Płacz odchodzących elit
Odchodzą. Dźwięczą kabzy mamoną napchane.
Zawodzą: przecież jeszcze nie wszystko sprzedane!
Pomstują: tyle zostało do kręcenia lodów!
Mowy głoszą: wszak myśmy ostoją narodu.
Wrzeszczą: jesteśmy partią jedynej miłości!
Wieszczą: przyjdą czarni, ożrą was do kości.
Tuskują: mieliśmy ogroooomne sukcesy!
Waltzują: czas idzie mroczny na me interesy...
Kopaczą: beze mnie pójdziecie z torbami.
Niesiolą: wściekły pisior kłamstwem was omamił!!!
Komorzą: przecież byłem waszym bóstwem,
Radkują: ostrzegam przed watah oszustwem!
Kulczykują: bydło chce sprzątnąć mi złote okazje.
Lisują: pora uciekać. Gdzie? Wybieram Azję.
W kątach salonów już płoną samopalne stosy.
Karolaki, Daniele drą się w niebogłosy.
Balcerowicz i Petru z rozpaczy skowyczą,
w swych tajemnych kantorkach grosz lichwiarski liczą.
Otwórz Polaku okna.
Ożywczy wiatr wleci,
wpuści świeże powietrze
i wymiecie śmieci.
PAŃCIE
Botoks, skalpel, maseczki i kreacje - szczyt mody.
Kręci się karuzela pańć przebrzmiałej urody.
Co rusz to znowu inna na stołek wskakuje
bo przewodniczka stada posad nie żałuje.
W telewizji programy, tytuły, dotacje, granty.
Ssią kasę pseudo damy. Główna rozdaje fanty.
Pańcie - każdy to przyzna - pańcie rządzą i radzą.
Biedna nasza ojczyzna pod pańć rozkosznych władzą.
Rozumne niczym euglena, mądre inaczej babska.
rząd, resorty, sejm, senat wciąż garną w zachłanne łapska.
Zawodzą: przecież jeszcze nie wszystko sprzedane!
Pomstują: tyle zostało do kręcenia lodów!
Mowy głoszą: wszak myśmy ostoją narodu.
Wrzeszczą: jesteśmy partią jedynej miłości!
Wieszczą: przyjdą czarni, ożrą was do kości.
Tuskują: mieliśmy ogroooomne sukcesy!
Waltzują: czas idzie mroczny na me interesy...
Kopaczą: beze mnie pójdziecie z torbami.
Niesiolą: wściekły pisior kłamstwem was omamił!!!
Komorzą: przecież byłem waszym bóstwem,
Radkują: ostrzegam przed watah oszustwem!
Kulczykują: bydło chce sprzątnąć mi złote okazje.
Lisują: pora uciekać. Gdzie? Wybieram Azję.
W kątach salonów już płoną samopalne stosy.
Karolaki, Daniele drą się w niebogłosy.
Balcerowicz i Petru z rozpaczy skowyczą,
w swych tajemnych kantorkach grosz lichwiarski liczą.
Otwórz Polaku okna.
Ożywczy wiatr wleci,
wpuści świeże powietrze
i wymiecie śmieci.
PAŃCIE
Botoks, skalpel, maseczki i kreacje - szczyt mody.
Kręci się karuzela pańć przebrzmiałej urody.
Co rusz to znowu inna na stołek wskakuje
bo przewodniczka stada posad nie żałuje.
W telewizji programy, tytuły, dotacje, granty.
Ssią kasę pseudo damy. Główna rozdaje fanty.
Pańcie - każdy to przyzna - pańcie rządzą i radzą.
Biedna nasza ojczyzna pod pańć rozkosznych władzą.
Rozumne niczym euglena, mądre inaczej babska.
rząd, resorty, sejm, senat wciąż garną w zachłanne łapska.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.