Skip to content

Nam w tej chwili nie opłaca się przyjmować euro. Realnie jest warte nie 5 zł, a 2,55 zł

loslos
edytowano 13 May w Forum ogólne

https://wpolityce.pl/gospodarka/691481-prezes-pis-realnie-euro-jest-warte-nie-5-zl-a-255-zl

To jest argument za wejściem do strefy ojro. Argumenty przeciw są inne.

Dlaczego ci biedacy mimo 35 lat w polityce ciągle nie potrafili znaleźć profesjonalnego ekonomisty jako doracy?

Komentarz

  • Kolega rozwinie pierwsze zdanie, a?

  • No przecież proste. Niski kurs PLN oznacza, że opłaca się nam wszystko produkować i eksportować a nic importować. Jak jaki nieszczęsny kraj miał wejść do ojrozony, to jego walutę nadymano do granic.

  • No nie wiem. Importować i tak musimy, po wyższych cenach. Natomiast eksport jest rozliczany w euro albo dolarze, więc owszem, dla eksporterów niższy kurs jest ok, ale czy dla całej gospodarki ma to jakieś istotne znaczenie? Nu nie wiem.

  • Panie Hendryczku, o wiele pana interesuje kwestia, co się dzieje z gospodarką, która przyłancza się do erło przy sztucznie zawyżonym kursie lira, to zachęcam do lektury refluksji prof. Podkaminerbluma:

    https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8510884,wlochy-skutki-przyjecia-euro-polityka-niemiec-dlug-publiczny.html

  • Co to znaczy realny kurs Euro ? Ktoś mi wyjaśni ? No i jak się buduje kurs nierealny ?

  • @celnik.mateusz powiedział(a):
    Natomiast eksport jest rozliczany w euro albo dolarze, więc owszem, dla eksporterów niższy kurs jest ok, ale czy dla całej gospodarki ma to jakieś istotne znaczenie? Nu nie wiem.

    To źle, bo to podstawa ekonomii. Eksporter znaczy producent a producent znaczy gospodarka. Zawsze i wszędzie państwa są oskarżane o osłabianie swojej waluty a nigdy o wzmacnianie jej. Przyczyną trwającego już prawie 40 lat nieszcześcia Japonii jest porozumienie z hotelu Plaza dotyczące wzmocnienia jena. Państwa wstępujące do ojro zawsze grają na osłabienie swej waluty a ci z drugiej strony grają na jej wzmocnienie.

  • @los powiedział(a):

    To źle, bo to podstawa ekonomii. Eksporter znaczy producent a producent znaczy gospodarka. Zawsze i wszędzie państwa są oskarżane o osłabianie swojej waluty a nigdy o wzmacnianie jej. Przyczyną trwającego już prawie 40 lat nieszcześcia Japonii jest porozumienie z hotelu Plaza dotyczące wzmocnienia jena. Państwa wstępujące do ojro zawsze grają na osłabienie swej waluty a ci z drugiej strony grają na jej wzmocnienie.

    Ja dopiero się o tym dowiedziałem, kiedy pojechałem na wycieczkę do Japonii. Pięknie Amerykanie ich załatwili, ale to chyba dobrze, prawda ? Za mocna się ta Japonia zrobiła wtedy.

  • loslos
    edytowano 13 May

    @JORGE powiedział(a):
    Co to znaczy realny kurs Euro ? Ktoś mi wyjaśni ?

    Według zdolności nabywczej.

  • loslos
    edytowano 13 May

    A jest jeszcze zabawniej - o ile eksporter znaczy producent a producent znaczy gospodarka, to importer znaczy konsument, konsument znaczy człowiek a człowiek znaczy wyborca. Braciom Włochulcom ojro bardzo się na początku podobało, nagle stać ich było na wszystko. Dwór był kontent, kontenci poddani — z początku; Ustała wkrótce radość — nie było porządku. Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi, kiedy coraz większe nastawały trwogi. Wprowadzenie ojro Polakom też na początku się bardzo spodoba.

  • Ale tylko jeśli przyjmiemy na dzińdybry zawyżony kurs lira. Taysze słowaccy i litewscy nie przyjęli -- i jakoś nie dotarły do mnie okrzyki radości, gdym ich w Biedrze w kolejce spotykał.

  • Hehe

  • edytowano 13 May

    Koledzy Ustasze zdaje się też nie szaleją z radości....

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.