Nowy Prezydent u naszego największego sojusznika
Prawie każdy zdaje sobie teraz sprawę , że zwycięstwo Trumpa w USA daje większe szanse kandydatowi PIS na zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Bardzo silny jest ten argument, że to właśnie tylko PIS był i wciąż jest w bardzo dobrych relacjach z Trumpem i ludźmi skupionymi blisko niego . Oczywiste jest ,że potencjalny przyszły prezydent z obozu PIS może załatwić z nim wiele korzystnych dla Polski spraw. To jest rzecz ,która mocno przemawia za kandydatem z PIS.
Z drugiej strony martwi mnie jedna rzecz. Nie wiem czy to prawda bo nie interesuję się na tyle amerykańską polityką więc jej nie kumam dobrze i opieram się na różnych mediach internetowych.. Generalnie to wielu z nas widzi w Trumpie drugiego Reagana. Problem w tym ,że ponoć w Partii Republikańskiej istnieje niezbyt duża frakcja reaganowska czyli zapewne ludzie , którzy jeszcze pamiętają Reagana albo też tacy co po prostu kierują się jego ideami. W mediach zdarzało mi się wyczytać ,że ponoć frakcja reaganowska nie żyje w zbyt dobrych stosunkach z Trumpem i nawet w prawyborach na kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta poparli kogoś innego. Wiadomo ,że Reagan był przeciwnikiem izolacjonizmu. Z kolei niektóre media twierdzą ,że Trump jest pod tym względem inny niż Reagan czyli popiera izolacjonizm. Ja nie chcę rozstrzygać bo z drugiej strony te zarzuty wobec Trumpa często padają w mediach będących przeciwnikami Trumpa więc ten zarzut może okazać się fałszywy.
Wiem ,że teraz jest radość w obozie konserwatywnym w Polsce po zwycięstwie Trumpa i to wydaje się szansą dla PIS.. Tyle ,że ja na razie nie popadam w hurraoptymizm. Po prostu jestem realistą i wiem ,że w polityce najbardziej to jednak liczą się interesy a dużo mniej sentymentalizmy i romantyzmy. O tym nasz kraj już nieraz się przekonywał. Czekam na spokojnie jakie będą czyny Trumpa w polityce międzynarodowej.
Co o tym sądzicie?
Komentarz
Sądzę, że to dobrze, że czekasz spokojnie, gdyś niespokojność jest nieok.
Niespokojne jest serce człowiecze dopóki nie spocznie w Panu.
A w optymizm popadłeś?
Wiadomo, że optymizm u mnie jest pod tym względem ,że dla PIS to dobry wynik wyborów ,ale pod względem polityki międzynarodowej czyli NATO, wojna na Ukrainie to na razie mam różne odczucia. Wiadomo ,że dla Amerykanów wybór Trumpa to rewelacyjny wybór i słyszę to nawet z ust tych znajomych ,którzy akurat w poprzednich wyborach u nas głosowali na PO.
Jeżeli chodzi o politykę Trumpa wobec Rosji, Ukrainy i NATO to na razie wielka niewiadoma. Wielu mówi ,że tutaj Trump będzie nieobliczalny i nie będzie stosować konwencjonalnych metod co może być dla nas zarówno niezwykle pozytywne jak i negatywne. Nie było w zasadzie żadnych jasnych zapowiedzi jak na przykład Trump chcę rozwiązać ten konflikt Ukrainy z Rosją .Co do NATO to chyba jedno co jest pewne to kwestia tego ,że będzie najpierw chciał ,aby kraje wreszcie zaczęły więcej wpłacać więc to byłoby dobre rozwiązanie.