Oj będzie się działo i chyba nie ma się co cieszyć.....
Być może koleżeństwo zauważyło pomiędzy ważnymi wiadomościami z frontu walki ideaowej i klasowej w bugoodrzu że u Chińczyków robi się niezbyt ciekawie. Znaczy się jest ostra jazda, a właściwie pikowanie na giełdzie oraz zaczynają napływac takie newsy:
...............that when measured by the ton, the wholesale price of white round cabbage in Shanghai was about 6 per cent more expensive than a tonne of hot rolled coil.
The wholesale price of cabbage in Shanghai is about 6 per cent more expensive than a tonne of hot rolled coil.
Photo: Reuters
The comparison was even starker at retail level, with Platts noting that the average retail price of cabbage across 36 Chinese cities was 61 per cent more expensive that wholesale cabbages, making it more than 70 per cent more expensive than steel.
When asked about the cabbage conundrum, one trader told () he would be "better off going home to plow the fields rather than try to make money selling steel".
The comparison to cabbage is ironic, given many pundits have predicted that an agriculture boom will gradually take the place of the fading resources boom
Co w streszczeniu znaczy mniej więcej tyle że tona kapuchy kosztuje grubo więcej niż tona stalowej walcowanej na gorąco blachy. A to w skrOOcie oznacza że ludzie mają wystarczająco wyrobów ze stali (jak kałachy i inne implementa do pozbawiania swoich pobratymców życia) ale zaczyna im brakować papu. A głodny Chińczyk to zły Chińczyk.....nieprawdaż?
The author has edited this post (w 08.07.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
...............that when measured by the ton, the wholesale price of white round cabbage in Shanghai was about 6 per cent more expensive than a tonne of hot rolled coil.
The wholesale price of cabbage in Shanghai is about 6 per cent more expensive than a tonne of hot rolled coil.
Photo: Reuters
The comparison was even starker at retail level, with Platts noting that the average retail price of cabbage across 36 Chinese cities was 61 per cent more expensive that wholesale cabbages, making it more than 70 per cent more expensive than steel.
When asked about the cabbage conundrum, one trader told () he would be "better off going home to plow the fields rather than try to make money selling steel".
The comparison to cabbage is ironic, given many pundits have predicted that an agriculture boom will gradually take the place of the fading resources boom
Co w streszczeniu znaczy mniej więcej tyle że tona kapuchy kosztuje grubo więcej niż tona stalowej walcowanej na gorąco blachy. A to w skrOOcie oznacza że ludzie mają wystarczająco wyrobów ze stali (jak kałachy i inne implementa do pozbawiania swoich pobratymców życia) ale zaczyna im brakować papu. A głodny Chińczyk to zły Chińczyk.....nieprawdaż?
The author has edited this post (w 08.07.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Poza tym, niech kupują naszą żywność. Odkad zaczęły sie te brukselskie dopłaty - wzrosła u nasz powierzchnia nieużytków. Ergo - mamy potężne rezerwy w rolnictwie.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Kolonizacja wschodu Rosji? Syberiada? Ale to już było i to już jest. Po rozmowie z lektorami którzy odwalali fuchy na północy Chin (się uczą angielskiego na potegę Chińczyki) i wpadli do sąsiada z wizytą, wnioskuję że Syberię (wschód i jej południe) można porównać do Europy Zachodniej. W Europie niby rządzą Europejczycy ale ciapaciaki są wszędzie i nic a nic o rządach Europejczyków nie wiedzą. Na Syberii niby rządzą Ruskie ale ....no sami sobie dopowiedzcie.
A do tego krach....
Jak się rypnie i rządowa pomoc nic nie da (a na razie sam jej fakt aplikowania powoduje większe i szybsze rypnięcie) i dodamy do tego Gręcję plus Hiszpanię, Portugalię, Italię (a co oni nie mogą jak Grecja będzie mogła?) maszerujących w siną dal byle jak najdalej od Euro to krach z 1929, i jego światowe konsekwencje, może się okazać miłym momentem.
The author has edited this post (w 09.07.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Manie papu, którym można się podzielić z Chińczykiem, wielce OK.
Dzierżawią ziemię rolną w Ameryce Południowej, na Ukrainie zdaje się też (albo planują), martwmy się raczej cenami żarcia w Polsce, obcokrajowcy kupili tu już 200 tysięcy hektarów czytałem. I to wcale nie na Mazowszu, gdzie dominuje 16. klasa pylista.
Z ciekawych wieści to PKP Cargo będzie obsługiwać kolejowy szlak Europa - Chiny, już teraz jeździ jeden pociąg tygodniowo - docelowo ma być jeden dziennie.
Ciekawostka: największa firma wydobywcza (no może 2ga) BHP Billiton doszła do wniosku że nie opłaca się juz inwestować w nowe kopalnie żalaza, miedzi itp ale wsadziła miliard plus A$ (dużo kasi co nie?!) w potas. Pytanie: po co Aussiem potas i dlaczego chcą go opchnąć Chinolom?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”