Teoria spisku prof. Pawłowicz
Rano 6 sierpnia pan marszałek Szymon Hołownia spada ze schodów tak nieszczęśliwie, że traci życie a przynajmniej przytomność na dłuższy czas. Jednocześnie dobiega końca kadecja prezydenta Andrzeja Dudy. Zgodnie z konstytucją obowiązki głowy państwa przejmuje wtedy marszałek senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, która jednak nie jest upoważniona do zwołania Zgromadzenia Narodowego, które przyjęłoby przysięgę od prezydenta-elekta. Zanim sejm wybierze nowego marszałka (jeśli Szymuś RIP) albo rzeczony się wykuruje tak, by móc przewodniczyć, pani Małgosia pośpiesznie podpisuje wszystkie ustawy, które dostanie od Donalda.
1
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Zrobili to po Smoleńsku, zrobią raz jeszcze - jeśli Hołownia nie będzie odpowiednio pilnowany.
To oczywiste że wszystko teraz zależy od bezpieczeństwa pana Hołowni. Ciekawe czy on zdaje sobie z tego sprawę i czy przedsięwziął jakieś środki zapobiegawcze.
Przy czym rozumiemy, że to tak samo, jakby bez tej całej szopki zaczęli stosować te "ustawy"?
Jego ostatnie wypowiedzi świadczą o tym, że wie to wszystko dużo lepiej od nas.
Oczywiście.
Nie. Do bieżącej działalności żadnych ustaw oczywiście nie potrzebują, ustawa abolicyjna ma inny cel - związać ręce politykom PiS, jeśliby kiedyś zdobyli władzę. By nikt z naszych nie poszedł za kratki. Bo wyobraźcie sobie - ci idioci prawo traktują naprawdę poważnie.
Gdyby naprawdę chcieli szukać desperata to już byśmy wiedzieli gdzie Hołownia mieszka, a sami przecież nie są zdolni.
ZN już zostało zwołane. Zgodnie z art. 114 Konstytucji może mu przewodniczyć marszałek Senatu, nie ma żadnych przeszkód.