Skip to content

Astronomia, astrologia, kocmoc

No więc dziś obchodzimy maximum Perseid. Cóż oznacza to? Ano, to oznacza, że tut. łez padół tradycyjnie wpieprza się w miejsce, gdzie sobie spokojnie przebywajo kawałki kamieni kosmiczne.

Także tak.

Ale jest pewien niuans.

Gdyż, niejako, glob nasz przypieprza w dany rój kamieni przodem. Natomiast oświetlony mamy, jako glob, lewy bok, tak? A więc połowę tego roju rozbijemy zadnia, więc nie beńdzie widać. A jako że nie tylko kręcimy się wokół słońca, ale i w ogóle wokół osi własnej, to połowę czasu będzie w nocy, z tym że niestety po północy.

Tłomaczy to, dlapoczemu nie udało mi się nigdy znaczących ilości medorów zaoczyć o 22:00.

PS To prawda.

Komentarz

  • Zastanawiam się, czy lubię niebo gwiaździste nade mną, czy nie lubię.

  • Będziem obglądać.

  • Dobry katolik o tej porze śpi.

  • A nocne czuwanie?

  • a z której strony nieboskłonu rój wylata?

  • To jak w końcu mam paczeć?
    W górę w prawo czy w górę w lewo stojąc przodem czy tyłem do...?
    No właśnie czego?

  • edytowano 12 August

    @leobulero powiedział(a):
    a z której strony nieboskłonu rój wylata?

    @marniok powiedział(a):
    To jak w końcu mam paczeć?
    W górę w prawo czy w górę w lewo stojąc przodem czy tyłem do...?
    No właśnie czego?

    Więc ja to rozumkuję następująco. Ovako, nasz glob jest iako ten autokineton, który prze w przód, w rój medorów, które są jako te robale. I dane robale rozplaskują się na nieboskłonie, jak gdyby była to przednia szyba naszego aston martina.

    Wniosek z tego taki, że będą one medory latać w dowolną stronę, zasadniczo nieprzewidywalną. Jak również z dowolnej strony i w dowolnym miejscu. Już za pięć się dowiemy godzin, coraggio!

  • @marniok powiedział(a):
    To jak w końcu mam paczeć?
    W górę w prawo czy w górę w lewo stojąc przodem czy tyłem do...?
    No właśnie czego?

    Zacznijmy od podstaw - potrafisz rozróżnić gwiazdozbiory?
    Potrafisz - to znajdujesz Perseusza. Stamtąd wylatują i lecą w pozostałe kierunki, ale raczej nie dalej niż połowę nieboskłonu - patrzysz zasadniczo w te pozostałe kierunki, z doświadczenia polecałbym w Smoka czy Wolarza.
    Nie potrafisz - zakładając, że wychodzisz ok. 22-23, Perseusz jest po wschodniej stronie. Patrzysz zasadniczo w okolice zenitu, ale raczej po zachodniej stronie.

    Jeśli nie spinamy się na liczenie rekordu spalonych kamieni w atmosferę, warto na luzie po prostu obserwować letnie niebo i co zobaczymy, to nasze.
    Teraz bez lornetki pod ciemnym niebem dostrzeżemy wstęgę Drogi Mlecznej, to jest zawsze fajny widok, przy okazji popatrzymy w tzw. trójkąt letni, najlepsze miejsce na letnim niebie. Po zachodniej stronie "dyszel wielkiego wozu" wskaże nam kawałek dalej na czerwonego Arktura, najjaśniejszą gwiazdę północnego nieba (z Polski dostrzeżemy jaśniejsze gwiazdy zimą, bo z Polski widać też tzw. równik niebieski i kawałki nieba południowego). Wieczorem na wschodzie wzejdzie jasna planeta, to Saturn.
    Z lornetką w tym momencie chyba najciekawsze jest:

    • spojrzenie w centrum Drogi Mlecznej - wieczorem mniej więcej w okolice południowego horyzontu i zobaczenie, co skrywa się za rozmazaną wstęgą,
    • poszukanie galaktyki Andromedy (w gwiazdozbiorze... nie zgadniecie :) Andromedy) - to najlepiej widoczna z Polski inna galaktyka,
    • przed zachodem księżyca, spojrzenie w miejsce, gdzie kończy się cień.

    Jeśli popatrzymy na niebo wystarczająco długo, to coś nam w tę noc z tych "spadających gwiazd" przemknie, spokojnie.

    Ja niestety już chyba po obserwacjach, w weekend były wspaniałe warunki na wsi, ale w mieście mam remont elewacji, co uniemożliwia wyjście na balkon, z którego też nieźle widać.

  • Zacznijmy od podstaw - potrafisz rozróżnić gwiazdozbiory?

    Jak nie, to instalasz apkie Stellarium i już potrafisz.

  • edytowano 12 August

    .

  • @marniok powiedział(a):
    To jak w końcu mam paczeć?
    W górę w prawo czy w górę w lewo stojąc przodem czy tyłem do...?
    No właśnie czego?

    Południowy wschód.

  • Ten stellaris jakby na południowej półkuli kierunki świata ma na opak

  • Nie potrzeba znać nieba, żeby to obserwować.
    Wychodzi się na dwór, siada na leżaku, chłodne piffko w kufelku, relaksik i samo się pokaże.
    Gdziebyś nie patrzył to jak meteor będzie leciał przez pół nieba to i tak przyciągnie wzrok.
    Najlepiej widać poza miastem gdzie jest mało zanieczyszczenia świetlnego.

    👣

    🐾
    🐾

  • Aż szyja mnie rozbolała. Paczę, paczę, jeden leci. Nagle pojawiły się dodatkowe, mrygające światełka. Samolot.
    Pojszłam do dom i spać.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Paczałem o 2 i o 4 w nocy.
    Gwiazdy i samoloty.

  • Ja zasię przyjęłem pozycję horyzontalną, za miastem, i obserwowałem od 13 do 14 w nocy. Było spoko, tak z kilkanaście tęgich rozbłysków zaoczono. Były też mniejsze, ale nie mam pewności, czy to medory, czy to się kabelki rozhartowały w mojem pustem łbie.

    Za to członcy rodziny, co nad morzem bawią, donosili także o zorzy polarnej, tak.

  • Ale faza!
    Dzisiej (poniedziałek) księżyc w pełni jest najbliżej Ziemi (super moon), jak kto nie śpi to idźcie se luknąć. Zapomniałem rano zapodać a tera to pewnie już po ptokach.

    👣

    🐾
    🐾

  • Cosmo's moon.

    Rzutem na taśmę zobaczyłem.

  • U nas nie było na co lukać, bo przez większość ostatniej doby lało.

  • @trep powiedział(a):
    Cosmo's moon.

    Rzutem na taśmę zobaczyłem.

    https://www.cda.pl/video/1810629752

  • edytowano 28 August

    Kolejna ciekawa koniugacja w krótkim czasie: Księżyc, Elnath, Mars, Jowisz, Aldebaran ułożyły się w kształt latawca i były widoczne nieuzbrojonym okem.

  • To pewnie jakoś rano przed świtem.

  • 316am.

  • A czy widać już plejdy?

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.