Skip to content

Wymiar sprawiedliwości i racja stanu

loslos
edytowano 2 January w Forum ogólne

Nie ma mocnych dowodów na to, że dokonano zamachu w Smoleńsku, więc nikogo nie możemy za zamach karać. Ile razy to słyszałem i czytałem, także na tym forum...

Wymiar sprawiedliwości to jest gra. Niejaki Wasyl z Trojanowa staje przed obliczem sędziego grodzkiego oskarżony o zajumanie krowy z pastwiska. Wynikiem przeprowadzonej rozprawy jest liczba p - prawdopodobieństwo tego, że Wasyl ukradł krowę. Jak wielką liczbą musi być p aby wsadzić Wasyla do pudła? Prawie 1, bo na wiarygodności sądów wisi autorytet państwa, zapuszkowanie niewinnego Wasyla poważnie by autorytet państwa podważyło. Aby wsadzić Wasyla potrzebne są niezbite dowody.

A teraz ginie cała elita państwa w katastrofie smoleńskiej. Czy to jest nadal ta sama gra? Nie, bo już nie idzie o autorytet państwa ale o jego istnienie. Przeprowadzamy rozprawę i wychodzi nam, że prawdopodobieństwo, że niejaki Aldo pomagał Putinowi w zamordowaniu polskiej elity, wynosi q. Jak wielka musi być to liczba, by Alda w ten czy inny sposób wyeliminować z polityki? Dowolna liczba większa niż 0. Aldo może zostać premierem, co będzie oznaczać katastrofę narodową, jeśli jest zdrajcą i mordercą. Potrzebne są niezbite dowody, że Aldo ze sprawą nie ma nic wspólnego.

Musicie sobie wyobrazić picie herbaty, do której wsypano łyżeczkę białego proszku. Powiedziano wam, że z prawdopodobieństwem q jest to cyjanek potasu a z prawdopodobieństwem 1-q cukier. Na jak wysoką liczbę q się zgodzicie? Bez niezbitych dowodów, że to nie jest trucizna, nikt poczytalny takiej herbaty nie wypije. Domniemanie niewinności stosuje się tylko do spraw nieistotnych.

Komentarz

  • edytowano 15 January

    @los powiedział(a):
    Dowolna liczba większa niż 0. Aldo może zostać premierem, co będzie oznaczać katastrofę narodową, jeśli jest zdrajcą i mordercą. Potrzebne są niezbite dowody, że Aldo ze sprawą nie ma nic wspólnego.

    Zara, zara, to my tak myślimy.
    Pełowszczykom nawet bez pusty łeb to nie przejdzie.
    Więcej, oni nawet "welcome this idea".

    👣

    🐾
    🐾

  • @los powiedział(a):
    Nie ma mocnych dowodów na to, że dokonano zamachu w Smoleńsku, więc nikogo nie możemy za zamach karać. Ile razy to słyszałem i czytałem, także na tym forum...

    Ostatnie 6 lat wskazuje, że nie było zamachu.
    Sam zwracałeś uwagę, że Miesięcznice były dobre dla czasów opozycji, a teraz to czas na inne działania, Tych działań nie było, czyli to był cukier, a pancerne brzozy powszechnie występują w rosji, samolot może mieć glisadę urągającą prawom fizyki, śledztwo było rzetelne itp.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Sam zwracałeś uwagę, że Miesięcznice były dobre dla czasów opozycji, a teraz to czas na inne działania.

    Jarosław Kaczyński tekstem o prokuratorach wskazał na opcję, której wcześniej nie brałem pod uwagę - że te inne działania po prostu nie były możliwe. Nie było dość zdeterminowanych prokuratorów, agentów i polityków, by owo z jednej strony brutalne ale też niebezpieczne przedsięwzięcie przeprowadzić.

    Jeśli tak, to konkluzja jest dosyć przykra. Żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Do wyboru są dwie opcje, które symbolicznie nazwiemy Generalgouvernement oraz Galicja i Lodomeria. Powinniśmy włożyć wiele wysiłku, by to była druga opcja czyli by federalizacja UE postąpiła jak najdalej.

  • Ja uważam, że to rodzaj usprawiedliwienia, tak jak nie przeprowadzono dekomunizacji z powodów personalnych, bo w naszych też by to uderzało, jak nie przeprowadzono lustracji i jawności materiałów SB, aby nie ujawniać ekscesów towarzyskich, tak w mojej ocenie, nie rozliczono Smoleńska, bo trochę winy by było po naszej stronie.
    Czyli aby ukryć 5% winy po naszej stronie, darowujemy rozliczenie 95% pozostałych win, ale za to jesteśmy szlachetnymi ofiarami bez żadnej winy.
    Co do konstatacji ogólnej, to trzeba pilnie baczyć, czy Zachód budzi się z lewackiego haju?

  • loslos
    edytowano 1 January

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Ja uważam, że to rodzaj usprawiedliwienia, tak jak nie przeprowadzono dekomunizacji z powodów personalnych, bo w naszych też by to uderzało, jak nie przeprowadzono lustracji i jawności materiałów SB, aby nie ujawniać ekscesów towarzyskich, tak w mojej ocenie, nie rozliczono Smoleńska, bo trochę winy by było po naszej stronie.

    Trudno mi sobie wyobrazić tę winę po tzw. "naszej" stronie. Przez winę rozumiem świadome współdziałanie z Putinem przeciw polskiej racji stanu a nie głupotę i zaniechania, tego był ocean.

    Ale tak czy tak, konkluzja zostaje ta sama: żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Cofnęliśmy się w rozwoju dobre 150 lat.

  • @los powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Ja uważam, że to rodzaj usprawiedliwienia, tak jak nie przeprowadzono dekomunizacji z powodów personalnych, bo w naszych też by to uderzało, jak nie przeprowadzono lustracji i jawności materiałów SB, aby nie ujawniać ekscesów towarzyskich, tak w mojej ocenie, nie rozliczono Smoleńska, bo trochę winy by było po naszej stronie.

    Trudno mi sobie wyobrazić tę winę po tzw. "naszej" stronie. Przez winę rozumiem świadome współdziałanie z Putinem przeciw polskiej racji stanu a nie głupotę i zaniechania, tego był ocean.

    Ale tak czy tak, konkluzja zostaje ta sama: żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Cofnęliśmy się w rozwoju dobre 150 lat.

    A czy to nie jest problem w większości kompradorskich elit a nie ludu?

  • 7my7my
    edytowano 1 January

    @los powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Sam zwracałeś uwagę, że Miesięcznice były dobre dla czasów opozycji, a teraz to czas na inne działania.

    Jeśli tak, to konkluzja jest dosyć przykra. Żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Do wyboru są dwie opcje, które symbolicznie nazwiemy Generalgouvernement oraz Galicja i Lodomeria. Powinniśmy włożyć wiele wysiłku, by to była druga opcja czyli by federalizacja UE postąpiła jak najdalej.

    Za pisanie podobnych rzeczy @trep wyzywa mnie od unijczyków, oczywiście ja nie pisałem tak klarownie.

    Od dawna uważam, że UE stanowi rusztowanie na którym opiera się nasza formalna niepodległość, a wpływ niemiecki na Polskę poprzez UE jest rozcieńczony.

    Bez UE bylibyśmy kontynuacją Polski z lat 90 tych, więc państwem na poziomie Mołdawii czy Ukrainy, sam na sam z Niemcami, więc długo by to nie trwało.

  • @7my powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Ja uważam, że to rodzaj usprawiedliwienia, tak jak nie przeprowadzono dekomunizacji z powodów personalnych, bo w naszych też by to uderzało, jak nie przeprowadzono lustracji i jawności materiałów SB, aby nie ujawniać ekscesów towarzyskich, tak w mojej ocenie, nie rozliczono Smoleńska, bo trochę winy by było po naszej stronie.

    Trudno mi sobie wyobrazić tę winę po tzw. "naszej" stronie. Przez winę rozumiem świadome współdziałanie z Putinem przeciw polskiej racji stanu a nie głupotę i zaniechania, tego był ocean.

    Ale tak czy tak, konkluzja zostaje ta sama: żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Cofnęliśmy się w rozwoju dobre 150 lat.

    A czy to nie jest problem w większości kompradorskich elit a nie ludu?

    Jedno drugiego warte. Elita to les élus, wybrani ale nie wybrani przez obce moce tylko przez lud. Polskiemu ludowi jakoś bardziej pasuje kupa powiatowa niż prof. Legutko. Chłopomania jest poważnym błędem logicznym a teraz też anachronizmem. Bo któż to niby ten biedny, ciemny i krzywdzony lud? Że biedni? Miliony Polaków zarabiają więcej niż posłowie i wiceministrowie, np. przeciętny informatyk. Że ciemni? Miliony mają licencjat z np. księgowości, który nie jest wart mniej niż doktorat z gender studies na UW czy nawet Oxfordzie. Że świata nie znają? Minęły czasy, kiedy dziedzic opowiadał chłopom, jak wygląda Paryż, teraz miliony mają epizod pracy za granicą a na wakacje nad ciepłe morza jeździ prawie każdy. Czasy szlachty i ludu się skończyły. Zdaniem poety Słowackiego - dwa stulecia temu.

  • edytowano 1 January

    @7my powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Sam zwracałeś uwagę, że Miesięcznice były dobre dla czasów opozycji, a teraz to czas na inne działania.

    Jeśli tak, to konkluzja jest dosyć przykra. Żywioł polski nie osiągnął poziomu polityczności czyli nie jest w stanie utworzyć własnego państwa. Do wyboru są dwie opcje, które symbolicznie nazwiemy Generalgouvernement oraz Galicja i Lodomeria. Powinniśmy włożyć wiele wysiłku, by to była druga opcja czyli by federalizacja UE postąpiła jak najdalej.

    Za pisanie podobnych rzeczy @trep wyzywa mnie od unijczyków, oczywiście ja nie pisałem tak klarownie.

    Od dawna uważam, że UE stanowi rusztowanie na którym opiera się nasza formalna niepodległość, a wpływ niemiecki na Polskę poprzez UE jest rozcieńczony.

    Bez UE bylibyśmy kontynuacją Polski z lat 90 tych, więc państwem na poziomie Mołdawii czy Ukrainy, sam na sam z Niemcami, więc długo by to nie trwało.

    O UE i Morawieckim też pisałeś to samo co forumki, ale jak połączyłeś obie sprawy w jednym zdaniu to automatycznie stałeś się niemcem.

    Wygląda to na ciąg dalszy przedwojennego sporu narodowców z piłsudczykami, narodowcy do dziś nie wybaczyli że przegrali (chociaż to nie jest prawda, Dmowski odegrał ważną rolę w kształtowaniu Polski i Polaków) i są przekonani że zrobili wszystko lepiej.

  • @los powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Ja uważam, że to rodzaj usprawiedliwienia, tak jak nie przeprowadzono dekomunizacji z powodów personalnych, bo w naszych też by to uderzało, jak nie przeprowadzono lustracji i jawności materiałów SB, aby nie ujawniać ekscesów towarzyskich, tak w mojej ocenie, nie rozliczono Smoleńska, bo trochę winy by było po naszej stronie.

    Trudno mi sobie wyobrazić tę winę po tzw. "naszej" stronie. Przez winę rozumiem świadome współdziałanie z Putinem przeciw polskiej racji stanu a nie głupotę i zaniechania, tego był ocean.

    Przez winę rozumiem zaniedbania, łamanie procedur itp. ale ponieważ nie rozliczono i nie wyjaśniono, więc może być domniemanie kreta.

  • Spłukanie kreta to chyba pierwsza rzecz, którą należy zrobić. Ale się nie znam.

  • Idziemy w dziwną stronę w dyskusji.
    Los napisał, że podstawowym problemem Smoleńska w ujęciu racji stanu, jest pytanie, czy dla potencjalnego uzyskania kilku punktów procentowych w rozgrywkach wewnętrznych można iść na kolaborację z wrogiem Polski?
    Bo praprzyczyną całości było rozdzielenie wizyt. W tej kwestii nie ma wątpliwości, że to było celowe działanie Tuska, to raz. Zachowanie po 'wypadku lotniczym' kolejne obciążenie, to dwa.
    Czyli, nawet zawieszając kwestię zamachu, Tusk dwa razy postąpił przeciwko polskiej racji stanu aby osiągnąć osobiste korzyści.
    Tu nie potrzeba śledztwa prokuratorskiego.

  • Nie potrzeba. A praktycznie cały establiszment i połowa "ludu" bez mrugnięcia okiem zaczęli działać przeciw polskiej racji stanu. Źle jest z Polską a grzechy PiSu są najmniejszym problemem.

  • @los powiedział(a):

    /.../

    Trudno mi sobie wyobrazić tę winę po tzw. "naszej" stronie. Przez winę rozumiem świadome współdziałanie z Putinem przeciw polskiej racji stanu a nie głupotę i zaniechania, tego był ocean.

    Tzw zaniedbania. Przecież Macierewicz lekceważył standardy bezpieczeństwa lotniczego już jak był ministrem.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.