Skip to content

Bolszewicki lobbing w sprawie Grecji

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Grecja może liczyć na taką wyrozumiałość tylko dlatego, że stoi za nią bardzo silny lobbing międzynarodówki trockistowskiej. Te wszystkie Sieglitze, Obamy i cała reszta czerwonej hołoty.
Wyobrażacie sobie co by było, gdyby podobna sytuacja wystąpiła na orbanowskich Węgrzech (gdyby byli w jurozonie) albo w heiderowskiej (gdyby zyl) Austrii?

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika

Komentarz

  • Może tak. Ale ja jestem empirystą - skąd mocne dowody, że nie jest to międzynarodówka sajentologiczna?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, kasa musi sie zgadzać, a jak nie oddadzą to co?
    Tekst foxa muldera w Rzepce czytaliście?
    http://www4.rp.pl/Plus-Minus/307039927-Grecje-rozkradli-oligarchowie-czyli-Sowa-Ateny-i-Przyjaciele.html
  • Moglibyśmy się wszyscy zdziwić gdyby Węgry byly w strefie euro. Bolszewicki lobbing to zbyt wydumana koncepcja. Prostsza jest taka, że jak się sypnie strefa euro to przekreslona będzie niemiecka polityka z ostatnich 20 lat
  • extraneus
    Grecja może liczyć na taką wyrozumiałość tylko dlatego, że stoi za nią bardzo silny lobbing międzynarodówki trockistowskiej. Te wszystkie Sieglitze, Obamy i cała reszta czerwonej hołoty.
    Wyobrażacie sobie co by było, gdyby podobna sytuacja wystąpiła na orbanowskich Węgrzech (gdyby byli w jurozonie) albo w heiderowskiej (gdyby zyl) Austrii?
    Dokładnie jak powiedział Raste. Grexit teraz, Brexit za rok, a 2017 r. byłby pewnie wspominany za tysiąc lat zaraz obok 843 r., czyli jak szybciutko zakończono nowe karolińskie imperium.
    Grecja może i jest w dupie, ale znowu nie tak bardzo, obiektywnie oni zrobili przecież żądane reformy, wskaźniki im się nieco poprawiły, więc logicznym zachowaniem "Europy" byłoby kontynuować proces. Z kolei Grecja krótkofalowo może i straci na krachu, ale na powrocie do drachmy, w jakiejś perspektywie powinna zyskać. A UE? Dla UE to porażka całej koncepcji.
  • Poza tym no ja przepraszam, ale określanie Obamy i Stieglitza mianem bolszewików to jakieś nieporozoumienie. Są lewicowcami, zgoda, ale raczej keynesowskimi (Stieglitz, bo Obama-prawnik nie wiem czy ma jakieś skonkretyzowane poglądy ekonomiczne), no nie używajmy określenia "socjalista" jak mikkiści, bo to wszystko rozmywa.
  • rozum.von.keikobad
    Poza tym no ja przepraszam, ale określanie Obamy i Stieglitza mianem bolszewików to jakieś nieporozoumienie. Są lewicowcami, zgoda, ale raczej keynesowskimi (Stieglitz, bo Obama-prawnik nie wiem czy ma jakieś skonkretyzowane poglądy ekonomiczne), no nie używajmy określenia "socjalista" jak mikkiści, bo to wszystko rozmywa.
    Domniemywam, że kolegu extraneusu chodziło raczej o afiliację polityczną niż ekonomiczną.
  • peterman
    Domniemywam, że kolegu extraneusu chodziło raczej o afiliację polityczną niż ekonomiczną.
    W rzeczy samej
    :)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • I w obliczu Fucktow ostatnich dni... Czy można dowodzić że Angela jest takim genialnym politykiem?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.