Skip to content

Platforma ma 100 mln zł na kampanię do parlamentu. I nie zawaha się ich użyć

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Łukasz Mężyk
Platforma Obywatelska może wydać na działania wizerunkowe przed wyborami parlamentarnymi kilkadziesiąt milionów zł. Kampania referendalna otwiera możliwości wydawania na promocję, poza limitami obejmującymi wybory parlamentarne. Dodatkowo, obecne władze PO nie mają najmniejszych powodów, żeby oszczędzać.
Następny cykl wyborczy zaczyna się dopiero w 2018 i to „najtańszymi” i finansowanymi przede wszystkim lokalnie wyborami lokalnymi. Można się spodziewać, że PO jest gotowa wpompować w kampanie reklamowe nawet ponad 50 mln zł. Kampanię, która potrwa non stop dokładnie 4 miesiące – prawdopodobnie do 18 października – rozpocznie wielka konwencja w Łodzi, Gdańsku albo Poznaniu 20 czerwca.
Według danych publikowanych przez Platformę w Biuletynie Informacji Publicznej, na koniec 2013, tzw. aktywa obrotowe PO wynosiły ponad 60 mln. zł. Mimo kosztownej, szacowanej na 17-19 mln zł kampanii prezydenckiej, Platforma może mieć na kontach znacznie więcej, pewnie nawet około 80-100 mln zł.
Do tego oczywiście dochodzą media+firmy państwowe.
Autor cytatu twierdzi, że PO nie pójdzie drogą SD i nie wybierze formy przetrwalnikowej. Ale na miejscu takiego Grzegorza Schetinescu to bym się już mocno zastanowił. Po porażce nastąpiłaby zmiana przywództwa (z dużą szansą na przejęcie sterów PO przez GS), a tym samym prawo zawiadywania zebranym majątkiem.
Ale to jest wariant optymistyczny.
A realny?
Będziemy mieli bitwę pod górą Megiddo.

Komentarz

  • 100 mln zł. oraz 100 wyszkolonych hejterów w necie, ale rozmawiać z ludźmi nie umieją
    ;)
    .

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Wszystko się okaże. A może się okaże, że rozsądniej będzie te 100 melonów rozkraść zamiast przeznaczyć je na walkę być może przegraną...
    Pamiętajmy, że to nie normalni ludzie, tylko wałkarze, i Wielki Wałek ich bożyszczem jest.
  • Obiło mi się o uszy że partyjne doły domagają się rozliczenia kampanii prezydenckiej, bo miała kosztować 15 milionów słuchy chodzą że dobiło do 20, i gdzie te pieniądze się podziały jeżeli w wielu regionach śladu po kampanii nie było a autobusów jeździło chyba z 5. Tak że też bym szedł tym tropem, zresztą nie wierzę w żadne ich słowo.
  • peterman
    Wszystko się okaże. A może się okaże, że rozsądniej będzie te 100 melonów rozkraść zamiast przeznaczyć je na walkę być może przegraną...
    Pamiętajmy, że to nie normalni ludzie, tylko wałkarze, i Wielki Wałek ich bożyszczem jest.
    Ale to się absolutnie nie wyklucza.  A nawet wręcz przeciwnie, powstają niezwykle korzystne synergie!

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Szogun nachapał się na kampanii prezydenckiej, teraz czas na ludzi z PO.
    :)
    ))))
    The author has edited this post (w 05.06.2015)
  • peterman
    Wszystko się okaże. A może się okaże, że rozsądniej będzie te 100 melonów rozkraść zamiast przeznaczyć je na walkę być może przegraną...
    Pamiętajmy, że to nie normalni ludzie, tylko wałkarze, i Wielki Wałek ich bożyszczem jest.
    To by było racjonalne zachowanie, lepiej rozkraść niż wyrzucić w błoto, a do tego by się sprowadzała "kampania non-stop przez 4 miesiące", przy obecnych trendach.
  • Mój Boże, a u mnie wybudowano duże przedszkole, z pięknym ogrodem za jedyne 3 melony...
    Gdybyśmy jeszcze dostali 5 meloników mielibyśmy dom kultury.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • rozum.von.keikobad
    peterman
    :
    Wszystko się okaże. A może się okaże, że rozsądniej będzie te 100 melonów rozkraść zamiast przeznaczyć je na walkę być może przegraną...
    Pamiętajmy, że to nie normalni ludzie, tylko wałkarze, i Wielki Wałek ich bożyszczem jest.
    To by było racjonalne zachowanie, lepiej rozkraść niż wyrzucić w błoto, a do tego by się sprowadzała "kampania non-stop przez 4 miesiące", przy obecnych trendach.
    No ale własnie "działania promocyjne" to idealny sposoób aby jednym ruchem kasę i ukraść i przeprać.  Wszelkiego rodzaju usługo "konsultingowe" czy "kreatywne" z jednej strony bardoz  łatwo zafakturować, z drugiej trudno wiarygodnie wycenić a tym samym wykazać przepłacenie. Jest to podono jedna z metod wyprowadzania kasy do zagranicznycych firm matek: "
    W celu poprawy efekywności sprzedaży i lepszej komunikacji z klientem należy butelki z etykietką w barwach ciepłych stawiać z prawej, a chłodnych z lewej. Dziękuję za uwagę, 50 000 się należy. "
  • pawel.adamski
    No ale własnie "działania promocyjne" to idealny sposoób aby jednym ruchem kasę i ukraść i przeprać.  Wszelkiego rodzaju usługo "konsultingowe" czy "kreatywne" z jednej strony bardoz  łatwo zafakturować, z drugiej trudno wiarygodnie wycenić a tym samym wykazać przepłacenie. Jest to podono jedna z metod wyprowadzania kasy do zagranicznycych firm matek: "
    W celu poprawy efekywności sprzedaży i lepszej komunikacji z klientem należy butelki z etykietką w barwach ciepłych stawiać z prawej, a chłodnych z lewej. Dziękuję za uwagę, 50 000 się należy. "
    Zgodnie z anegdotą, gdzie hydraulik wziął 100zł za przykręcenie śrubki:
    10 zł za przykręcenie, 90 zł
    za wiedzę
    , którą i gdzie przekręcić.
  • romeck
    Zgodnie z anegdotą, gdzie hydraulik wziął 100zł za przykręcenie śrubki:
    10 zł za przykręcenie, 90 zł
    za wiedzę
    , którą i gdzie przekręcić.
    Tyle, że w tej anegdocie hydraulik (kowal, mechanik - w zależności od wersjsji) osiągnał mierzalny cel. I za to zainkasował pieniądze. Niestery wyniki obecnych działań kreatywnych często są niemierzalne lub bardzo wątpliwe. Ja np mam pewne rozeznanie w progamach "edukacji ekologicznej" i w tej branży wyrzucanie pieniędzy w błoto jest niestety na porządku dziennym. Moim ulubionym - bo możliwym do wykazania na podstawie publikacji - przykałdem są tablice w rezerwatach Małych Pienin. Otóż zaraz po roku 2000 ktoś doszedł do wniosku, że tablice dotyczące zasad poruszania się w rezerwatach powinny "
    mieć charakter pozytywny - zachęcający, a nie negatyny - zakazujący".  A że
    akurat były pieniądze do wydania zlecono opracowanie nowych, lepszych grafik. Pan grafik ciężko pracował i wytworzył wzory nowej tablicy. Co więcej, w rezerwatac jakby ubyło walających się śmieci. Sukces! sukces!. Tyle, że w tym samym czasie dołożono koło szlaku koszy na smieci, i opłacano ludzi do sprzątania. Nie przeszadało to jednak twierdzić autorom pozmysłu zmiany tablic, że "inne podejście" miało znaczenie decydujące.
    No więc w roku 2004 - do ankiety prowadzonej w innych celach - dołączono pytania dotyczące rozumienia piktogramów. No i okazało sie, że respondenci albo w ogóle nie próbowali interpretowac piktogramów, a jeżeli już to prawie w ogóle nie była to interpretacja zgodna z tym co miały one wyrażać....
    I jakoś tak nie bardzo sądzę, by w innych dziedzinach było podobnie - np niedawno Radio Kraków wywaliło kupę kasy na zmianę logo....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.