to lat? Hmm...
    1. Białowieża-Białystok
    2. El Bląg-Giżycko
    3. Suwałki-Białystok
    4. Korsze-Suwałki
    5. Ostrołęka-Białowieża
    6. Nasielsk-Sopot

    Piękna lista. Czapka z głowy.
  • No, więc żeby nie spadała, nosimy teraz hełmofony ze szturmbandą pode brodą.
  • Hełmofony, szturmbandy... Jak jechaliśmy w dawnych czasach z Ostródy do Pilawek, to Tata prowadził motór, za Tatą siedziała na siodełku Mama, a ja na na baku- przed Tatą. Bez żadnego uzbrojenia, bo tylko Mama zakładała p-ciw słoneczne okulary. Były wprawdzie takie wynalazki jak skórzana pilotka, ale Tata gardził takim czymś. Szosa wiodła przez las, a myśmy śpiewali na cały głos "Jadą, jadą dzieci drogą" i "Grunt to rodzinka". Pęd zapierał dech ( jakieś 50 km/h) i była to pełnia szczęścia :-)
  • edytowano April 2023
    Sarmata1.2 napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Sarmata1.2 napisal(a):

    Troszkę zboczyć można też nomen omen do Słupska, w tamecznym muzeju mają największą kolekcję portretów z malarni Witkaca. Perełka.
    .
    Te portrety pochodzą z kolekcji dr-a Białynickiego Biruli, który mieszkał w Lęborku. Byłam u niego z Tatą i pamiętam niesamowite wrażenie: od podłogi do sufitu - portret obok portretu.

    Ciekawe! A jak się znalazły w jego posiadaniu?
    Ojciec właściciela kolekcji, dr. Teodor Białynicki Birula - niezwykle ciekawa postać - był najbliższym przyjacielem Witkaca, pod jego nadzorem Witkacy eksperymentował z narkotykami w trakcie malowania. Sam Teodor też zresztą malował. Witkacy obdarowywał przyjaciół swymi obrazami, a w czasie jednej towarzyskiej biesiady potrafił machnąć nawet kilkanaście portretów. Teodor B-B miał ponoć ponad 300 portretów Witkaca. Po śmierci malarza opiekował się jego zbiorami, a także żoną Witkaca.
    Tu - nieco więcej o ich przyjaźni : https://desa.pl/pl/historie/witkacy-i-birula-przyjazn-artysty-z-lekarzem-czyli-seanse-w-zakopanem/
    Żałuję, że nie kupiliśmy choć jednego obrazu Witkaca, ale mieliśmy wtedy chudy okres, byliśmy w trakcie przeprowadzki :-(
    Edit; wyczytałam, że największa kolekcja "Witkaców" należała do Boy'a Żeleńskiego. 600 obrazów! Trzymał je w W-wie na Smolnej, gdzie mieszkał. Wszystko spłonęło w czasie PW.
  • Bardzo dobrze znam teren od Świnoujścia do Koszalina. Zapewne miedzy Pogorzelicą a Mrzeżynem pojedzie Kolega szlakiem rowerowym przez las, na tym odcinku jest też moja ulubiona plaża - 10 kilometrów morza i piasku dla siebie.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kuba_ napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Taki mam plan, ażeby z rodziną przejechać na rowerach ze Świnoujścia do Sopotu, od 24 czerwca, do jakiegoś 5 czy 6 lipca.
    A jak rozwiązujecie kwestię spanka? Namiot czy jednak coś pod dachem?
    Wyłącznie poddach. Jedziemy na lekko, jedna sakwa na łeb, i nie ma miejsca na sprzęt turystyczny.

    Wynajduję agro przez Google maps i dzień po dniu rezerwuję noclegi. Sprawdza się bez pudła od iluß już lat.

    Ileż to lat? Hmm...
    1. Białowieża-Białystok
    2. El Bląg-Giżycko
    3. Suwałki-Białystok
    4. Korsze-Suwałki
    5. Ostrołęka-Białowieża
    6. Nasielsk-Sopot

    A jakimi drogami jeździcie? Jak z planowaniem trasy?

    PRzyznam, że boczne drogi w wakacje to lekko przerażające miejsce- szerokie na półtora samochodu, a wakacjowicze (nieważne, czy czereśniak w beemwu, czy warszawiak w służbowym pasacie) zachowują prędkość ałtostradową. Mały ruch to tylko nad Bugiem ;)
  • edytowano April 2023
    qiz napisal(a):
    A jakimi drogami jeździcie? Jak z planowaniem trasy?

    PRzyznam, że boczne drogi w wakacje to lekko przerażające miejsce- szerokie na półtora samochodu, a wakacjowicze (nieważne, czy czereśniak w beemwu, czy warszawiak w służbowym pasacie) zachowują prędkość ałtostradową.
    Pierwsze pięć razy to Green Velem jeździliśmy. Super trasa.

    https://greenvelo.pl/

    Ostatnia trasa była inspirowana Zieloną Siódemką. Już nie tak fajnie, ale można po drodze pomścić Grunwald.

    http://zielona7.pl/

    Dobór trasy jest prosty: Najlepiej Green Velo. Jak go nie ma to jakąś inną trasę rowerową. A jak nie, to im więcej cyferek tym lepiej. Przy trzech cyferkach bywa miło, a jeśli droga w ogóle nie ma cyferek, to jest zupełnie spoko.
  • Do inspiracji - strony jak wyżej polecane.

    Do poruszania się i bieżącej nawigacji - mapy.cz.

    Po założeniu konta z opcją używania zapisanych uprzednio tras. Działa ładnie na komputerku i smartfonie.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.