Skip to content

Jego Świątobliwość Ojciec Święty Leon XIV

13

Komentarz

  • Potrzeba komentowania i osądzania wszystkich tekstów Ojca Świętego nie od Dobrego pochodzi.

  • @Filioquist powiedział(a):
    czytam sobie pierwsze publiczne wystąpienia JPI i JPII

    Godnie!

  • @los powiedział(a):
    Potrzeba komentowania i osądzania wszystkich tekstów Ojca Świętego nie od Dobrego pochodzi.

    ...zdecydowanie osądzanie jest odradzane!

    Ale słuchać i czytać można.
    Chyba.
    Chociaż może to też nie jest zalecane, nie wiem

  • @los powiedział(a):
    Potrzeba komentowania i osądzania wszystkich tekstów Ojca Świętego nie od Dobrego pochodzi.

    Tak, też mi przyszło do głowy w miarę jak przeglądałam ten wątasek.

  • @Berek powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Potrzeba komentowania i osądzania wszystkich tekstów Ojca Świętego nie od Dobrego pochodzi.

    Tak, też mi przyszło do głowy w miarę jak przeglądałam ten wątasek.

    ...na pewno ten?

    Ten specjalnie przejrzałem i doliczyłem się 6 komentarzy, w tym 4 pozytywnych i dwóch neutralnych, jedno sprostowanie, oceniania wypowiedzi nie zauważyłem, jedno westchnięcie, ostatni komentarz 10 dni temu

  • W swoim pierwszym przemówieniu do Kolegium Kardynałów 10 maja papież Leon XIV wypowiedział zaskakujące i prorocze słowa, wskazując na to, jak Leon XIII odczytał znaki rewolucji przemysłowej i odpowiedział na nie encykliką Rerum novarum. Jak stwierdził nowo wybrany papież, jako Kościół musimy odpowiedzieć na rewolucję cyfrową, która nie umieszcza maszyn w fabrykach, lecz algorytmy w sercach, umysłach i życiu ludzi.

    Tymi słowami Leon XIV usytuował sztuczną inteligencję nie na marginesie refleksji moralnej, lecz w jej samym centrum.

    Bo nowy papież łączy w sobie niezwykle rzadkie cechy: matematyczne wykształcenie i głęboką wrażliwość na moralne wyzwania epoki cyfrowej z pewną domieszką precyzji, cechującej kanonistę rzymskiej kurii. Jego wybór w 2025 roku to więc nie tylko symboliczne odejście od eurocentryzmu w papiestwie, to także teologiczny i etyczny gest wobec jednego z największych wyzwań naszych czasów: sztucznej inteligencji. (...)
    Tym, co wyróżnia podejście papieża Leona, kardynała Roberta Prevosta, jest jego przekonanie, że sztuczna inteligencja to nie tylko rozwój technologiczny, lecz próba moralna. (...)
    Proponowany przez niego model oceny technologii AI opiera się na czterech filarach: godności, solidarności, pomocniczości i zrównoważonego rozwoju. Każdy z nich stanowi moralny filtr, przez który narzędzia cyfrowe muszą przejść.

    https://wszystkoconajwazniejsze.pl/michal-klosowski-papiez-leon-xiv-i-dusza-maszyny/

    Jest też coś o naszych:

    Leon XIV wspomniał kardynała Stefana Wyszyńskiego. Papież przypomniał polskim pielgrzymom podczas środowej audiencji generalnej na placu Świętego Piotra, że błogosławiony prymas Stefan Wyszyński budował jedność w Kościele i społeczeństwie. – Niech jego świadectwo inspiruje was do troski o Kościół i ojczyznę – dodał.

    Leon XIV powiedział: – Pozdrawiam pielgrzymów polskich. Dziś wspominamy błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego, waszego Prymasa Tysiąclecia, który w czasach prześladowań Kościoła w Polsce – pomimo uwięzienia – pozostał pasterzem wiernym Chrystusowi. „Poprzez ofiarę i dialog budował jedność w Kościele i społeczeństwie. Niech jego świadectwo inspiruje was do troski o Kościół i ojczyznę. Z serca wam błogosławię" – dodał papież. Na audiencję przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób z całego świata, wśród nich wielu Polaków.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Leon XIV powiedział: – Pozdrawiam pielgrzymów polskich. Dziś wspominamy błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego, waszego Prymasa Tysiąclecia, który w czasach prześladowań Kościoła w Polsce – pomimo uwięzienia – pozostał pasterzem wiernym Chrystusowi. „Poprzez ofiarę i dialog budował jedność w Kościele i społeczeństwie. Niech jego świadectwo inspiruje was do troski o Kościół i ojczyznę. Z serca wam błogosławię" – dodał papież. Na audiencję przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób z całego świata, wśród nich wielu Polaków.

    Ale, że jak przemówił do pielgrzymów polskich?
    Po amerykańsku, po włosku czy w ludzkiem języku?

    👣

    🐾
    🐾

  • Pozdrawiam was, ciule.

  • saluti, pellegrini polacchi

  • Totalna abstrakcja dla mnie. W ogóle nie wiem o co chodzi; chyba jestem niedochrzczony.

  • Może tłumacz winien.

  • Tyż przeczytałem dwa razy bo nie skumałem ale potem stwierdziłem, że jak św. Augustyn, to musi być na 100% right.

    OK, moja interpretacja, ale zaznaczam, że ja tam głupi jestem: Pan Jezus dał nam przykład swojem życiem jak postępować mamy co jest w naszej wierze bardzo wielkie, ale największy jest dar Jego osoby.
    To, że narodził się tu na ziemi i nasz raczył zbawić. I to, że zostawił nam Samego Siebie w Przenajświętszem Sakramencie.
    Nic nie może się równać z tem.

    Ale ja komentuję to co trep wlepił, może fakticznie tłumacz winien.

    👣

    🐾
    🐾

  • edytowano 3 June

    Jest tak jak piszesz. Nie możemy rozumować jak jacyś hippies: Ok, był taki fajny koleś z długimy włosamy i fajnie mówił i robił, to go naśladujmy. Chodzi o to, że bez Boga wcielonego nie możemy nic, że wszystko, co dobre, dzieje się dzięki Jego łasce i Jego darze z Siebie. Dlatego musimy się na tę łaskę otwierać, wpuszczać Boga do swojego serca.

    Faith is above all a response to a gaze of love. The greatest mistake we can make as Christians is, in the words of Saint Augustine, “to presume that the grace of Christ consists in His example and not in the gift of His person.”

    No, pod spodem w komentach jest tak:

  • Właśnie zobaczyłem, że w angielskich komentach toczą się jakieś rozmówki teologiczne a w polskich przeważa: ty, a dlaczego ty piszesz po polsku, albo jakieś wysrywy o pedofilii itd.

  • Ktoś wrzucić pod spodem: indeed Hbr 11,1.

    Wklejam całą perykopę:

    1Wiara jest gwarancją tego, czego się spodziewamy, i dowodem rzeczywistości niewidzialnej. 2Dzięki niej nasi przodkowie otrzymali świadectwo. 3Przez wiarę poznajemy, że światy zostały stworzone słowem Bożym, czyli to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych.
    4Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę lepszą niż Kain, dzięki czemu został uznany za sprawiedliwego przez samego Boga, który zaświadczył o jego darach. Choć więc umarł, przez nią nadal przemawia.
    5Przez wiarę Henoch został zabrany, aby uniknąć śmierci, i nie znaleziono go, bo Bóg go zabrał. Już bowiem przed swym zabraniem otrzymał świadectwo, że spodobał się Bogu. 6Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Ten, kto zbliża się do Boga, musi wierzyć, że On jest i że nagradza tych, którzy Go szukają.
    7Przez wiarę Noe otrzymał pouczenie o sprawach jeszcze niewidocznych, przyjął je poważnie i zbudował arkę, aby ocalić swoją rodzinę. Przez wiarę potępił ten świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości, którą otrzymuje się przez wiarę.
    8Przez wiarę Abraham okazał posłuszeństwo wezwaniu, aby wyruszyć na miejsce, które miał otrzymać w dziedzictwie. Wyruszył, nie wiedząc, dokąd zmierza. 9Przez wiarę przebywał w Ziemi Obiecanej jak w obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, dziedzicami tej samej obietnicy. 10Oczekiwał bowiem miasta opartego na trwałych fundamentach, którego architektem i budowniczym będzie sam Bóg.
    11Przez wiarę również Sara, choć bezpłodna, w podeszłym wieku otrzymała moc wydania potomstwa, gdyż za wiarygodnego uznała dawcę obietnicy. 12Toteż z jednego człowieka, naznaczonego już śmiercią, zrodziło się niezliczone mnóstwo, jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza.
    13Wszyscy oni pomarli w wierze i nie doczekali spełnienia obietnic. Ale z daleka je oglądali i witali, wyznając, że są na ziemi obcymi i wędrowcami. 14Ci bowiem, którzy tak mówią, dowodzą, że dopiero szukają ojczyzny. 15Gdyby bowiem mieli na myśli tę, z której wyszli, to znaleźliby sposobność powrotu do niej. 16Teraz jednak dążą do lepszej ojczyzny, która jest w niebie. Dlatego Bóg nie wstydzi się, gdy nazywają Go swoim Bogiem, bo przygotował im miasto.
    17Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, zdecydował się złożyć w ofierze Izaaka. On, który otrzymał obietnice, poświęcił na ofiarę jedynego syna. 18A przecież Bóg mu powiedział: za twoje potomstwo zostanie uznane potomstwo Izaaka. 19Był jednak przekonany, że Bóg może nawet wskrzesić umarłego, i dlatego odzyskał go jakby na pouczenie.
    20Przez wiarę w rzeczy przyszłe Izaak pobłogosławił Jakuba i Ezawa.
    21Przez wiarę Jakub, umierając, pobłogosławił obu synów Józefa, a sam pokłonił się przed wierzchołkiem jego laski.
    22Przez wiarę Józef, zanim umarł, wspomniał o wyjściu Izraelitów i wydał polecenie co do swego pogrzebu.
    23Przez wiarę rodzice Mojżesza ukrywali go po urodzeniu przez trzy miesiące, ponieważ widzieli w dziecku piękno i nie ulękli się dekretu władcy.
    24Przez wiarę Mojżesz, gdy stał się dojrzały, nie chciał uchodzić za syna córki faraona. 25Wolał raczej cierpieć razem z ludem Bożym, niż korzystać z przemijającej rozkoszy grzechu.26Uznał zniewagi znoszone dla Chrystusa za bogactwo większe niż skarby Egiptu, ponieważ spodziewał się odpłaty.
    27Przez wiarę opuścił Egipt, nie lękając się gniewu władcy. Stał się wytrwały, jak gdyby widział Niewidzialnego.
    28Przez wiarę obchodził Paschę i dokonał pokropienia krwią, aby Niszczyciel nie poraził pierworodnych Izraela.
    29Przez wiarę przeszli oni Morze Czerwone jak suchą ziemię, a Egipcjanie utonęli, próbując uczynić to samo.
    30Przez wiarę upadły mury Jerycha, gdy wokół nich chodzili przez siedem dni.
    31Przez wiarę nierządnica Rachab nie zginęła razem z tymi, którzy okazali się nieposłuszni, gdyż gościnnie przyjęła zwiadowców.

    Objaśnienie do tej perykopy objaśnia i tweet papy.

    Przykłady życia wiarą

    Cały ten rozdział przedstawia barwną panoramę postaci biblijnych ST, których wiara stanowi wzór dla chrześcijan. Autor zaczyna od praktycznej „definicji” wiary. Według niego wiara to ufne wyczekiwanie rzeczywistości przyszłych, niedostrzegalnych jeszcze zmysłami. Wiara pozwala człowiekowi żyć w osobistej łączności z Bogiem, otwierać się na przyszłość obiecaną przez Niego i w ten sposób pokonywać słabość śmiertelnej natury ludzkiej. Łatwo dostrzec w takim pojmowaniu wiary element chrześcijański: zwycięstwo nad śmiercią dzięki Zmartwychwstaniu Chrystusa. Przebiegając całą historię zbawienia (Syr 44 – 50; Dz 7), autor dostrzega w postawie wielkich patriarchów zapowiedź tajemnicy Chrystusa. Paradoks wiary polega na tym, że daje ona udział w dobrach przyszłych, ostatecznych, choć teraz radość ze zbawienia nie jest jeszcze pełna. Wiara realizuje się nieraz w konieczności podejmowania dramatycznych decyzji, w przyjmowaniu Bożego planu zbawczego, który zawsze przekracza możliwości ogarnięcia go ludzkim rozumem. Dlatego niektórzy ludzie odrzucają drogę wiary i tym samym ufność w prawdomówność Boga. On jednak daje się poznać człowiekowi właśnie wtedy, gdy uwierzy.

  • edytowano 3 June

    ...będzie jak zwykle

    Tj. każdy sobie wypowiedź Ojca Świętego wyłoży jak mu komu pasuje, a znajdą się i tacy, co uznają, że chodzi o zaprzeczenie słowom "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" bo przecież nie o to chodzi, tylko o jakieś pozytywne emocje popularnie utożsamiane z "miłością".

    Te komentarze anglojęzyczne też tylko ilustrują zamieszanie.

  • edytowano 3 June

    @los powiedział(a):
    Może tłumacz winien.

    ...tak dokładnie, tłumacz (ale nie z włoskiego)

    Może autokomentarz, kolejne zdanie tego wystąpienia, który ukazuje kontekst, po angielsku, bo zakładam, że mówiący myśli po angielsku:

    How often, even in the not too distant past, have we forgotten this truth and presented Christian life mostly as a set of rules to be kept, replacing the marvelous experience of encountering Jesus – God who gives himself to us – with a moralistic, burdensome and unappealing religion that, in some ways, is impossible to live in concrete daily life.

    https://www.vatican.va/content/leo-xiv/it/messages/pont-messages/2025/documents/20250528-messaggio-dicastero-prolaicis.html

    Ja nie krytykuję, Ojciec Święty krytykuje "moralistyczną, uciążliwą i odpychającą religię".

  • edytowano 3 June

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Totalna abstrakcja dla mnie. W ogóle nie wiem o co chodzi; chyba jestem niedochrzczony.

    ...równie prawdziwie można by napisać odwrotnie:

    Wiara jest przede wszystkim odpowiedzią na spojrzenie miłości, a największym błędem, jaki możemy popełnić jako chrześcijanie, jest, jak pisał św. Augustyn: uważać, że łaska Chrystusa polega na darze Jego osoby, a nie na Jego przykładzie

    Bo przecież "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." a także "miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań"

    Więc po co to? Chociaż może "po co" to nie jest właściwe pytanie, właściwe jest "dlaczego".

    I to wcale nie jest krytyka Ojca Świętego.

  • Dislike ode mnie. Manipulujesz. W zasadzie cała nasza wiara jest taka jak pisze Pontifex a "naśladownictwo" to dobroludzizm.

    Chodzi oczywiście o to, że jak otworzymy się na łaskę, to naśladować będziemy bezwiednie. Bez Boga, bez Światła Ducha Świętego nic nie zrobimy. Całe dobro na świecie pochodzi od Boga a człowiek nie jest w stanie nic samemu dobrego zrobić.

  • Homilia na Jubileusz Rodzin

    https://www.vatican.va/content/leo-xiv/pl/homilies/2025/documents/20250601-omelia-giubileo-famiglie.html

    W ostatnich dekadach otrzymaliśmy znak, który napełnia radością, a jednocześnie skłania do zastanowienia: mam na myśli fakt, że beatyfikowano i kanonizowano małżonków, i to nie osobno, ale razem, jako pary małżeńskie. Myślę o Ludwiku i Zelii Martin, rodzicach św. Teresy od Dzieciątka Jezus; jak również o błogosławionych Alojzym i Marii Beltrame Quattrocchich, których życie rodzinne toczyło się w Rzymie w ubiegłym wieku. I nie zapominajmy o polskiej rodzinie Ulmów: rodzicach i dzieciach zjednoczonych w miłości i w męczeństwie. Powiedziałem, że jest to znak, który skłania do refleksji. Tak: Kościół wskazując ich jako przykładnych świadków małżonków, mówi nam, że dzisiejszy świat potrzebuje przymierza małżeńskiego, aby poznać i przyjąć miłość Boga oraz pokonać, dzięki jego sile jednoczącej i pojednawczej, siły, które rozbijają relacje i społeczeństwa.

    Dlatego z sercem pełnym wdzięczności i nadziei wam, małżonkowie, mówię: małżeństwo nie jest ideałem, ale kanonem prawdziwej miłości między mężczyzną a kobietą: miłości całkowitej, wiernej, płodnej (por. św. Paweł VI, Enc. Humanae vitae, 9). Ta sama miłość, która przekształca was w jedno ciało, uzdalnia was, na obraz Boga, do dawania życia.

  • @trep powiedział(a):
    Dislike ode mnie. Manipulujesz. W zasadzie cała nasza wiara jest taka jak pisze Pontifex a "naśladownictwo" to dobroludzizm.

    Chodzi oczywiście o to, że jak otworzymy się na łaskę, to naśladować będziemy bezwiednie. Bez Boga, bez Światła Ducha Świętego nic nie zrobimy. Całe dobro na świecie pochodzi od Boga a człowiek nie jest w stanie nic samemu dobrego zrobić.

    ...dla jasności - dis nie ode mnie

    To są skomplikowane tematy. Po co jeszcze dodatkowo "tłumaczyć" w sposób prowokujący reakcje jak wyżej - nie moja a naszego Kolegi.

    Masz ochotę to ciągnąć? Ja jakoś nie bardzo. Ale gdybyś miał, to na pewno prosiłbym o sprecyzowanie stwierdzenia "w zasadzie cała nasza wiara jest taka jak pisze Pontifex", określenia wzięcia swego krzyża jako "dobroludzizmu" oraz czy jesteś pewien, że "bezwiednie" to jest właściwe słowo, czy może chciałbyś je zmienić.

  • Nie chcę ciągnąć, nie teraz, gdyż wymagałoby to większej precyzji a mam pilną robotę.

    Tak, jestem zasadniczo pewien, że "bezwiednie" to jest właściwe słowo. Nie chciałbym go zmieniać.

  • ok, w każdym razie nie krytykuję. Ojciec Święty krytykuje - "moralistyczną, uciążliwą i odpychającą religię". Może chodzi o islam.

  • Dość sporo słucham i czytam. Najwięcej x. Chrostowskiego - jego styl przemawia do mnie najsilniej i zasadniczo bardzo pięknie i logicznie on wszystko tłumaczy. I u niego usłyszałem, że jeśli będziemy wierzący, to nie z musu a z chęci, niecierpliwie, będziemy działać tak, jak się tego od nas wymaga. Z czasem będziemy już tak robić bezwiednie. Nie, że będziemy rozważać: zrobiłbym tak a tak, ale jakieś przykazanie tego zabrania, więc zrobię tak, by tego przykazania nie łamać.

    Ja oczywiście wiem, że nie należy utożsamiać dzisiejszego zbioru praw z Prawem starotestamentowym i sam walczę z takimi analogiami, ale zasadniczo sporo działalności św. Pawła o tym mówi, żeby nie koncentrować się na prawie a otworzyć się na Łaskę. Coś mi się kojarzy, że niedawno to wysyłałem dzieciom (niedawno skończyliśmy List do Rzymian).

  • Może to to utkwiło mi w pamięci? Rozdział 10.

    Zbawienie dla wszystkich

    5Mojżesz przecież pisze o usprawiedliwieniu przez Prawo, że człowiek, pełniąc jego nakazy, dzięki nim będzie żyć. 6Natomiast usprawiedliwienie pochodzące z wiary tak mówi: Nie mów w swoim sercu: Kto wstąpi do nieba? – aby Chrystusa sprowadzić, 7albo: Kto zstąpi do krainy umarłych? – aby Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych.8Co więc mówi? Słowo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w twoim sercu. Właśnie takie jest słowo wiary, które głosimy. 9Bo jeśli wyznasz ustami, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu, że Bóg wskrzesił Go z martwych, będziesz zbawiony. 10Bo trzeba uwierzyć sercem, by zostać usprawiedliwionym, wyznać natomiast ustami, aby być zbawionym. 11Mówi bowiem Pismo: Nikt, kto wierzy w Niego, się nie zawiedzie. 12Nie ma więc różnicy pomiędzy Żydem a Grekiem. Dla wszystkich jest jeden i ten sam Pan, hojny dla tych, którzy Go wzywają. 13Każdy bowiem, kto wezwie imienia Pana, zostanie zbawiony.
    14Ale jak mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? W jaki sposób mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jak mieli słyszeć, jeśli nikt im nie głosił? 15Jak mieli głosić, skoro nie zostali posłani? Tak oto jest napisane: Jak bardzo oczekiwane są stopy tych, którzy zwiastują dobro! 16Ale nie wszyscy posłuchali Ewangelii. Bo mówi Izajasz: Panie, kto uwierzył w to, co usłyszeliśmy? 17Wiara więc rodzi się ze słuchania, słuchanie natomiast ma miejsce dzięki słowu Chrystusa. 18Pytam jednak: Czy nie usłyszeli? Przeciwnie! Na całą ziemię rozszedł się ich głos, i aż na krańce ziemi ich słowa. 19Pytam dalej: Czy Izrael nie poznał? Już Mojżesz mówi: Obudzę u was zazdrość względem tych, co nie są ludem, pobudzę was do gniewu na lud nierozumny. 20Izajasz dodaje nawet: Znaleźli Mnie ci, którzy Mnie nie szukali, ukazałem się tym, którzy o Mnie nie pytali. 21Do Izraela zaś mówi: Przez cały dzień wyciągałem ręce do ludu nieposłusznego i buntowniczego.

    Objaśnienie:

    Usprawiedliwienie dzięki wierze i usprawiedliwienie na podstawie Prawa to dwie różne, wykluczające się drogi. Prawo Mojżeszowe ma bowiem charakter ogólnych norm i wiąże spełnienie obietnicy zbawienia z wypełnieniem wszystkich zawartych w nim przepisów. Wiara natomiast usprawiedliwia bezwarunkowo i jest dla człowieka czymś bardzo osobistym, angażującym całe jego życie. Okazuje się również, że człowiek mimo swoich chęci nie jest w stanie wypełnić wszystkich przepisów Prawa. Tym samym nie może na tej drodze osiągnąć zbawienia. Wiara natomiast sama przez się umożliwia zbawienie, ponieważ jej istotą jest całkowite powierzenie się Bogu, który czyni wszystko, aby dać człowiekowi szczęście wieczne. To, co Mojżesz odnosił do Prawa, twierdząc, że jest ono łatwe do wypełnienia (Pwt 30,12-14), Paweł odnosi do Chrystusa i wiary w Niego. Apostoł wyjaśnia również, że słowo, które dla uczonych żydowskich oznaczało przede wszystkim mądrość Bożą, to sam Chrystus. On bowiem jest odwiecznym słowem Ojca; On zstąpił z nieba i stał się bliski każdemu człowiekowi przez swoje Wcielenie (Pwt 30,14; J 1,1.14). Aby jednak Chrystus mógł stać się dla człowieka zbawieniem, potrzeba uwierzyć w Jego Bóstwo i wyznać, że Jezus jest Panem. Staje się to możliwe, gdy głoszona jest Ewangelia, którą ludzie najpierw słyszą, a następnie decydują się na jej przyjęcie i wypełniają ją w życiu. Słysząc Ewangelię, wchodzi się w osobistą relację z Jezusem, który obiecał, że pozostanie z ludźmi w swoim słowie. Żydzi otrzymali wszystko, co było im potrzebne, by uwierzyć w Jezusa i przyjąć Ewangelię o zbawieniu. Stało się jednak inaczej i większość z nich odrzuciła Jego Ewangelię. Dlaczego tak się stało? Paweł wyjaśnia, że powodem była zazdrość (w. 19) w stosunku do innych narodów, przez które Izrael poczuł się wyprzedzony. Izraelici nie chcieli również uznać tego, że w Jezusie Bóg z wielką miłością pochyla się nad grzesznikami i ludźmi zagubionymi. Według Żydów należała się im jedynie pogarda, tymczasem oznajmiono im, że Bóg szuka właśnie tych, którzy są najbardziej udręczeni i pogardzani, nawet jeśli oni sami nie szukają Boga. Relacja między Bogiem a Izraelem jest czymś bardzo złożonym i tajemnicą pozostaje fakt obecnego odrzucenia Ewangelii przez Żydów. Z jednej strony Bóg pozwolił, by zaślepiła ich zazdrość, z drugiej jednak nie przestaje ich kochać i darzyć swoją łaską przebaczenia.

    Ale było jeszcze coś innego. To już jednak nie dzisiaj.

  • określenia wzięcia swego krzyża jako "dobroludzizmu"

    Tu jest pies pogrzebany. Otóż nie da się wziąć swojego krzyża tylko będąc motywowanym chęcią naśladownictwa. Do tego potrzebna jest wiara, otwarcie się na Łaskę Bożą. Dopiero to pozwoli nam wziąć swój krzyż. Bez tego polegniemy. Dlatego Papa słusznie nas wzywa do przyjęcia wiary (jako odpowiedzi na spojrzenie Miłości), bo bez tego nie damy rady naśladować, dźwigać swojego krzyża. Czyli tędy droga.

  • Może to będzie trochę w temacie:

    Ef 2,8-10

    8Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę! Nie jest to więc waszą zasługą, lecz darem Boga. 9**Nie za dokonane czyny, aby nikt się nie chełpił. **10Jesteśmy Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg dla nas przygotował, abyśmy zgodnie z nimi postępowali.

    Wyzwolenie człowieka z grzechów i życie w łączności z Bogiem nie jest wynikiem ludzkich zasług, lecz stanowi Boży dar (ww. 8n; por. Rz 3,23n; Ga 2,16). Przemiana, której człowiek doświadcza w swoim życiu, dokonuje się dzięki miłości Boga, objawionej w Jezusie Chrystusie (Rz 5,5; 8,39; 11,30-32; 1Tm 1,13n; Tt 3,3-5; 1P 2,10). Chrześcijanin jest więc dziełem Bożej miłości. Od Boga również pochodzi moc, która uzdalnia wierzącego do dobrego postępowania. Dlatego apostoł mówi, że dobre czyny zostały już dla nas przygotowane przez Boga.

  • Przywołany wyżej Rz 3

    Sprawiedliwość przez wiarę
    21Ale właśnie teraz, poza Prawem, ujawniła się Boża sprawiedliwość, o której świadczą Prawo i Prorocy. 22Jest to sprawiedliwość Boga osiągana przez wiarę w Jezusa Chrystusa, ofiarowana bez różnicy wszystkim wierzącym. 23Wszyscy przecież zgrzeszyli i zostali pozbawieni chwały Boga, 24a usprawiedliwienia dostępują darmo, dzięki Jego łasce, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie. 25Bóg uczynił Go ołtarzem przebłagania. Przez wiarę, w Jego krwi objawił swoją sprawiedliwość, aby odpuścić grzechy popełnione uprzednio 26w czasie cierpliwości Bożej. Również w obecnym czasie objawia swoją sprawiedliwość, ponieważ jest sprawiedliwy i usprawiedliwia wszystkich wierzących w Jezusa.
    27Gdzie więc powód do chlubienia się? Został usunięty. Przez jakie Prawo? Czy przez Prawo uczynków? Nie! Przez Prawo wiary. 28Bo uważamy, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia przez wiarę, a nie przez wypełnianie nakazów Prawa. 29Czy Bóg jest tylko Bogiem Żydów? Czy nie jest również Bogiem pogan? Oczywiście, że również pogan. 30Przecież jest jeden Bóg, który usprawiedliwia obrzezanego dzięki wierze, a nieobrzezanego ze względu na wiarę.31Czy więc przez wiarę usuwamy Prawo? Ależ nie! Raczej Prawo utwierdzamy.

    Następuje teraz punkt kulminacyjny całego listu: uroczyste ogłoszenie sprawiedliwości Bożej, która obejmuje wszystkich ludzi. Poganie i Żydzi stracili przez grzechy łączność z Bogiem i nie są w stanie o własnych siłach powtórnie jej nawiązać. Dlatego Bóg sam ukazuje ludziom drogę zbawienia, na której każdy może się stać sprawiedliwym przed Bogiem. Źródłem prawdziwej sprawiedliwości jest wiara w zbawczą moc Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Sprawiedliwość ta zostaje udzielona każdemu darmo, to znaczy bez żadnej zasługi ze strony człowieka. Dzieje się tak, dlatego że nikt z ludzi nie jest w stanie złożyć Bogu ofiary, którą mógłby Go skutecznie przebłagać za grzechy i zadośćuczynić za wyrządzone zło. Bóg sam więc dokonuje przebłagania za grzechy w ofierze, którą składa Jezus Chrystus z samego siebie. Tylko Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek, mógł złożyć doskonałą ofiarę za grzechy świata i w ten sposób wyzwolić wszystkich ludzi z mocy szatana.

  • Przywołany wyżej Ga 2,16

    16Wiemy jednak, że człowiek nie zostaje usprawiedliwiony dzięki przestrzeganiu Prawa, ale jedynie dzięki wierze w Jezusa Chrystusa. Dlatego my uwierzyliśmy w Jezusa, abyśmy zostali usprawiedliwieni dzięki wierze w Chrystusa, a nie dzięki przestrzeganiu Prawa, ponieważ przez przestrzeganie Prawa nikt nie osiągnie usprawiedliwienia.

    Zapisane tu słowa są prawdopodobnie streszczeniem dłuższego przemówienia wygłoszonego w Antiochii. Zawierają one podstawową tezę teologiczną całego listu. Dotychczasowy podział na Żydów i pogan nie ma już znaczenia. Dla jednych i drugich istnieje tylko jedna droga usprawiedliwienia, a mianowicie wiara w Chrystusa (Rz 3,21n). Człowiek staje przed Bogiem jako sprawiedliwy, ponieważ wierzy w zbawczą moc Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Przez Niego Bóg uwolnił nas od grzechu. Nasza sprawiedliwość nie może nas zbawić ani ustrzec od zła. Jest to możliwe tylko dzięki łasce Boga, którą z wiarą przyjmujemy. Prawdy te uzasadnia apostoł kilkoma racjami, aby w końcu podać główny argument: Jeśli możliwe byłoby osiągnięcie zbawienia przez wypełnianie przepisów Prawa, to Chrystus nie musiałby umrzeć. Skoro umarł za nas w tak strasznych mękach, to znaczy, że był to jedyny sposób, aby uwolnić nas od zła i przywrócić nam jedność z Bogiem.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.