Skip to content

Cameron o JOWach

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Można się zgadzać czy nie, jest więcej retoryki niż konkretów, alternatywa w tamtym referendum też była inna niż system proporcjonalny, ale zauważcie jedno - nie pada żaden z argumentów, którym epatuje nas Kukiz i cała ta zgraja.
http://www.telegraph.co.uk/news/politics/av-referendum/8485118/David-Cameron-why-keeping-first-past-the-post-is-vital-for-democracy.html

Komentarz

  • Najciekawsze rzeczy o JOWach miałby do powiedzenia Eric Maskin. Obawiam się, że mało który polityk by to zrozumiał a z całą pewnością nie Ciasteczkowy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Warto też przypomnieć jak to było - Clegg wymusił na Cameronie w negocjacjach koalicyjnych referendum o systemie wyborczym. Wybór nie był jednak - jak u nas - między JOW a proporcjonalnym, a między JOW a Alternative Voting, co polskiego tłumaczenia nie ma (widać nie wzbudza zainteresowania świrów), a polegałoby na tym, że też jest jednomandatowy okręg, ale kandydatów numerujemy, np. od 1 do 3 w zależności, którego jak bardzo chcemy. Chodziło o to, żeby jak labour głosuje na laboura dwójeczkę dał przy liberal, a tory obszedł się smakiem.
    Co ciekawe, w tych wyborach (2015) torysi by chyba na tym zyskali, bo UKIPowie dawaliby im dwójkę, a w Anglii suma UKIP+tory była mocno nad 50%. Mogliby też wyeliminować trochę Szkotów z SNP.
  • rozum.von.keikobad
    Warto też przypomnieć jak to było - Clegg wymusił na Cameronie w negocjacjach koalicyjnych referendum o systemie wyborczym. Wybór nie był jednak - jak u nas - między JOW a proporcjonalnym, a między JOW a Alternative Voting, co polskiego tłumaczenia nie ma (widać nie wzbudza zainteresowania świrów), a polegałoby na tym, że też jest jednomandatowy okręg, ale kandydatów numerujemy, np. od 1 do 3 w zależności, którego jak bardzo chcemy.
    Akurat tu się mylisz, Kukiz wspominał o tym w jednym z wywiadów jako opcjonalnym rozwiązaniu.
  • Czyli Kukiz sam nie wie, co popiera?
    :D
  • Czasami (nie zawsze) wie, jakie spodnie wkłada. I miał w życiu długi okres, kiedy nie wiedział, co pije.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.