W połowie lat 80 usłyszałem newsa, który jakoś utkwił mi do dziś w pamięci (ot, meandry ludzkiego umysłu), że niejaki Trevor Horn (producent muzyczny, o którym mówiono, że wymyślił lata 80 - taki miał wielki wpływ na muzę popularną tej dekady) skonstruował syntezator tak dokładnie imitujący skrzypce orkiestrowe, że nie dało się go odróżnić od dźwięku orkiestry (może Adam wie o nim coś więcej?).
To w ogóle nie ma znaczenia, czy tam są skrzypce czy ich nie ma. Chodzi tylko o to, że muszą być.
Komentarz
Moody Blues nigdy nie miał skrzypka w składzie. To co się może wydawać skrzypcami to Mike Pinder grający na mellotronie.
Ale że brzmią jak skrzypce, to nie będę usuwał.
Jasne!
PS. Być może to jednak smyczki, zdarzało im się grywać z orkiestrą symfoniczną. Już sam nie wiem.
U Crimsonów to zdecydowanie mellotron.
Chyba że skład z panem Crossem
Oryginał. Mam wyrytą w pamięci każdą nutę.
And now something completely different. Tu też skrzypce są ważne, jednako na fonii jak na wizji
Akurat z Frippem jest tak, że każdy skład to oryginał. Ale to tylko uwaga na marginesie.
Oryginał czyli pierwsze nagranie.
W połowie lat 80 usłyszałem newsa, który jakoś utkwił mi do dziś w pamięci (ot, meandry ludzkiego umysłu), że niejaki Trevor Horn (producent muzyczny, o którym mówiono, że wymyślił lata 80 - taki miał wielki wpływ na muzę popularną tej dekady) skonstruował syntezator tak dokładnie imitujący skrzypce orkiestrowe, że nie dało się go odróżnić od dźwięku orkiestry (może Adam wie o nim coś więcej?).
To w ogóle nie ma znaczenia, czy tam są skrzypce czy ich nie ma. Chodzi tylko o to, że muszą być.
And now something completely different. Też skrzypce jako pierwsze skrzypce
Zbigniew Wodecki
Wszyscy się wyzłośliwiają na te solowe, a mnie biegałło o smyczki, take orkiestrowe.
O, take:
lub take
ew. take
lub take
polecam i tego allegrowicza
A co do Kjur to to samo co u KC, tylko tam mellotron, a tu klawisze.
Jeszcze jedna Bjoerk ze smyczkami:
New Model Army korzystali też ze skrzypiec.
A z polskiej muzyki rockowej oczywiście Ankh ze świetnym Michałem Jelonkiem.
.... i koniecznie trzeba wspomnieć o RSC.
Aż dziw, że nikt nie dał klasyki
Jak mogłem o tym zapomnieć!
Artyści zapomnieli ca połowy tekstu, ale poradzili sobie.
Tutej to z całą pewnością nie mellotron.